Pomnik upamiętniający Generała Stanisława Maczka i żołnierzy 1. Dywizji Pancernej stanie na reprezentacyjnym trakcie Royal Mile przed siedzibą władz miasta. Nieopodal znajduje się słynny Stone of Remembrance, gdzie co roku składane są wieńce dla poległych żołnierzy. Generał zostanie przedstawiony w pozycji siedzącej. Pomnik wykonany będzie z brązu. Koszt przedsięwzięcia to 85 tys. funtów.

O powstanie pomnika od lat zabiega fundacja General Stanisław Maczek Memorial Trust, która zebrała na ten cel już ponad połowę wymaganej kwoty. Pomysłodawcą inicjatywy był szkocki polityk Lord Fraser, który reprezentował brytyjski rząd na pogrzebie generała Maczka w 1994 roku. Poruszony historią polskiego bohatera, Lord Fraser rozpoczął starania na rzecz wzniesienia mu pomnika. Proces przerwała śmierć Lorda. Starania podjęły ponownie w 2015 roku wdowa i córka po arystokracie, przy wsparciu Konsulatu RP w Edynburgu.
Polski bohater barmanem
Początkowo pomnik miał stanąć w edynburskim parku Meadows nieopodal dzielnicy Marchmont, gdzie znajdowało się mieszkanie Generała. Plany pokrzyżowały biurokratyczne wymagania związane z postawieniem pomnika w tym rejonie miasta. W Edynburgu znaleźć można też tablicę upamiętniającą dom, w którym mieszkał Stanisław Maczek.

Generał Maczek podczas II Wojny Światowej był dowódcą 1. Dywizji Pancernej. Dywizja stacjonowała w Szkocji, gdzie oddano do jej dyspozycji ośrodek szkolenia czołgistów w Blairgowrie niedaleko Perth. Jej pierwszym zadaniem była obrona odcinka szkockiego wybrzeża od Edynburga do Aberdeen. Generał Maczek odegrał kluczową rolę podczas Bitwy o Normandię i wyzwolił spod niemieckiej okupacji część Francji, Belgii i Holandii. Po zakończeniu II Wojny Światowej nie mógł wrócić do komunistycznej Polski. Pozbawiony pensji wojennej zamieszkał wraz z żoną i trójką dzieci w Edynburgu. Pracował jako barman w Learmonth Hotel, gdzie regularnie odwiedzali go jego byli żołnierze. Zmarł w 1994 roku w wieku 102 lat.
Czytaj także:
Komentarze 17
Specjalnie przyjade (jak juz bedzie stala), zeby sobie zdjecie zrobic....
Pomnik to świetna sprawa. Przydałaby się tablica informacyjna, co on zrobil dla Zjednoczonego Królestwa i jak Zjednoczone Królestwo okazało Mu wdzięczność za jego zasługi, a raczej całkowity jej brak..
Tak to rząd brytyjski ma Polskę i polski naród w głębokim poważaniu..
Załóz fundacje, znajdź miejsce i zbieraj na tablice - nikt nie broni.
#2 Detektor - a możesz mi powiedzieć co takiego rząd UK powinien zrobić dla generała Maczka?
Maczek był obywatelem innego kraju, żołnierzem innego, niezależnego wojska - aliantem - ale nie był w służbie JKM.
Rozumiem że rząd UK powinien ufundować emeryturę wszystkim żołnierzom, a przynajmniej wyższym oficerom walczącym w trakcie IIwś? tym z armii Francuskiej, Fińskiej, Czeskiej, Holenderskiej, Duńskiej, Norweskiej.... itd, itd.....
Może to być niezwykłe ale po wojnie bardzo wielu oficerów JKM przeszło do cywila - również generałów. Generalnie takie osoby nie miały nic z służby. jedynie co, to liczono im ten czas do emerytury. Dlaczego obce państwo miało robić dla Polaka coś czego nie robiło dla swoich żołnierzy?
Ja mam pytanie takie - dlaczego Polski Rząd w Londynie pod koniec wojny nie zadbał o przyszłość swych generałów frontowych? Dlaczego nie stworzono odpowiednich narzędzi finansowych by wesprzeć tych generałów? Jeżeli czyta się wspomnienia z czasów wojny - jedno dla człowieka jest jasne dla "Polskiego Londynu" ważniejsze były układy i znajomości niż dobro i przyszłość oficerów.
Jakoś dziwnym trafem zarówno gen. Maczek jak i gen. Sosabowski nie mieli najlepszych "układów" w tym światku... ciekawe czemu???
#5. Po tym jak Churchill sprzedał Polskę w Jałcie, wszystkim żołnierzom należało się nie tylko obywatelstwo ale i praca i godne życie.
Napisz mi, ktory rząd dbał o swoich zołnierzy po zakoñczeniu wojny? Żaden.