Mam taką książkę, a właściwie całą serię, od której nie mogłem się oderwać zanim nie przeczytałem do końca. Proszę się nie śmiać, ale naprawdę byłem wtedy bardzo małym chłopcem :) Najpierw była książka "Mały Bizon" Arkadego Fiedlera, a pózniej inne tego autora: Orinoko, Bialy Jaguar, Wyspa Robinsona...
Czytalam troche Szarej Sowy,ale nie pamietam dokladnie tytulow:)ogolnie po serii lektur tego typu zainteresowalam sie dosc mocno kultura Indian i pokusilam sie nawet o przeczytanie kilku pozycji non-fiction:)najbardziej w pamieci utkwily mi "Imiona",ksiazka o pochodzeniu i znaczeniu imion indianskich,ale niestety nie pamietam juz autora...
Książka,którą pochłonęłam niesamowicie szybko i która dała mi (za!)dużo do myślenia był "Norwegian Wood" Haruki Murakami...I od tamtej pory wiele rzeczy pamiętam i często o nich myślę...
alluvial-Co do "Cień wiatru Zafona".Zaczęłam...Pod wpływem nalegań mojej drugiej połowy,tak samo jak Ty zachwyconej lekturą.Zobaczymy...:)
Mam tylko "Czwarty K" Mario Puzo na półce.Muszę przeczytać:)
witam. Ja osobiście polecam "Spóźnieni kochankowie" Williama Whartona. Zrtesztą ogólnie lubię jego książki. Jeśli ktoś lubi fantasy to polecam Tolkiena- od "Sillmarilliona" po "Władcę pierścieni". Co do Pachnidła- książka super ale film mnie zawiódł. Dla oderwania się od problemów polecam "Samotność w sieci". Proste przyziemne a wciąga. Coelho- Diabeł i Panna Prym:) Dla wspomnienia dawnych czasów-"Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego. no i oczywiście jeśli ktoś lubi szybko i kryminalnie to wszystkie książki Agathy Christie.:)
witam. Ja osobiście polecam "Spóźnieni kochankowie" Williama Whartona. Zresztą ogólnie lubię jego książki. Jeśli ktoś lubi fantasy to polecam Tolkiena- od "Sillmarilliona" po "Władcę pierścieni". Co do Pachnidła- książka super ale film mnie zawiódł. Dla oderwania się od problemów polecam "Samotność w sieci". Proste przyziemne a wciąga. Coelho- Diabeł i Panna Prym:) Dla wspomnienia dawnych czasów-"Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego. no i oczywiście jeśli ktoś lubi szybko i kryminalnie to wszystkie książki Agathy Christie.:)
@ skociu mnie też ostatnio "uwiodła" pisarka Lian Hearn swoją 5-tomową sagą "Tales of the Otori (Opowieści Rodu Otori)" i przymierzam się właśnie do przeczytania kolejnej, czwartej części: "Harsh Cry of the Heron (Krzyk Czapli)", bo poprzednie 3 przeczytałem już po 3 razy :) a czeka na mnie jeszcze ostatnia, 5-ta część tej fascynującej sagi: "Heaven's Net is Wide (polska wersja w przygotowaniu)".
Bardzo ciekawa jest historia "warsztatu literackiego" Pani Lian Hearn. Otóż, każda z jej powieści powstaje najpierw na papierze, spisana własnoręcznie, notatnik po notatniku, a dopiero później zostaje wklepana do komputera jako wersja ostateczna dla wydawcy... a dzieje się to w dobie wszechobecnej komputeryzacji :)
Lian's handwritten notebooks containing Tales of the Otori
Kazdy z nas ma taka ksiazke(i),ktora podzialala na niego w sposob szczegolny-poruszyla,zaszokowala,dala powaznie do myslenia lub po prostu taka,w ktorej zakochal sie od pierwszego przeczytania.Dla mnie taka ksiazka byl "Cien wiatru" Zafona.Od pierwszej strony wiedzialam,ze bede do niej wracac i wracac...Poza tym uwiodl mnie Mario Puzo i jego"Ojciec Chrzestny".Nie przepadam za historiami o mafii itp,ale Puzo w tak niesamowity sposob oddaje rzeczywistosc Sycylii,jej klimat,koloryt,mentalnosc Sycylijczykow,ze "Ojca.." i jego dalsze czesci po prostu pochlonelam...no i zamarzylam o podrozy na Sycylie;)A jakie ksiazki w ten sposob podzialaly na Was?