Podzielam punkt widzenia Tomka, i w przeciwieństwie do Ciebie detectorexpert nie zauważyłem w jego wypowiedzi żadnego braku kultury. Wręcz przeciwnie, uważam że jego wypowiedz ma sens, który podparty jest doświadczeniem zdobytym w tutejszych realiach, które osobiście rozumiem i szanuję.
Przykro mi to stwierdzić ale zaprezentowałeś coś czego bardzo tutaj nie lubię. Najlepszym określeniem przychodzącym mi na myśl jest "cwaniactwo". Wiek, ilość spędzonych lat w Szkocji czy zasobność konta nie mają nic wspólnego z wyznawaniem pewnych wartości, które ja i Tomek wydajemy się dzielić ze zrozumieniem i szacunkiem.
Detectorexpert wykreowałeś swoją postać tutaj na takim poziomie, do którego wiem, że jest mi bardzo daleko. Nie wiem tylko czy jest to poziom dla mnie za wysoki (może jestem za młody bo mam tylko 29 lat i nie jestem Ciebie w stanie zrozumieć), czy też za niski (na to sam sobie musisz odpowiedzieć).
Pozdrawiam
W jakim sensie i w ktorym punkcie cwaniactwo? Pamietaj ze nie ocenia sie ksiazki po okladce i czlowieka jezeli sie go na prawde nie zna. Uwazam ze spotykanie sie w terenie na tzw. wykopkach to nie jest tylko sposob na spedzenie czasu i wypelnienie wlasnej pasji a sposób na poznanie kogos nowego i nawiazanie znajomosci. Pamietajmy ze jestesmy w obcym kraju i nawet taki sposob integracji jest fajnym sposobem na spędzenie czasu. Moze faktycznie nie mam tyle rozpoznania w tutejszych kregach poszukiwaczy dla tego chyle czola przed wami i gratuluje wiedzy. Ja jak juz pisalem jestem posiadaczem garretta ace 250 i to mi wystarczy aby milo spedzic czas ze znajomymi i rodzina nawet taki kupilem córce ktora sie zaczela interesowac tym hobby.
ok, wiec dowiedziales sie ze cwaniactwo, brak szacunku do prawa i lokalnych zwyczajow nie sa tu mile widzialne. dowiedziales sie ze szukanie bez pozwolenia to zwykle zlodziejstwo i ze nie lubi sie tu takich jak ty
dowiedziales sie ze klamstwa szybko wychodza na jaw a opowiadanie ich nawet na forum powoduja ze traktuje sie ciebie jak glupka, osobe niewarta szacunku i nie traktuje sie ciebie powaznie
jesli serio masz 45 lat i byles tu jakis czas, to gdzie ty sie chowales ze nie wiesz takich oczywistych rzeczy?
po tej wymianie postow nie sadze by ktos chcial sie z toba wybrac kiedys na pole
Widze że wymiana zdan niestety niczego cie nie nauczy a w szczegolnosci etykiety , kultury i szacunku dla innych osob. Na prawde polecam ci czytac to co ktos pisze ze zrozumieniem. A bajpierw poczytaj co sam piszesz i jak sie zachowujesz. Ja wcale sie nie uwazam za cwaniaka ani za zlodzieja bo to ze czasem czlowiek nie ma super wiedzy na jakis konkretny temat to nie znaczy ze należy go od razu tak traktować jak ty to robisz. Ja pracuję tu uczciwie i staram sie to robic jsk należy. Jak już pisałem ze pusale tu z wami po to aby poszezyc swa wiedze i krag znajomych a ty wyjezdzasz mi ze jestem zlodziejem no popatrzcie jaki to ty swiety jesteś.
