O zainteresowaniu sieci North Fish brytyjskim rynkiem poinformował portal bighospitality.co.uk. Napisał, że polska firma znalazła rynkową niszę, którą są dania z ryb, ale w formie fast food. Brytyjczycy podkreślają przy tym, że „szybko” nie znaczy w przypadku polskiej firmy byle jak.
W wejściu North Fisha na brytyjski rynek pomaga mu agencja Savills.
Marka przeszła długą i imponującą drogę w Polsce i nie możemy się doczekać pomocy w jej rozwoju
– mówi David Bell z Savills.
North Fish rozgląda się za lokalami w dużych centrach handlowych i transportowych, czyli m.in na dworcach kolejowych, tam, gdzie ludzie się speszą, ale chcą też zjeść coś dobrego.
Firma North Food zarządzająca restauracjami zadebiutowała na polskim rynku w 2002 r. Obecnie należą do niej 42 lokale. Część z nich działa w formule North Food Plus. Oferowane są niedostępne w innych barach gatunki ryb i owoców morza (np. halibut, sandacz czy ośmiornica). W polskich North Fish można też zjeść np. łososia, dorsza, mintaja, mirunę, ale też zupy, sałatki, kanapki, czy desery.
Za marką North Fish stoi jeden z najbogatszych Polaków Michał Sołowow.
Komentarze 6
No co Harpagon, halibut i sandacz to bardzo dobre ryby.
Zapraszam do Bathgate.
W Bathgate to dzisiaj zima tysiaclecia. sniegu po pas. lepiej sie wybrac w przyszlym tygodniu.
Ośmiorniczki jak znalazł dla emigrujących masowo przedstawicielil kawiorowego establishmentu
fajna sieć. Kiedyś miałem okazję skosztować rybki w Galerii Gdańskiej. Fajnie, że będzie w UK. Zapraszamy do Bristolu.