Wzrok juz nie ten, jaja się kurczą, na domiar złego, jakby tego wszystkiego było mało, jakiś skurczybyk wcisnał mi kit, że na problemy z pamięcią najlepsze jest masło. Skończyło się sporą nadwagą i obwisłym brzuchem. :/
Początkowo miałem zamiar podrażnić tu parę osób, jednakże pamięć z upływem lat szwankuje coraz bardziej, na skutek czego zapomniałem jakich nicków używają obecnie. Wrócę do tematu, gdy je sobie przypomnę. ;)
Tymczasem będę wrzucał tu trochę kartek z kalendarza, aby to i owo ocalić od zapomnienia, czasem wywołać kilka mniej lub bardziej miłych wspomnień. Jestem już w wieku, w którym niekoniecznie pamiętam, co jadłem na obiad przedwczoraj, jednakże w każdej chwili potrafię przywołać z najodleglejszych zakamarków pamięci smak pomidora zerwanego z krzaka trzydzieści lat temu. ;)
Dobór wydarzeń - skrajnie niesubiektywny. ;P