Zamek Balmoral, szkocka rezydencja rodziny królewskiej, planuje przekształcić jeden z budynków, aby umożliwić organizowanie w nim wesel i innych wydarzeń. Od tego lata zwiedzający mogą też za 100 funtów oglądać wnętrza zamku, a za 50 funtów delektować się herbatą.
Zamek Balmoral planuje przekształcenie Queen’s Building – obiektu wykorzystywanego dotychczas dla gości i personelu – w miejsce organizacji wesel, kolacji, spotkań i innych wydarzeń. Wniosek w tej sprawie złożono już do rady Aberdeenshire. Napisano w nim, że muzyka podczas wydarzeń ma być odtwarzana na „niskim poziomie”, aby nie zakłócać spokoju, a zewnętrzne patio ma pomieścić dodatkowych 144 gości, co sprawi, że w przyjęciach będzie mogło uczestniczyć w sumie do 277 osób.
Już w kwietniu informowaliśmy, że część pomieszczeń zamku Balmoral, używanych do tej pory przez rodzinę królewską, po raz pierwszy w historii została otwarta dla zwiedzających, jednak dostęp do nich jest kosztowny. Bilet dla dorosłego to 100 funtów, a popołudniowa herbata to dodatkowe 50 funtów. Zwiedzający mogą zobaczyć dwie sale jadalne, salon, przedpokój oraz czerwony korytarz, w którym król Karol wita swoic gości.
W ramach wycieczki przewidziany jest także dostęp do sali balowej, gdzie prezentowana jest kolekcja akwarel króla, przedstawiających pejzaże Balmoral, Highgrove i Sandringham, a także stroje noszone przez króla, królową Camillę, królową Elżbietę II i jej matkę.
Zwiedzanie Balmoral było możliwe od 1 lipca do 4 sierpnia, przed corocznym urlopem rodziny królewskiej. Była to próba, aby ocenić, czy zamek poradzi sobie z większą liczbą odwiedzających w przyszłym roku.
Najdroższy dla turystów
Cena 100 funtów za wycieczkę sprawiła, że Balmoral stał się najdroższą królewską rezydencją dostępną dla zwiedzających. Dla porównania, Pałac Buckingham oferuje bilety w cenie 95 funtów za indywidualne wycieczki, a wejści do Pałacu św. Jakuba kosztuje 80 funtów. Zamek Windsor wycenia bilety na 30 funtów, rezydencja w Sandringham – 24 funty, a Zamek Mey w Szkocji – 14,50 funta.
Balmoral stał się królewską rezydencją w XIX wieku, za czasów królowej Wiktorii, która zakochała się w tym miejscu i uczyniła z zamku letnią siedzibę rodziny królewskiej.
Komentarze 3
Pecunia non olet - jak powiadal kiedyś jeden rzymski menel.
A to nie byla petunia? ona z tych nie pachnacych raczej
A skąd mnie wiedzieć?
Menel to był, seplenił.
Zgłoś do moderacji