Ja np bardzo lubię świat Amberu, bo daje praktycznie nieograniczone możliwości, poza tym jest ciekawy, Drizzta też kiedyś uwielbiałam, zraził mnie tylko niski poziom tłumaczenia, i przestałam kupować. Kiedyś grałam dużo w AD&D, potem Wampirek, Wilkołak, którego uwielbiam, ale chyba najbardziej lubię przemierzać ponure bezdroża starego świata.. A z trochę innych klimatów, to świat Marvela, kręcą mnie komiksy, lubię bardzo X-menów, i duuużo fajnych sesji zagrałam w tym świecie...
jak dal mnie do D&D to troche za bardzo przeslodzone jesli chodzi o system rpg, chodz nie powiem - trylogie mrocznego elfa to uwielbiam... najwiecej czasu to spedzilem grajac w Earthdawna i Warhammera, i chyba te dwa swiaty mi najbardziej pasują (jesli oczywiscie bierze sie za to odpowiedni mistrz gry), przy czym Warhammer wychodzi chyba na czolowke peletonu, bo zamiast heroizmu trzeba poprostu przezyc, niewazne czy rycerz, skryba, skurwysyn zza winkla i dziewka pokątna, a to mi zawsze bardziej pasowalo w grze... no a oprocz tego to Cyberpunkiem tez nie gardzilem, o Wampirze i reszcie Świata Mroku tez zapomniec nie moge... aaa wlasnie Zew, to by był istny grzech o nim nie wspomniec, bo system ten przecudowny jest, a Pan Lovecraft wręcz rądzi na osiedlu.
swoją drogą to zagrał bym se, ale nie mam z kim.
Najlepsze ! :D
Ale do Marvela za diabla mnie nie przekonacie :D Mowie wam ze Cyber najlepszy ! :D:D:D
Na dragonlanca bym sie jeszcze skusil bo to fajn swiat mimo ze D&D :)
fajnie by bylo jakas planszowke pyknac jak ktos ma, wiece ladna pogoda to piwko, na dwor to cyba za bardoz wieje, i jakas gra o tron albo cos innego planszowego. Za duzo nie gralem w to a podoba mi sie :D
Właśnie gra o tron jest taka sobie, wyszło nieporozumienie ;] Po prostu szybciej sie nudzi, sporo łupałam w planszówki na konwentach i popijawach swego czasu, i tak już mi zostało, że jak gra jest zbyt przewidywalna, to szybko ją porzucam. Zresztą ja się w ogóle szybko nudzę :) a w Cthulhu jest dynamika, a jak jeszcze nie ma za wielu graczy, to szybko i sprawnie idzie.
A jeszcze wracając do "Gry", to tak strasznie kocham Martina, że pewnie ciężko by mi było dogodzić jakąkolwiek planszówką w tym świecie...
Najpierw mialem powiedziec Amber ale psycha mnie ubiegla, potem Vampire dark ages ale ta cholera tez juz to powiedziala i nie bede wogole oryginalny ale przypomnialy mi sie diamenty; ars magica i immortal. a ja mam polskiego cybera ksiazke wiec jak by ktos chcial prowadzic to dam bo system nieuzywany zanika, wiec napisz do mnie mistrzu gry i sys jest twoj za cale zero fuli.
Nie bede fenomenalnie unikalny- mi najbardziej podoba sie Forgotten Realms =D
Czemu?
A no chyba jeden z "mainstramowych" światow, ktory poznawalem poprzez gre w cRPG'i takie jak Icewind Dale 1 i 2 czy Neverwinter Nights... Oczywiście po zakochaniu sie w najbardziej rozslawionym drowie z zapomnianych krain, a mianowicie panu Drizzcie i jego czarnej towarzyszce (po owczesnym przeczytaniu Trylogii Mrocznego Elfa), stwierdzilem ze czuje sie zaspokojony i innych swiatow nawet nie zglebialem xD (typowe).
A jak u Was? : )