Ivan nie ivan.Te silniki to nie ducatoskie sprzegla i electryka,aprilloska elektryka,suzukowskie i yamahowskie skrzynie biegow.
Vka hondy jest idioto odporna i pozbawiona niedociagniec.
Jedyna rzecza,ktora lubiala sie zjebac byl regulator napiecia zalewany w kauczuku i nie majacy chlodzenia.Pozniej zamieniony na ten z zebrami chlodzacymi.Koszt na wlasna reke 70£
http://www.gumtree.com/p/cars-vans-...
Ta jest jeszcze lepsza i juz z tym nowym regulatorem:)
Osobiscie;mialem vtr,to byl moj najlepszy motocykl jaki mialem,czelem go idealnie,uniwersalny,wygodny,prosty.
Ten silnik sprawil ze nie chce sie teraz odlac na rzedowki i mam SP1.
Wygodny,prakttczny i bezawaryjny.To w skrocie.O VFR nie wiem wiele bo zawsze byla bardziej turystyczna a to juz mi nie odpowiadalo.
Mozesz zejsc z vfry na rzedowke i zakochac sie w rzedowce ale ciezko zejsc z vtry i zakochac sie w rzedowce.
Koleszka kupil jedna z moich SP1,dalem mu na chwile R1'09 i tylko slyszalem jak krzyczy spod kasku ze wszystko jest gorsze.
A chyba o to chodzi zeby sie cieszyc wsiadajac na motor a nie stac pod motocyklem kumpla i wkurwiac sie dlaczego nie posluchale...
Wiem do czego zdolna jest SP i bede ja zawsze odradzal poczatkujacemu tym bardziej ze do tej pory potrafi mnie zaskoczyc guma w zakrecie.
Ale wiem jakim motocyklem jest firestorm i wedlug mnie to dobry motor nawet dla poczatkujacego.Jedna z moich dup nauczylem jezdzic firestormem a druga to kolerzanka,ktora nie miala pojecia gdzie sprzeglo gdzie hamulec i nauczyla sie na jej wlasnej firestorm.
E tam upasc to zadna hanba, ja jakies 10 lat temu nad jeziorkiem bylismy ze znajomymi przyjechal kolega suzuki crosowka 650 wiec musialem sprobowac a nigdy krosowka nie jezdzilem i zaczallem sie popisywac przed znajomymi do momentu jak jakis kacap mi nie zajechal drogi samochodem i mialem wybor w ten samochod lub do jeziora, upadlem tuz przed jeziorkiem kurde bol niesamowity ale wszczyscy patrza co sie dzieje wiec ja podnosze motor odpalam i pojechalem do lasu odstawilem motor i zwijalem sie z bolu bo nikt nie patrzy po chwili sie otrzepalem ogladam szkody motorek caly ja troszke poobcierany tylko noga musiala byc szyta bo kawalece mieska wyrwalo dzis zostaly blizny i wspomnienia
Koleszka z teamu kupil haye jako motor do nauki i jako pierwszy motor.Szkoda tylko ze zawinal ja wokol drzewa:) NIC z nirj nie zostalo.
Drugiemu gosciowi zakret w miescie "sie zaciesnil" i tez zgruzowal haye po dwoch ttg.od kupienia.Wczesniej ponoc mial jakas fzre...
Busa buzy nie kreca :) Nie jebia po uszach:):):):)
Plany, nadzieje oczekiwania i takie luzne gadki.
Ja planuje zrobic duze prawko, pozbyc sie zalem motorynki, dokonac zakupu Suzuki GSR600 K7 i troche polatac po wsi, ewentualnie wycieczka, no np do Lake District.
Jak tam u was?