Radnor masz problem. Sadzisz strasznie wg siebie. Na sile probujesz zawrocic swiat coca coli na zielona herbate. Slabo Ci idzie. Do kins i festiwal moge przyjechac kiedy chce. 60 minut jazdy nie zabija. Wrecz smieszy gdy ktos to wypomina mieszkajac na wiosce pod Edim. Niewazne co do wyborow, mowisz ze sie swiat smieje? Ok, podjedz do Ninewells hospital i powiedz ze przez przypadek maja tytul najlepszego training scheme w UK, gdzie moja traines wydaja swoje ksiazki w czasie gdy Edynburg zasuwa 7 dni w tygodniu(patrz dzisiejsze i wczorajsze Edinburgh Evening News). No i wreszcie jak ktos juz sie lubuje w teatrze, operze w edim to kupuje tam flat, zeby po nocach do Dundee nie wracac, ma je w sumie kazdy przelozony w dziale zony.... Poza farma w perthsire.
Teraz sie smiej.
bus, cały Twój problem polega chyba na tym, że ty nie wybrałeś, tylko żona ma bliżej do pracy, szukasz teraz na siłe zalet i krzyczysz jak popażony o każdą pierdołę. Ciesz się życiem, siedź na plaży w St Andrews i nie zawracaj ludziom gitary wklejkami tramwajów z częstotliwością goryla z wieszaków..
Podjedź do Uni of Edinburgh i zapytaj, czy przez przypadek są w czołówce najlepszych uczelni w europie, argument w tej dyskusji tyle samo wart co jakiś szpital, a już na pewno niewiele ma z iphonem wspólnego.
W nosie mam co robisz i gdzie mieszkasaz, ale jeśli jedziesz po jackowach, po czym jedziesz po mnie za jechanie po jackowach twojego trującego od rzeczy kolegi, to ktoś z nas faktycznie ma ze sobą problem.
Najwięcej tutaj macha snow, który nie pojmuje że wybierający inny telefon też mają swoje powody. Ubaw mam z niego za każdym razem, a że w pracy luz to sobie dyskutujemy.
Cała dyskusja przypomnia mi tę o sprzęcie foto. Snow truje całymi dniami o aparacie za pięć tysięcy, ale zapytany o pokazanie jednego dobrego zdjęcia które zrobił nagle przestaje się udzielać. ;)
Nie updejtowac. Zre baterie w 4 (i chyba w 4s) w zastraszajacym tempie.
przez noc mi ubywalo zwykle z 8% baterii, a ostatnio z z 50% zjadlo do zera i rano ten produkt byl zimy.
Steve sie chyba w urnie przesypuje...