Generalnie zakrecaj kranik, bo paliwko Ci sie moze przelac i zalac silnik (nawet przelac przez tlok i wlac do skrzyni - wymieszac z olejem rozcienczajac go i powodujac w dalszej perspektywie bardzo kosztowne awarie) albo po prostu wylac na ziemie.
Ja zawsze jezdzilem motocyklami chlodzonymi powietrzem, wlacznie z obecnym (1140ccm).
Generalnie czego unikaj - dlugotrwalego pilowania w korku i jazdy typu stop-and-go (czyli ostre odejscie tylko po to, by zaraz zahamowac na nastepnych swiatlach).
Ale wiekszosc maszyn wytrzymuje jazde bez zadnego zagrozenia tak z 4 godziny. Nawet pamietam Jawe 350 ktora przy jezdzie na dluzszym dystansie wlasnie tak po ok.3-4 godzinach podrozy (czyli akurat na tankowanie) wymagala zdecydowanie tak z 40min przerwy na ochloniecie.
Zazwyczaj pojemnosc baku nie pozwala na jazde do przegrzania silnika, sytuacje takie to raczej w upalne dni w naprawde sporych korkach i nieostroznej jezdzie.
Jakie sa znamiona przegrzania? Wyczuwalna utrata mocy to po pierwsze. Problem z utrzymaniem niskich obrotow na jalowym biegu (lub wrecz przeciwnie - trzymanie zbyt wysokich obrotow lub ich falowanie). No i oczywiscie "falowanie" goracego powietrza przy silniku, gorac ktory silnik oddaje jest znacznie bardziej odczuwalny niz przy maszynach chlodzonych ciecza.
Jak silnik sie przegrzewa masz dwa wyjscia - przy lekko przegrzanym zgasic i dac mu z 40min odpoczac. Przy mocno przegrzanym - w miare mozliwosci jechac na niskich obrotach na najwyzszym biegu z lekko odkrecona manetka, co by wiaterek najpierw troszku owial zanim zgasisz.
Wazne jest rowniez utrzymanie w czystosci zeberek chlodzacych (zeby nie byly np. zalepione blotskiem w przypadku sprzetu typu cross)
To chyba tyle, no kurna jestem teraz po nocce w pracy to moglem cos popierdzielic, za co w razie czego bardzo przepraszam
Dzieki, powazna sprawa z tym kranikiem, bebe musial sie pilnowac. Poza tym to moto nie odpala na neutralnym z opuszczona stopka, to denerwujace. A 4 godziny na nim to nie sadze, kupilem tak w kolo komina polatac, upalow tutaj nie ma wiec powinno byc dobrze.
W manualu dedykowany olej to SE15W/40 ale w dwoch sklepach maja tylko 15w/50, chyba bedzie gestszy i na wyzsza temperature pracy ale ja bym zaryzykowal i zalal. Co wy o tym? I co znaczy to SE?
na neutralnym z opuszczona stopka? To cos rabniete masz z czujnikiem. Mialem tak w jednym z moich starych motocykli, zakonczylo sie to calkowita likwidacja czujnika stopki. Powinien tylko blokowac na biegu przy rozlozonej stopce. Ale cholera wie, moze to dlatego, ze to "kszak".
a to SE to chyba Klasyfikacja SAE (Society of Automotive Engineers) - to jest po prostu wlasnie to oznaczenie. pierwsza cyfra to klasa zimowa, a druga to klasa letnia.
Co do 15W40 - Dziwne, powinienes bez problemu taki dostac na wiekszosci stacji benzynowych...
Ale tak czy siak - jak zalejesz 15w50 tez sie nic nie stanie, ryzyka raczej nie ma.
Najpopularniejsze oleje spotykane w sklepach to syntetyk 0w30, polsyntetyk 10w40 no i mineral 15w50.
ale , pamietac nalezy, iz symbole liczbowe nie mają żadnego związku z rodzajem oleju. W przypadku olejów syntetycznych na bazie estrów występują oleje zarówno 0W20, jak i 25W50, tak samo w przypadku olejów mineralnych występują w zakresie lepkości takim samym jak syntetyczny. Potoczne odczytywanie olejów np. 5W40 jako syntetyczny, 20W50 jako mineralny jest błędem, gdyż lepkość nie mówi nic o jakości oleju i informacji z jakiej grupy pochodzi. (wikipedia)
No to spoko. Generalnie widuje na stacjach (Shell, BP) oleje do motocykli czasem. A w ogole to jest sprawa dyskusyjna, czy jest to jakas roznica - poza nazwa pomiedzy olejem "motocyklowym" a "silnikowym" (bo rzadko mozna spotkac olej podzielony na to, czy jest do ciezarowki czy do osobowki, podzial na diesel/PB juz jest). Wazne unikac olejow, ktore maja jakies dodatki zmniejszajace tarcie czy "przedluzajace zywotnosc silnika" - moga powodowac slizganie sie sprzegla. A i uprzedzam wytykanie, ktore moze zaraz nastapic (nie koniecznie z Twojej strony)- istnieja auta (chocby starsze Hondy Civic), ktore maja ten sam olej w silniku co w skrzyni biegow.
A klasy lepkosci i sklad oleju jest taki sam dal samochodu jak i motocykla. SAE 10W40 samochodowe to takie samo SAE 10W40 jak motocyklowe.
Ja osobiscie do tej pory w kazdym swoim czy mojej rodziny motocyklu zalewalem oleje "silnikowe" a nie "motocyklowe" bo byly tansze i nigdy nic zlego sie nie stalo, a przebiegi mialem spore, np. shadow mojego ojca ma juz ponad 100 000km i od wielu lat jezdzi tylko i wylacznie na zwyklym oleju mineralnym a nie na "motocyklowym". W serwisie jak bywala na regulacji gaznikow to za kazdym razem chwalona byla za piekna prace silnika jak na swoj wiek (rok 1985).
Ale nie o tym dyskusja, kazdy leje taki olej jaki uwaza, ze jest dla niego najlepszy. A ja sie rozpisalem, bo spedzam ta piekna niedzielna nocke w pracy i nie mam nic lepszego do roboty. :)
Zawsze wolalem chlodzenie ciecza. Jednak cena czyni cuda, 200cc firmy kszak, kupilem zabawke. Ze temperatura pracy jest wyzsza i ze nie powinno sie nic stac to wiem. Zastanawiam sie jednak po czym poznam i co robic jak zacznie sie przegrzewac? np. w korku (jeden pas, wachadelko, nie sposob ominac).
Druga sprawa czy zawsze trzeba zakrecac ten je**** kranik? bo pozniej zapominam go odkrecic