Nie jestem wystarczająco dobry, żeby dostać settled status
– tak decyzję z Home Office skomentował Damian Wawrzyniak w rozmowie z Daily Mirror.
Jeden z najbardziej znanych Polaków na Wyspach aplikował niedawno o przyznanie settled status. Mają do tego prawo wszyscy imigranci z Unii Europejskiej, którzy są w UK co najmniej 5 lat. Damian Wawrzyniak jest na Wyspach od 2005 roku.
Odpowiedź z ministerstwa spraw wewnętrznych otrzymał 23 sierpnia. Ku swojemu zaskoczeniu nie dostał settled status, tylko pre-settled status, który przysługuje imigrantom z krótszym niż pięcioletni pobytem w Zjednoczonym Królestwie.
W dokumencie przesłanym Wawrzyniakowi przez Home Office można przeczytać, że jego pre-settled status straci ważność po upływie pięciu lat.
Jestem tu 15 lat, zatrudniam pracowników, płacę podatki, traktuję ten kraj jak dom, a teraz się okazało, że jacyś ludzie w Home Office wyszukali lukę w źle działającym systemie, który sprawił, że stałem się jedną z jego ofiar
– mówi rozgoryczony Polak.
Poproszony o wyjaśnienie decyzji dotyczącej Damiana Wawrzyniaka, rzecznik Home Office powiedział: „Pan Wawrzyniak otrzymał pre-settled status zgodnie z obowiązującym systemem, ale nasi pracownicy już się z nim skontaktowali, aby pomóc mu w dostarczeniu dokumentów niezbędnych do otrzymania settled status”.
Gotował z Mary Berry
Warto przypomnieć, że w maju Damian Wawrzyniak stanął na czele krucjaty sprzeciwiającej się zmuszaniu imigrantów z UE do aplikowania o status osiedlenia. Wystosował nawet petycję do rządu i parlamentu, w której zaprotestował przeciw zmuszaniu go do aplikowania o settled status.
Wcześniej Wawrzyniak był zwolennikiem Brexitu. Miał nadzieję, że wyjście z Unii spowoduje, że brytyjscy farmerzy i producenci żywności będą mogli łatwiej sprzedawać swoje produkty na rynku krajowym. Bałagan związany z wyjściem UK z Unii oraz konieczność aplikowania o settled status sprawiły, że polski restaurator zmienił zdanie. Dziś wolałby, żeby Wielka Brytania pozostała w UE.
Damian w Wielkiej Brytanii znany jest m.in. dzięki udziałowi w programach kulinarnych, w tym z Mary Berry, słynną autorką książek i twórczynią programów telewizyjnych o gotowaniu. W 2017 roku serwował swoje dania podczas wizyty w Polsce księcia Williama i księżnej Kate. Od wielu lat prowadzi w Peterborough własną restaurację.
Czytaj na Emito.net
Polski szef kuchni nie będzie ubiegał się o settled status
Damian Wawrzyniak promuje polską kuchnię w UK
Home Office apeluje o szybszą rejestrację settled status
Komentarze 56
system jest bardzo dobry, ja mialam w 2 godz.
Pytanie czy Damian Wawrzyniak sprawdzil swoje kontrybucje w HMRC jezeli tam jest cos nie halo to go nie wylapalo zwyczajnie..
Moze uznal, ze jest znany i nie wyslal wszystkiego tak jak nalezy ... Nie mam pojecia jak bylo, bo w artykule nie ma takich danych, ale to jedna z opcji.
"Mr Wawrzyniak posted the Home Office letter on Twitter on Friday. ”This is ridiculous”, he wrote: ”Just to remind you: I am constantly on British media, I have cooked twice for the royal family, I was head chef at London 2012 Olympics and Paralympics”.
Tu raczej o to chodzi; nie dopełnił formalności, albo cos przeoczył, no, ale każdy powód dobry, żeby znowu zaistniec w mediach.
Jak był za brexitem to niech przy tym pozostanie. Nagle zmienił zdanie bo przejrzał na oczy jak każdy brexitowiec.. Oj Damian Damian nieładnie.
''Wcześniej Wawrzyniak był zwolennikiem Brexitu (…) Dziś wolałby, żeby Wielka Brytania pozostała w UE.
No coz, sam tego chciales, Grzegorzu Dyndalo czy tam Damianie Wawrzyniaku :/