Do góry

ksiazki na Kindla

Temat zamknięty
Ania39
455
Ania39 455
28.10.2012, 18:52

Ma ktos cos do czytania?

Anieka
168 10
Anieka 168 10
#9129.11.2012, 10:01

Witam.

Zostałam złodziejką książek...

Łatwo podsumować moją wypowiedź, choć...
Po pierwsze. W PL zostawiłam biblioteczkę domową - dwa segmenty mieszczące około 1300 pozycji. Kiedyś kupowałam masowo nowe książki, średnio 10 miesięcznie, potem niestety nie było mnie stać, więc częściej zaglądałam na wyprzedaże starych bibliotecznych i antykwarycznych. W ciągu lat nazbierało sie tego tak wiele, że niestety musiałam chować je do kartonów marząc o porządnej biblioteczce. To mi nie minęło, ale do rzeczy.

Zawodowo jestem związana z obiegiem książki i wiem ile dostaje autor. To może Was zaszokować, ale od egzemplarza na księgarkiej półce z nadrukowana ceną 39,99 dostaje .... 1 PLN. To śmieszne.

Nie popieram kradzieży, ale zastanówmy się kto tak naprawdę jest złodziejem.

Emigrując kupiłam czytnik, choć też wolałabym czytać papierowe wersje. Po prostu nie miałam innego wyjścia. Przywiozłam/przysłałam sobie tylko 40 pozycji papierowych, bez których ciężko by mi było. W PL zawsze można iść do bezpłatnej biblioteki, a tu...? Niestety nie czytam jeszcze tak dobrze po angielsku, abym miała się delektować literaturą dostępną w UK.

Jeśli tylko mogę, książki kupuję, niestety tylko te z przeceny. Gdyby miała zapłacić za każdego przeczytanego ebooka zbankrutowałabym.

Na koniec. Wolę, żeby ludzie piratowali ebooki i czytali, niżby mieli nie czytac z oszczędności.

Tak_to_ja
13 135
Tak_to_ja 13 135
#9229.11.2012, 10:06

w tutejszych bibliotekach widzialam polskie polki, a bylo to kilka lat temu.
Jestem przeciwna kradziezy, sorry.

Negocjator
8 097 9
Negocjator 8 097 9
#9329.11.2012, 10:23

hmmm, a w bibliotece kiedys byla? o ksiazki po polsku sie zapytala?

http://prism.talis.com/aberdeenshire/items?facet[0]=displayaslanguagecode%3A%22pol%22&query=polish&adv=t#.ULc3T4b5SSo

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#9429.11.2012, 10:34

Zawodowo jestem związana z obiegiem książki i wiem ile dostaje autor. To może Was zaszokować, ale od egzemplarza na księgarkiej półce z nadrukowana ceną 39,99 dostaje .... 1 PLN. To śmieszne.

Nie popieram kradzieży, ale zastanówmy się kto tak naprawdę jest złodziejem.
(...)
Na koniec. Wolę, żeby ludzie piratowali ebooki i czytali, niżby mieli nie czytac z oszczędności.

____________________________________

Nie zaskoczyłaś- wiem, ze wysokość prowizji od ceny zbytu dystrybutora zawiera się w przedziale 6-12 % .
Autor podpisuje umowę z wydawcą na określonych w niej warunkach.
Ty tej umowy nie masz. ;)

Zauważ, że nie czepiam się faktu kradzieży, lecz tego, że w pewien sposób chwalisz się tym, namawiając do tego innych. ;)
W kwestii ostatniego zdania- fajnie byłoby zapytać autorów, co o tym sądzą. ;)
Byle nie Coelho- on namawia do kopiowania swoich książek, jednakże zanim zaczął to robić, zarobił na nich grube miliony- nie jest więc miarodajny. ;)

Anieka
168 10
Anieka 168 10
#9529.11.2012, 10:48

"W kwestii ostatniego zdania- fajnie byłoby zapytać autorów, co o tym sądzą. ;)
Byle nie Coelho- on namawia do kopiowania swoich książek, jednakże zanim zaczął to robić, zarobił na nich grube miliony- nie jest więc miarodajny. ;)"

