Sędziowie szkockiego sądu apelacyjnego oświadczyli, że decyzja Borisa Johnsona o zawieszeniu parlamentu w okresie poprzedzającym październikowy termin Brexitu jest niezgodna z prawem.
Trzech sędziów pod przewodnictwem lorda Carlowaya, najstarszego sędziego Szkocji, uchyliło wcześniejsze orzeczenie, zgodnie z którym sądy nie miały uprawnień do ingerowania w polityczną decyzję premiera o prorogacji parlamentu.
Prawnicy występujący w imieniu 75 opozycyjnych posłów i lordów argumentowali, że decyzja Johnsona o zawieszeniu parlamentu na pięć tygodni jest niezgodna z prawem i narusza konstytucję. Według sędziów miała na celu zdławienie debaty parlamentarnej i działań w sprawie Brexitu.
Rząd zamierza odwoływać się od decyzji szkockiego sądu, która jest sprzeczna z decyzją na korzyść Johnsona wydaną w zeszłym tygodniu przez angielskich sędziów z sądu najwyższego.
Sąd Najwyższy zaplanował już nadzwyczajną rozprawę w sprawach orzeczeń szkockich i angielskich na 17 września, jak również w związku z trzecią skargą wniesioną do sądów w Belfaście.
Komentarze 5
Borisowi wisi I powiewa jakis szkocki sad...
Szkocji wisi i powiewa jakiś Borys.
Borys proroguje parlament. Szkocki sąd proroguje Borysa.
#1
jeden z komentarzy:
"If the English supreme court contradicts the Scottish one, it's going to look like the Tories' poodle. Such s rift can only accelerate Scottish independence."
Jak to mówią: "Kropla po kropli, aż przeleje się miarka."
Zgłoś do moderacji