Do góry

W brytyjskim rolnictwie brakuje rąk do pracy. To oznacza wyższe ceny

W zeszłym roku nagły spadek liczby pracowników z zagranicy doprowadził do powstania ponad pół miliona wakatów w sektorze spożywczym i rolniczym. Sprawiło to, że prawie jedna czwarta upraw żonkili w Wielkiej Brytanii nie została zebrana. Dostawcy owoców zostali zmuszeni do pozostawienia ich na polach, gdzie zgniły.

Brak wykwalifikowanych rzeźników doprowadził do tego, że około 35 tys. świń przeznaczonych na kiełbasy, boczek i kotlety zostało spalonych lub przerobionych na smalec.

Dopiero gdy dostawom świątecznych indyków zagroził brak pracowników i kierowców ciężarówek, rząd zareagował i wprowadził tymczasowy program wizowy dla pracowników z Europy. To wszystko było jednak za mało i za późno.

Opublikowany właśnie raport Komisji Środowiska, Żywności i Spraw Wsi (The Environment, Food and Rural Affairs Committee) stwierdza, że negatywny wpływ na sektor spożywczy i rolnictwo miały najpierw Brexit, a zaraz później pandemia Covid, które doprowadziły do wyjazdu setek tysięcy pracowników pochodzących z Unii Europejskiej. Można w nim też przeczytać, że „bez fundamentalnych zmian” Wielka Brytania stanie w obliczu „reakcji łańcuchowej w postaci podwyżek płac, prowadzącej do wzrostu cen, a nawet zmusi brytyjski sektor spożywczy do wyprowadzenia produkcji żywności poza granice Wielkiej Brytanii”.

Posłowie dodatkowo ostrzegają, że chroniczne niedobory siły roboczej w sektorze spożywczym i rolniczym mogą doprowadzić, że Wielka Brytania stanie się w większym stopniu zależna od importu żywności.

Posłowie chcą, aby rząd złagodził przepisy dotyczące znajomości języka angielskiego dla wykwalifikowanych pracowników i rozszerzył system wizowy dla pracowników sezonowych.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 20

Profil nieaktywny
Delirium
#107.04.2022, 10:47

Dzień dobry,

właśnie rozwiązałem problemy tego kraju.

Wierzę, ze w grupie bezrobotnych do 6 miesięcy, większość z nich niebawem znajdzie lepszą pracę od tej, którą wykonywali do tej pory.

W pozostałych dwóch grupach znalazłem 615,5 tys. par rąk, wręcz wyrywających do pracy ze stawów. Myślę, że większość z tych rąk coś tam brzęczy po anglikańskiemu.

Nie za ma co, aczkolwiek gdyby rząd miał jakąś lukratywną ofertę pracy dla internetowego trolla... aktualnie bizi mam, ale obiecuję łaskawie rozważyć ją w wolnej chwili.

iwo
7 761
iwo 7 761
#207.04.2022, 11:18

a gdzie jest powod dla ktorego nie podejmuja zatrudnienia?

jak sie ma wysokie bezrobocie w duzych miastach do rolnictwa? - maja tam dojezdzac?:)

Profil nieaktywny
Delirium
#307.04.2022, 11:25

Jezu, iwo przyszła ze swoimi wydumanymi problemami z Dudy. :p

Dzięki za wskazanie przyczyny, przez którą 600 tys. bęcwałów nie ma zatrudnienia- bo nie zaoferowano im skręcania długopisów w livingu przed telewizorem. :P

Rolnicy na ogół oferują kwatery, tak a propos. Tym, którzy chca pracować.

Bedę szczelał: teraz będzie o samotnych majtkach i oi!cach, którzy nie mają z kim zostawić dzieciorów? :P

Profil nieaktywny
Delirium
#407.04.2022, 11:59

Aha - jeszcze jedno: mój wpis #1 proszę rozpatrywać tylko w kontekście hasła "British jobs for British workers". Dla jasności: to nie ja je wykrzykiwałem.

