Polacy w Worcester w strachu po tym, jak ktoś rozpylił nieprzyjemny zapach w sklepie Krówka. Nieznana substancja została rozpylona wewnątrz sklepu, co wywołało panikę wśród klientów i pracowników. Policja prowadzi dochodzenie i apeluje o informacje o zdarzeniu.
Wszystko wydarzyło się 10 sierpnia w sklepie spożywczym Krówka przy Silver Street. Nieznana substancja została rozpylona wewnątrz sklepu, co wywołało panikę wśród klientów i pracowników. Początkowo obawiano się, że mogło to być coś niebezpiecznego, ale policja potwierdziła w poniedziałek, że był to tylko śmierdzący zapach – tak zwana „stink bomb” – czytamy na stronie worcesternews.co.uk.
Służby ratunkowe zostały wezwane na miejsce w ostatnią sobotę około 19:20. Policja natychmiast zabezpieczyła teren i rozpoczęła dochodzenie. Inspektor Ed Shotton wyjaśnił, że w momencie zdarzenia nie było wiadomo, co to za substancja. Dopiero później okazało się, że nie była ona niebezpieczna dla zdrowia.
Tom Wiśniewski, przewodniczący Stowarzyszenia Polaków w Worcester, powiedział, że Polacy w mieście czują niepokój. Podkreślił, że takie zdarzenia budzą obawy o bezpieczeństwo, a pracownicy i właściciele Krówki są wstrząśnięci tym, co się stało. Wśród Polaków w Worcester krążą różne opinie – niektórzy obawiają się, że mogą być celowo atakowani, inni sądzą, że to po prostu przypadkowy akt wandalizmu.
Pomimo zamieszania, Krówka była otwarta już następnego dnia. Wiśniewski zaznaczył, że teraz ważne jest ustalenie, czy był to bezmyślny wybryk, czy też coś bardziej poważnego.
Policja kontynuuje dochodzenie i apeluje do każdego, kto ma informacje o zdarzeniu, o kontakt pod numerem 01905 331030, podając numer sprawy 342i z 10 sierpnia.
Komentarze 9
o, worcestershire, to chyba ci od sosu?
tak, to oni. i ten ich sos tez pachnie dosc intensywnie.
Sos w aerozolu ?
a to napewno gaz byl, czy moze salceson wyszedl z daty ciutke?
Salceson to teraz towar deficytowy.
Skuteczny jest, demony wypędza, z kocic starych też .