No i miłe złego początki. Zaczynaliście od planowania wspólnego wyjazdu a skończyło się na wymyślaniu. A tak swoja drogą chciałbym nawiazać kontakt z Wami (odpowiedzialnymi) w celu wspólnych wypadów. Jeszcze nie byłem z żadnym klubem na poszukiwaniach i w zwiazku z tym pytanie. Czy ktoś z was mógłby mnie na początku poprowadzić w kwesti takich wyjazdów i uzyskiwania zezwoleń? Nie wiem czy na wyjazd z takim klubem trzeba miec pozwolenie (czy to już oni załatwiają itp. sprawy) Pozdrawiam i czekam na odzew. Aha jestem z okolicy Glasgow
Jest taka grupa ludzi na Detectingscotland.com tam sie logujesz i oni organizuja rozne wypady. W ostatnia niedzielę tj. Wczoraj byli w okolicach Dunfermline. Piekny krajobraz i ladne tereny. Znam bo jezdze tam 2 razy w tygodniu w delivery. Pozwolenia oni juz organizuja jedynie przy zbiorce jest mala zzutka wczoraj bylo 7 f nie wiem czy tak jest zawsze czy inaczej.
cześć Gregor. nie gadaj z tym gościem, on wie tyle ile wyczytał w necie. są 3 kluby w naszych okolicach, należę do wszystkich 3. Jest klub w Edi, tam płaci się 20 za uczestnictwo, ale kopanie jest za 5 albo za free. pola mają parę razy w roku, ale zwykle naprawdę dobre. spotykają się co miesiąc, można przyjść pogadać, popytać, pokazać fanty, wypić piwko i obejrzeć co tam ludzie wykopali. Poza tym jest Toddy i wspomniane DS. Kluby komercyjne, kasują 7 za dig, DS jest nieco bardziej sympatyczny jako grupa, za to Toddy jest fachowy i ma lepsze pola. Oni troszczą się o wszystko, płacisz i kopiesz :)
Dzięki za wieści od was wszystkich i moja propozycja --- spotkajmy się, zakopmy topór wojenny stwórzmy coś co potrafia zrobić inne grupy narodowościowe tutaj w UK. Przecież nas jest tak dużo a zarazem tak mało bo....... każdy sobie rzepke skrobie. A przecież powinnismy się wzorem naszych pradziadów trzymac razem bo jak mówi przysłowie nasze polskie dużo ludzi to kupa. kupa to gówno a gówna nikt nie ruszy. No chyba,że nie mam racji to mnie wyprostujcie
Podaj namiary na te kluby to sie zarejestruję
http://www.toddys-digs.co.uk/forum/
http://www.detectingscotland.com/
http://www.scottishdetectorclub.com... (klub z Edi)
no i stronka polskich poszukiwaczy, głównie z Anglii, choć jest i paru mieszkających w Szkocji:
http://www.thesaurus.com.pl/forum/i...
niektóre kluby są nieco nieufne, nie chcą mieć takich członków jak detectorexpert więc możesz mieć nieco pod górkę przy rejestracji, ale się nie przejmuj, w końcu cię wpuszczą. najlepiej się wybrać na dig jako gość, pokazać się i już jest łatwiej. jest paru naszych mieszkających Glasgow, może się kto odezwie to się zabierz. jak nie, umówimy się kiedy na privie i spotkamy się na kopaniu. Wpiszę cię na listę jako gościa i już.
Tomek_L
#69 | Dziś - 09:48
ok, wiec dowiedziales sie ze cwaniactwo, brak szacunku do prawa i lokalnych zwyczajow nie sa tu mile widzialne ... (...)
Tomek nie znam sie na waszych "wykopkach" i nie mam o tym pojecia , ale przeczytalam przypadkiem te posty na tej stronie ... i wiesz co Ci proponuje ? ... poczytaj sobie SWOJE posty ... poczytaj , poczytaj , poczytaj ... az zrozumiesz co Ty bredzisz :/ , a wiesz dlaczego to mi sie az tak rzucilo w oczy ? ... bo znam Cie juz dosc dlugo , z wielu innych dyskusji ... :/
Trochę nas tu mało i cicho jest niestety.
Tomek, ostatnio sprzedałem kanarka i kupiłem CTX3030. Znalazłem srebrnego Shillinga z 1873 roku w bardzo dobrym stanie. Kopiesz coś ostatnio. Może byśmy się spotkali wreszcie i gdzieś pojechali pokopać razem.