Nie wiem, jak to wygląda w Szkocji, ale w moich stronach na tę chwilę realizacja tego hasła wygląda tak, że firmy i agencje pracy reklamują się na tramwajach, budkach telefonicznych i ulotkach wciskanych w dziury na listy, nie mogąc znaleźć chętnych do prostych prac za 11-13 funtów, niewymagających żadnych kwalifikacji i umiejetności (jakie wynagrodzenie jest adekwatne za "umienie nic"?), pomimo że bardzo często oferują darmowy dojazd, którego czas wliczany jest do czasu pracy, a pomimo tego nikt nie kwapi się z żadnym sensownym programem, który wymiótłby z ulic miasta "gifmiczejndży" zawracających dupę na każdym kroku, o każdej porze dnia i nocy. Te 615 tys. ludków ma problem z podjęciem także innego zajęcia, no ale do każdej pracy trzeba jakoś dojechać - obok domu to można ewentualnie skosić trawę u siebie lub sasiada. :p A "sektor spożywczy" (na ogół kiepsko płacący) to nie tylko farmy na zadupiach - tak tylko wspominam, bo iwo chyba to gdzieś umknęło. ;) Cóż, rozumiem, że kiepska płaca niespecjalnie motywuje, na szczęście te 615 tys. ludzi żyje z własnych oszczędności. ;)

iwo
7 761
iwo 7 761
#507.04.2022, 15:42

Dalej nie powiedziałeś co się kryje pod tymi numerami.. jamie są powody bezrobocia?

iwo
7 761
iwo 7 761
#607.04.2022, 15:51

1) Strukturalne bezrobocie (mój skillset nie pasuje do typu pracy)

2) między pracami

3) bo mi się nie chce

4) cykliczność prac sezonowych

5) geograficznie na mia opcji ze dasz radę dojechać

6) całe życie składałem samochody czemu muszę zbierać marchewkę?

Dużo osób jednak lubi sobie coś tam zbudować wokół jakiegoś wykresu ciagle:)

Ile z tych osób średnio siedzi na bezrobociu?

Na dane się patrzy z wielu perspektyw:)

Profil nieaktywny
Delirium
#707.04.2022, 15:55

Pieprzysz. :)

Profil nieaktywny
Delirium
#807.04.2022, 16:53

Ty sobie analizuj dane z różnych perspektyw, na co z pewnością czeka cały sektor spożywczy, :p a tymczasem obszczymury śmieją się w kułak, bo w dostępie do zasiłków, pomimo zapowiedzi zmieniło się niewiele, i patol, który wyleciał z pracy na zbity pysk, ponieważ nie potrafił utrzymać pionu, albo nie chciało mu się przychodzić do pracy, bo pod sklepem dzieje się tyle ciekawszych rzeczy, znajduje spokojną przystań pod skrzydełkami królowej. :)

Jeżeli ktoś "przez całe życie składał samochody", i po roku pierdzenia w stołek nie naszła go żadna refleksja co do własnej przyszłości, i nie jest zainteresowany podjęciem choćby tylko sezonowej pracy przez okres kilku tygodni, to niech żre gruz. :)

iwo
7 761
iwo 7 761
#908.04.2022, 08:13

Czyli alkoholik to patol? Myslalam ze to choroba?

Co tam w domu? Analizuje ze słabo:) ale wiadomo te patole co nie chcą pracować.. a ty taki zapracowany, szczęście tryska, szacunek.. normalnie better self z piramidy maslowa:)

Profil nieaktywny
Delirium
#1008.04.2022, 14:49

Och, ach, tam gdzie iwo sobie nie radzi, zaczyna osobiste wycieczki. :D

A ty jak zawsze taka pogodna, uśmiechnięta "inaczej", dookoła głowy, w butach na przylepce. :p

Alkoholizm to taka sama choroba, jak palenie papierosów, ale w WHO widocznie było więcej alkoholików niż palaczy. :p

Menele żerują na twojej poprawności, plują ci w twarz, przechwalając się pod sklepami, jak kolejny raz wydymali system, i mają w dupie podejmowanie leczenia, ale przecież analityczny umysł iwo, poza bezrefleksyjnym poklepywaniem i przyklepywaniem na pewno uświadomi mnie, co realnie zrobiono, aby rozwiązać problemy Permanentnie Pierdzących w Stołek. ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#1108.04.2022, 14:57

iwo 7 616

#9Dziś - 08:13

"Czyli alkoholik to patol? Myslalam ze to choroba"

To źle myślałaś. Alkoholizm to choroba, a "patol" to człowiek, :p natomiast sama patologia to -zgodnie z definicją- m.in. "stan chorobowy organizmu" i "nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym".

Posklejasz to sama, czy potrzebujesz pomocy piżamkowego myszkA Miki? ;)

iwo
7 761
iwo 7 761
#1208.04.2022, 15:09

Alkpholizm jest choroba kiedy człowiek traci kontrole nad piciem, ma impakt na właśnie zdrowie, bezpieczeństwo innych, zdrowie i bezpieczeństwo rodziny - ma ogromny impakt społeczny.

