zgaduje ze to sprzet z maplina lub cos podobnego?
plaze bym odradzal, lokalne sa strasznie zasmiecone i naprawde ciezko znalezc cos co nie bedzie puszka czy innym badziewiem
pola bitew sa pod ochrona, kopie sie tam wylacznie pod okiem archeo (z wyjatkiem pol przeczesanych juz przez nich wczesniej) wiec to odpada
najlepszym pomyslem byloby znalezienie wlasciciela pol tuz pod Edi, niemal wszystkie sa pelne wiktorianskich smieci, dzieciak bedzie mial zabawe. nawet takim sprzetem powinien byc w stanie cos ciekawego znalezc. Szukaj takich na ktorych widac ceramike - to gwarancja ze zawieraja sporo fantow XIX wiecznych.
ostatecznie zajrzyj na strone klubow i wybierz sie z malym na zorganizowany dig, koszt paru funtow a pole moze byc bardzo ciekawe
dobra dobra zartek
przyznaj, ze sam masz ochote polazic a nie na dzieciaka zwalasz...
powiem tak: wszelkie no-name moga niestety rozczarowac
za stowke moglbys kupic juz niezla wykrywke uzywana (wiem wiem Mikolaj nie przynosi second-hand prezentow)
na plazy w Portobello mozna wykopac wiele fantow, to plaza spacerowiczow i "psiarzy" wiec np. drobne monety i bizuterie gubia tam ludzie codziennie
niemniej do szukania na plazy powinien byc detector dedykowany do poszukiwan plazowych ze wzgledu na specyfike i odmiennosc terenu (reszte ogarniesz sam dosc szybko i latwo z neta)
o ile nie przestraszyles sie jeszcze i uzyskales juz pozwolenie na poszukiwania na terenach The Crown Estate
to ruszaj na Portobello i wklejaj co tam chlopak wygrzebal
jesli wyniki beda slabe pamietaj - ja juz tam bylem ;)
:)))
w lasach raczej nie wolno kopac (niechce mi sie szukac podstaw prawnych uwierz na slowo lub szukaj w necie)
miejsca historycznych bitew takze sa pod szczegolna ochrona aczkolwiek zdarza sie mozliwosc uzyskania pozwolenia na poszukiwania, niemniej zalecam szczegolna ostroznosc - kary moga byc przykre
angielski masz opanowany wiec zanim zaczniesz gdziekolwiek kopac polecam przestudiowac i wziac do serca kodeks poszukiwacza w uk
polecam tez jako kopalnie wiedzy ten portal:
www.thesaurus.com.pl
Dzieki za info. Tak jak Was czytam, to rzeczywiscie najlepiej bedzie sie wybrac na jakis zorganizowany dig. Na plazy, to myslalem, ze przyplywy jednak cos ciekawego przynosza. Na dzis dzien wybiore sie na plaze pozbieram puszki, przetestuje sprzet. Ciesze sie, ze jest nadzieja, ze cos sie wykopie, bo jak poczytalem o Waszych detectorach, to sie wystraszylem, ze ten Maplinowski moge powiesic na sciane. No nic, mam nadzieje, ze pochwalimy sie rezultatami :)
My juz po pierwszym szukaniu. Bylismy na plazy, mase smieci, ale zabawa przednia.. No i pierwsze doswiadczenie zlapane. Chlopak zachwycony, dwie godziny szukal, teraz siedzi w lazienkie i myje wszystkie gwozdzie, blaszki i kamienie wulkaniczne :D. Super pomysl na prezent - jakby sie ktos zastanawial :). Teraz trzeba sie przygotowac na bardziej powazne poszukiwania :D
dzieki za wszelkie porady, kotluje sie mi glowie jeszcze kilka pytan, jak nie doczytam, to bede podpytywal ;)
Witam poszukiwaczy :).
Taki mialem pomysl na preznt, aby chlopaka wyciagnac z przed kompa. Kupilem mu amatorski wykrywacz. Jakis no-name. Jedyne dane o nim to:
Chyba sie nada do znajdowania roznych smieci na plazy? ;)
Na ile mozna liczyc, ze bedzie cos do wykopania na plazy w Portobello? (Juz sie zarejestrowalismy na stronie podanej przez Tomka ). Moze lepiej udac sie gdzies do lasu? Tak na chlopski rozum, mysle, ze warto bedzie przesledzic troszke historie bitew i wybrac sie w te miejsca, znalezc gospodarza i poprosic o zezwolenie na wykonanie kilku kretowisk. Dobrze kombinuje? Czy takim sprzetem za £100 jest szansa, zeby znalezc cokolwiek? Nie zalezy mi na jakis super antykach. Dla dziecka to bedzie zabawa znalezc cokolwiek. Jakies sugestie gdzie sie wybrac?