Wiem, że jest kilku autorów, którzy są tego samego zdania co ja. Spójrzmy prawdzie w oczy. Gdy nie wyrobi się nawyku czytania, nie będzie szerzyło czytelnictwa, a książki nadal będą niebotycznie drogie, to wkrótce pisarzom nie będzie się opłacało ich wydawać. Bo też dla kogo? Dla tej garstki poprzednich pokoleń? Już teraz statystyki czytelnictwa zwłaszcza młodzieży i "młodych" dorosłych są zatrważające. Jeśli książki nadal będą drogie to ciemno to widzę. Bibioteki publiczne też ubożeją, są traktowane po macoszemu i tnie się budżet na kulturę. Więc jeśli nie będzie propagowania kultury czytelniczej za parę lat nastąpi wtórny analfabetyzm jaki już się obserwuje w niektórych krajach.

Poza tym - kogo stać na kupienie każdej książki, którą chce się przeczytać? Mnie na pewno nie stać. A czytam sporo. Piszecie o polskich półkach w bibliotekach, jest nawet polska biblioteka w Glasgow, ale... Księgozbiór to mizerny, mały wybór i w większości mi znany lub nieinteresujący.

Nikogo nie namawiam do kradzieży. Jestem za poszanowaniem praw autorskich. Sama używam tego z konieczności, a "licencje" na Calibre kupiłam. Jednak na zupełnie uczciwą konsumentkę mnie nie stać - I oto cała prawda.

elastycznyjozef
21 092 15
elastycznyjozef 21 092 15
#9629.11.2012, 10:50

„Dom” wyrzucam – dąb pada. „Turystykę” – lipa. „Komunikaty” – świerki jak zimowe kwiaty. „Auto-moto” – jak maszty upadają sosny. „Supermarket” – to modrzew, klon – „Nieruchomości”. „Mój Komputer” – i buk się korzeniem nakrywa. A z każdym precz dodatkiem ich żywicą krwawię.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#9729.11.2012, 11:16

Anieka
#95 | Dziś - 10:48

"Wiem, że jest kilku autorów, którzy są tego samego zdania co ja. Spójrzmy prawdzie w oczy. Gdy nie wyrobi się nawyku czytania, nie będzie szerzyło czytelnictwa, a książki nadal będą niebotycznie drogie"
__________________________________

Dla zamożniejszych są mercedesy, dla uboższych- fiaty.
Obok księgarni funkcjonują też antykwariaty i serwisy aukcyjne z pozycjami z drugiej ręki.

Jeżeli w UK nie stać Cię na to, by wydać 5-15F na książkę, to coś jest nie tak. Możesz też zamawiać książki z Polski- np. z "merlina" itp. W stosunku do brytyjskich zarobków -nawet tych najniższych- kosztują grosze.

Co do upadającego czytelnictwa- na książki nie stać często tych samych ludzi, którzy każdego miesiąca wywalają 200F na papierosy.

Anieka
168 10
Anieka 168 10
#9829.11.2012, 11:29

oj esha...

Gdyby wszystko było takie proste.
Przecież napisałam, że czytam sporo i kupuję też książki, choć nie są tanie. To kwestia ilości. Jeśli czytasz 1-3 miesięcznie to spokojnie sobie kup, ale jeśli 1-2 dziennie, to... zresztą nie będę się tłumaczyć i usprawiedliwiać. Nie wydaję kasy na używki, bo nie mam innych nałogów poza zbieractwem.

Aha, obecnie nie stać mnie nawet na jedną - nie mam pracy, zasiłku... ale mam czas. Więc czytam...

Negocjator
8 097 9
Negocjator 8 097 9
#9929.11.2012, 11:31

no to tym bardziej wyprawy do biblioteki polecam

elastycznyjozef
21 092 15
elastycznyjozef 21 092 15
#10029.11.2012, 11:33

Jakbym miał tyle wolnego czasu to bym się uczył.

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#10129.11.2012, 11:50


Anieka
#91 | Dziś - 10:01

Witam.