Jaka jest różnica czy ktoś spali 1 czy 50 papierosów?:) jaki jest impakt na innych poza biernym paleniem?:)

Jesteś taki słodki jak się irytujesz. Dxiwne ze taki fajny facet siedzi 24/7 na emito.net. Szok! Niedowierzanie:)

Profil nieaktywny
Delirium
#1308.04.2022, 15:34

Iwo, nigdy mnie nie irytujesz, a jedynie bawisz - podobnie jak twoje wnioski z dupy i nieudane osobiste wycieczki (tup, tup, tup). :)

Spróbuję być taki cudownie logiczny, jak ty:

szkoda, ze taka zajefajna, zrealizowana życiowo i zawodowo dziewczyna z zajefajną pracą, rąbie swoich szefów, spędzając czas w pracy na wchodzenie na emito, i dziwując się fajnym facetom, że również tutaj wchodzą, zamiast uganiać się za rozmaitymi iwami. ;p

Dzięki za wyjaśnienie mi, czym jest alkoholizm - szkoda, że r,ównie łatwo nie idzie tak łatwo z przyswojeniem definicji patologii. :P To alkoholizm jest patologią, czy nie jest? Do pracy w branzy spożywczej mozna dojechać, czy nadal jest dla ciebie równoznaczna z dojeżdżaniem z dużego miasta na farmę, położoną gdzieś pośród piasków Sahary? :)

Profil nieaktywny
Delirium
#1408.04.2022, 15:57

Iwo, w dudzie mam definicję alkoholizmu, bo ma się to nijak do meritum, które jak to zwykle bywa- szerokim łukiem obchodzi twoją głowę. ;p

Uwaga, skup się dziewczyno. ;)

Pisałem o tym -możliwe, że w nieakceptowalnej dla ciebie formie ;p - że brakuje rąk do pracy, ale nadal robi się niewiele, aby rozwiązać problemy "zawodowych bezrobotnych", ograniczając się do bezrefleksyjnego pompowania w pogruchotane jednostki gotówki, w najbardziej bezpośredniej formie - dając ją do ręki, ta to dokładnie tak samo, jak dać małpie brzytwę. Także zaspokojenie elementarnych ludzkich potrzeb, jak opłacanie czynszu, etc., nie rozwiązuje problemów. Coś, co jest pomocne i motywujące dla zdrowej jednostki, nie sprawdza się w przypadku jednostki chorej, patologicznej. Nie wszędzie równe traktowanie przynosi efekty, a brytyjska "wiara na słowo" jest w przypadku osób patologicznych o kant dupy potłuc - osobnik taki staje na głowie, by utrwalać status quo, wykorzystując naiwność systemu stworzonego dla ludzi o zdrowych, społecznych odruchach.

Mogę ci to powtórzyć również jako ex patus (chociaż nie osoba uzależniona od czegokolwiek- istnieje mnóstwo innych patologii), przed laty korzystający z tego systemu - wierzę, że i w moim przypadku znajdziesz dla mnie jakieś rozgrzeszające wytłumaczenie. ;p

No i gdzie są ci zaktywizowani "British workers", którym tabuny imigrantów zabierały "British jobs"? ;) Wszyscy ciężko chorują, albo siedzą w domach "za swoje", czekając aż zwolni się fucha przy Downing Street, bo zawsze byli premierami, i nie chcą teraz zbierać marchewki? ;) Może ogłosić stan epidemii jakiejś? ;)

iwo
7 761
iwo 7 761
#1508.04.2022, 20:20

Wow dużo tego.. nawet nic nie przeczytałam:)

Profil nieaktywny
Delirium
#1608.04.2022, 20:37

Nie kłopocz się, to nie na twoją główkę. Twittera sobie poczytaj - 160 znaków, nie zdążysz się spocić. ;)

iwo
7 761
iwo 7 761
#1709.04.2022, 10:41

odpowiedz w 17minut w piatek wieczor:)

Profil nieaktywny
Delirium
#1809.04.2022, 14:10

I co z tego, że w piątek wieczór?

Proszę, podziel się Jedynymi Słusznymi Wnioskami, a ja przygotuję chusteczkę do otarcia bańki z nosa. :)

Profil nieaktywny
Delirium
#1909.04.2022, 14:11

Popatrzyłaś na dane zebrane przez ciebie w #17 z wielu perspektyw? :D

iwo
7 761
iwo 7 761
#2010.04.2022, 16:42

co tam?:)