wydaje mi sie ze zupelnie sie nie rozumiemy w tej kwestii. No trudno.
Rozumiem Twoją irytację naginaniem treści w jednym kierunku. Ale choćbyś nie wiem jak często wytykał niezgodność adaptacji filmowej względem książki, czy pewne tendencje w obsadzaniu ról itp. nie masz wpływu na popkulturę.
Nie musimy się ze sobą zgadzać, możemy natomiast dążyć do zrozumienia i szanować odmienne poglądy.
Świat nigdy nie szedłby do przodu gdyby wszyscy myśleli w ten sam sposób.
To, że próbuję coś zrozumieć nie oznacza, że muszę to popierać i być tego entuzjastką ;p
Co ogladacie? Na co zwrocic uwage?