Zostałam złodziejką książek...

Łatwo podsumować moją wypowiedź, choć...
Po pierwsze. W PL zostawiłam biblioteczkę domową - dwa segmenty mieszczące około 1300 pozycji. Kiedyś kupowałam masowo nowe książki, średnio 10 miesięcznie, potem niestety nie było mnie stać, więc częściej zaglądałam na wyprzedaże starych bibliotecznych i antykwarycznych. W ciągu lat nazbierało sie tego tak wiele, że niestety musiałam chować je do kartonów marząc o porządnej biblioteczce. To mi nie minęło, ale do rzeczy.

--------

Czyli w Polsce było Cię stać na książki, a tutaj jesteś zmuszona piracić? co za bajki opowiadasz.


Zawodowo jestem związana z obiegiem książki i wiem ile dostaje autor. To może Was zaszokować, ale od egzemplarza na księgarkiej półce z nadrukowana ceną 39,99 dostaje .... 1 PLN. To śmieszne.

---

Śmieszne jest to że świadomie jeszcze odmawiasz mu tą złotówkę kradnąc książkę z Internetu.


Nie popieram kradzieży, ale zastanówmy się kto tak naprawdę jest złodziejem.

Nie wiem nad czym się tu zastanawiać, złodziejem jest kradnący a nie kupujący.


Emigrując kupiłam czytnik, choć też wolałabym czytać papierowe wersje. Po prostu nie miałam innego wyjścia. Przywiozłam/przysłałam sobie tylko 40 pozycji papierowych, bez których ciężko by mi było. W PL zawsze można iść do bezpłatnej biblioteki, a tu...? Niestety nie czytam jeszcze tak dobrze po angielsku, abym miała się delektować literaturą dostępną w UK.

--

hihi tłumaczysz się jak dziecko w przedszkolu które ukradło innemu zabawkę: bo ja takiej nie mam :-)

Gdybyś zajrzała do biblioteki to byś zauważyła polskie książki.


Jeśli tylko mogę, książki kupuję, niestety tylko te z przeceny. Gdyby miała zapłacić za każdego przeczytanego ebooka zbankrutowałabym.

To nie czytaj, gdyż jest to przyczyną popełnianych przez Ciebie przestępstw. Kleptomani też mogą się tak tłumaczyć: jakbym miał/a kupować każdy ciuch to bym zbankrutował/a
Niejeden przestępca zaczynał od drobnych rzeczy np.: książek i resoraków.


Na koniec. Wolę, żeby ludzie piratowali ebooki i czytali, niżby mieli nie czytac z oszczędności.

Przyczyną nieczytania książek (szczególnie tutaj w UK) przez ludzi nie jest zaporowa cena książek tylko do nich nie chęć. O budź się, to nie Polska gdzie możesz powiedzieć że Ciebie nie stać na nie, masz pracę, masz księgarnie gdzie kupisz nawet 3 książki za £10, jeśli nawet taki wydatek Cię przerasta z racji nisko płatnej pracy to możesz jak już ktoś zasugerował kupować książki w Merlinie, w bibliotekach też są polskie pozycje.
Reasumując, moim skromnym zdaniem książki zabijają takie skąpe dusigrosze jak Ty którzy zamieniają piękno książek na ebooki imitujące przewijanie prawdziwych książek w dodatku kradnąc je a nie płacąc za nie tłumacząc się bezczelnie tym że Ciebie nie stać, zaś jeśli faktycznie Ciebie nie stać to dowiedz się ile Ci się należy.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#10229.11.2012, 11:52

Anieka
#98 | Dziś - 11:29
oj esha...

