#11...wybacz ale nie mówisz o faktach...tylko przedstawiasz jedną z opcji...pominę milczeniem że tak samo prawdopodobną jak to że po drugiej stronie Twojej ulicy może mieszkać ktoś o kim wspomniałaś...że mieszka 10 mil dalej...
(p.s. ...a sobie odp. dlaczego taki a nie inny obraz przyszedł Ci do głowy jako pierwszy...)
W Polsce działają tzw. banki czasu które polegają na wzajemnej pomocy. Ktoś np. potrzebuje kogoś do pomalowania pokoju, w zamian oferuje np. pomoc w nauce czy transporcie. Jest bardzo wiele różnych rzeczy które można "wymieniać" między sobą. W Szkocji też moglibyśmy coś takiego stworzyć najlepiej w każdym mieście. Na pewno jest gdzieś ktoś, kto potrzebuje czyjejś pomocy w zamian oferując swoją. Może jakiś dział na Emito?