Ja tam nie wiem jak było, ale mogę sobie wyobrazić sytuacje, gdzie wróg zabija moich przyjaciół krzycząc od czasu do czasu, ze następnego mnie dopadnie i naszcza na mój zezwłok. Gdyby w takiej sytuacji udało mi sie przeżyć, a do tego zabić tamtych " być może" naszczałbym myśląc: no i kto na kogo ?
Za taką akcje dostaniesz dwa życia, nieśmiertelność na emito
i przechodzsz do następnej planszy
Jak powiedział poeta " wstąpiłem na ciało,
a nam sikać zakazano "
urko
#91 | Dziś - 03:13
dzieki temu niczym sie nie roznia od tych "islamskich prostaków". Przed WTC w Afganistanie i innych regionach swiata tez gineli niewinni ludzie dzieki wspanialym Amerykanom i innym nacjom ktore "ratuja swiat". Tylko zamiast tancow byla totalna znieczulica, w koncu to nie na amerykanskim podworku mordowano dzieci, kobiety ,starcow i cywilow mezczyzn. Ile Ameryka ma krwi innej nacji na rekach a ile Talibowie?
Dokładnie dorann74 i to jest do dupy.
dla równowagi by nie było, że jestem uprzedzony (a jestem)
ale nie o to przecież w tym chodzi, to jest wojna i takich sytuacji jest z pewnością po obu stronach mnóstwo - wroga trzeba zniszczyć i tyle... urko i shaun też mają sporo racji...
Największymi skurwielami są panowie w pięknych garniturkach. Tylko kto ich wybiera?
Phil Zimbardo - czlowiek zajmujacy sie psychologia spoleczna, tworcza i supervisor eksperymentu wieziennego, biegly sadowy z zakresu psychologii spolecznej zeznajacy min. w procesach dotyczacych zbrodni amerykanskich zolniezy.
Tutaj lnk, bo u mnie embed ted nie dziala http://www.ted.com/talks/philip_zim...
Ja pierdole !
Ludziom w armi rysuje sie beret.
Wojna to samo zUo :-/
http://www.bbc.co.uk/news/world-165...