Gdyby wszystko było takie proste.
Przecież napisałam, że czytam sporo i kupuję też książki, choć nie są tanie. To kwestia ilości. Jeśli czytasz 1-3 miesięcznie to spokojnie sobie kup, ale jeśli 1-2 dziennie, to... zresztą nie będę się tłumaczyć i usprawiedliwiać. Nie wydaję kasy na używki, bo nie mam innych nałogów poza zbieractwem.
_____________________________________________

Co w tym skomplikowanego?
Osoba pracująca nie jest w stanie przeczytać 1-2 pozycji dziennie.
Oczywiście nie musisz się usprawiedliwiać- szukanie usprawiedliwienia dla kradzieży jest żenujące. Czym różni się sklepowa złodziejka- zbieraczka od zbieracza- złodzieja czyjejś pracy? ;)

"Aha, obecnie nie stać mnie nawet na jedną - nie mam pracy, zasiłku... ale mam czas. Więc czytam..."
______________________________

Pracy w tym kraju od groma.
W antykwariatach książki kosztują grosze. Dosłownie grosze.

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#10329.11.2012, 11:55


Anieka
#98 | Dziś - 11:29

oj esha...

Gdyby wszystko było takie proste.
Przecież napisałam, że czytam sporo i kupuję też książki, choć nie są tanie. To kwestia ilości. Jeśli czytasz 1-3 miesięcznie to spokojnie sobie kup, ale jeśli 1-2 dziennie, to... zresztą nie będę się tłumaczyć i usprawiedliwiać. Nie wydaję kasy na używki, bo nie mam innych nałogów poza zbieractwem.

Aha, obecnie nie stać mnie nawet na jedną - nie mam pracy, zasiłku... ale mam czas. Więc czytam...

To poświęć swój czas na naukę języka angielskiego,odwiedzanie bibliotek, wypożyczanie angielskich książek dzięki czemu nauczysz się szybciej języka. Z pewnością zaowocuje Ci to lepszą pracą, większymi zarobkami, dodatkowym plusem będzie: brak czasu na popełnianie zbrodniczych przestępstw w postaci odmawianiu głodowych profitów jakie otrzymują autorzy książek.

elastycznyjozef
21 092 15
elastycznyjozef 21 092 15
#10429.11.2012, 11:58

Opcją jest również ściągnięcie książki i wysłanie 10 złotych autorowi.

Tak_to_ja
13 135
Tak_to_ja 13 135
#10529.11.2012, 12:04

zacznij od pozyczania ksiazek dla dzieci. Banalne, ale fajnie wchodza i sa napisane prostym jezykiem :)

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#10629.11.2012, 12:07


Tak_to_ja
#105 | Dziś - 12:04

zacznij od pozyczania ksiazek dla dzieci. Banalne, ale fajnie wchodza i sa napisane prostym jezykiem :)

haha też moja metoda :-)

Tak_to_ja
13 135
Tak_to_ja 13 135
#10729.11.2012, 12:08

bajki dla dzieci tez ogladalam, w ramach nauki :)

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#10829.11.2012, 12:15

Tak_to_ja
#107 | Dziś - 12:08

bajki dla dzieci tez ogladalam, w ramach nauki :)

Ja też, w ramach nauki :-)

Anieka
168 10
Anieka 168 10
#10929.11.2012, 12:34

Nie porównujcie angielskich czytanek dla dzieci z lekturą Kinga w oryginale.
Angielski na poziomie czytanek i prasy znam, ale na razie nie wyobrażam sobie czytania powieści Mistrza w oryginale.

Piszcie i osądzajcie - mam to gdzieś.

Jeśli nie mogę kupić książki, którą mam ochotę przeczytać, ściągnę ją. A jeśli mi się spodoba, może potem kupię do niej prawa. Tak też mi się zdarzało...

I tak twierdzę, że brak środków finansowych nie może być powodem do zaniechania czytania (tego co nas interesuje, a nie tego co jest za friko).

elastycznyjozef
21 092 15
elastycznyjozef 21 092 15
#11029.11.2012, 13:06

Nie stać mnie na samochód to ukradnę, a jeśli mi się spodoba, może potem kupię do niego prawa.
I tak twierdzę, że bark środków finansowych nie może być powodem do zaniechania jeżdżenia takim samochodem, który mnie interesuje, a nie jest za friko.

Anieka
168 10
Anieka 168 10
#11129.11.2012, 13:07

ha ha ha

elastycznyjozef
21 092 15
elastycznyjozef 21 092 15
#11229.11.2012, 13:09

No, ubaw po pachy.

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#11329.11.2012, 13:09

Widzisz jaka oporowa jesteś..? chwalisz się ile książek czytasz, ale czy w ogóle rozumiesz co czytasz?
Wydaje Ci się że ktoś tu porównuje angielskie czytanki z lekturą Kinga w oryginale. :-))
A my te czytanki podsuwamy jako metodę nauki j.angielskiego.

Zapewne wiesz iż brak pieniędzy nie może być wytłumaczeniem popełnianych czynów zabronionych w tym kradzieży, za takie tłumaczenie w sądzie to otrzymasz jeszcze dodatkową karę za głupotę.

Głupiutka jesteś i tu w Internecie przed obcymi ludźmi anonimowo głąba świrujesz a w realnym świecie byś spaliła się ze wstydu gadając takie bzdury.

elastycznyjozef
21 092 15
elastycznyjozef 21 092 15
#11429.11.2012, 13:15

Anieka pisała w innym temacie, że jest tu dla ukochanego, więc po co ma się uczyć angielskiego?

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#11529.11.2012, 13:18

Chociażby po to by wiedziała czy nie flirtuje z innymi laskami po angielsku :-)))

Negocjator
8 097 9
Negocjator 8 097 9
#11629.11.2012, 13:31

ksiazki dla doroslych (zwlaszca te bestsellery) pisane sa jak dla glupkow. Np taki Dan Brown, napisana jak dla przedszkolakow.

Tak_to_ja
13 135
Tak_to_ja 13 135
#11729.11.2012, 15:15

Anieka
#109 | Dziś - 12:34
Nie porównujcie angielskich czytanek dla dzieci z lekturą Kinga w oryginale.

Sorry, nie wiedzialam, na jakim poziomie jest Twoj angielski.

Tak_to_ja
13 135
Tak_to_ja 13 135
#11829.11.2012, 15:17

Anieka
#109 | Dziś - 12:34

Jeśli nie mogę kupić książki, którą mam ochotę przeczytać, ściągnę ją. A jeśli mi się spodoba, może potem kupię do niej prawa. Tak też mi się zdarzało...
I tak twierdzę, że brak środków finansowych nie może być powodem do zaniechania czytania (tego co nas interesuje, a nie tego co jest za friko)

Zawsze mozna pozyczyc od kogos, albo poprosic, zeby ktos Ci prezentowal ksiazki.
Swoja droga, nie wyobrazam sobie lykac dziennie trzech ksiazek. Ja sie lubie dobra ksiazka delektowac, a nie lykac, jak niesmaczny antybiotyk.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#11929.11.2012, 22:35

Anieka
#109 | Dziś - 12:34
Nie porównujcie angielskich czytanek dla dzieci z lekturą Kinga w oryginale.
Angielski na poziomie czytanek i prasy znam, ale na razie nie wyobrażam sobie czytania powieści Mistrza w oryginale.

Piszcie i osądzajcie - mam to gdzieś.

Jeśli nie mogę kupić książki, którą mam ochotę przeczytać, ściągnę ją. A jeśli mi się spodoba, może potem kupię do niej prawa. Tak też mi się zdarzało...

I tak twierdzę, że brak środków finansowych nie może być powodem do zaniechania czytania (tego co nas interesuje, a nie tego co jest za friko).
_____________________________________

Brak środków finansowych nie może być powodem do popełniania kradzieży.
Jeśli już to robisz- no prostu nie chwal się tym i nie szukaj idiotycznych usprawiedliwień zwykłego złodziejstwa.
Zwróć uwagę na to, co napisałem wcześniej- kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Myślę, ze każdemu zdarza się/ zdarzało się ściągać pliki z sieci. Jednak niewielu chwali się tym, wskazując pozostałym miejsce, w którym notorycznie popełnia kradzież. Poruszył mnie nie fakt, że ściągasz pliki, lecz to, o czym napisałem w poprzednim zdaniu.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#12029.11.2012, 22:37

* Jeśli już to robisz- po prostu

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis