Wśród osób przebywających za granicą dominuje przekonanie, że powrót do domu jest końcem wszelkich kłopotów emigranta, ponieważ oznacza powrót do siebie. Niektóre osoby po powrocie do kraju przeżywają trudności readaptacyjne, czyli powrotny szok kulturowy.
Grupami, które doświadczają tego zjawiska, są zarówno osoby powracające z emigracji motywowanej ekonomicznie, pracownicy firm, którzy przebywali na długotrwałych kontraktach służbowych w obcym kraju, żołnierze powracający z misji zagranicznych, jak i studenci powracający nawet po 1- lub 2-semestralnym pobycie za granicą w ramach programu Erasmus czy wolontariatu. Wielu powracającym trudno jest na nowo odbudować swój świat i znaleźć sobie w nim miejsce. Bardzo wiele dotychczasowych więzi uległo bowiem zniszczeniu, zaś trudności są potęgowane poprzez brak zrozumienia dla ich trudności i przeżytych doświadczeń zarówno ze strony grupy rodzinno-przyjacielskiej, jak i zawodowej.
Przyczyny trudności
Pierwszą przyczyną trudności w odnalezieniu się po powrocie jest rozczarowanie tym, co spotyka nas w domu. Nie wynika to wyłącznie z rozczarowania relacjami z osobami, które na nas czekały (chociaż najczęściej tak sądzimy), ale ze zmian, jakie zaszły podczas naszego pobytu za granicą, zarówno w nas, jak i w nich. Zmiany te wywołują u powracających utratę poczucia bezpieczeństwa opartego na poczuciu przewidywalności otoczenia. Doświadczenie czujności i napięcia uwagi w życiu codziennym towarzyszyło nam przez cały okres pobytu za granicą. Była też nadzieja, że gdy wrócimy do domu, wreszcie nastąpi zmiana, a świat stanie się w pełni przewidywalny.
Poczucie przewidywalności świata pozwala nie tylko radzić sobie z sytuacjami codziennymi, lecz także podsuwa sposoby radzenia sobie z sytuacjami nieprzewidzianymi, pozwala nam czuć, że mimo swojej nowości pozostają one w pewien sposób pod naszą kontrolą. Z badań psychologicznych wynika, że poczucie takiej kontroli jest szczególnie ważne dla zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia.
Zakłócenie poczucia kontroli staje się jednak tym bardziej niszczące, gdy dotyka jednostkę w samym centrum tego, co teoretycznie jest w pełni przewidywalne, czyli w domu, do którego wraca się z emigracji.
Przyjrzyjmy się głównej przyczynie zmian w relacjach z najbliższymi. Są to zmiany wynikające z tego, że przez długi czas informowaliśmy się o ważnych wydarzeniach w naszym życiu, ale nie przeżywaliśmy ich wspólnie.
Warto wiedzieć
Żadne, nawet najbardziej zaawansowane, środki technologiczne takiego poczucia świata podzielanego „tu i teraz” nie są w stanie stworzyć. Okres oddalenia związanego z naszym pobytem za granicą spowodował, że mamy wiele doświadczeń, które dla drugiej strony są albo niezrozumiałe, albo bez znaczenia.
Nie tylko bliskie osoby, które spotykamy po powrocie do Polski i którym opowiadamy o swoim życiu na emigracji, nie są naszymi opowieściami zainteresowane w takim stopniu, jak byśmy sobie tego życzyli, lecz także my nie bardzo rozumiemy, dlaczego to, o czym nam opowiadają, jest dla nich ważne. Niemożność podzielenia się tymi opowieściami rodzi poczucie dotkliwego osamotnienia wśród bliskich. Skutkiem tego jest przeżywanie depresji, kompleksu niższości, niepewności, poczucie izolacji i wyalienowania.
Przyjęcie reemigranta przez otoczenie
Również rodzina i przyjaciele emigranta w momencie jego powrotu do domu stają przed niełatwym zadaniem. Muszą bowiem podjąć próbę uzgodnienia swoich wyobrażeń i oczekiwań odnośnie do tego, jaki jest człowiek, który powrócił z zagranicy, z rzeczywistymi cechami osoby, która znalazła się wreszcie w domu. Jest to konfrontacja między stereotypem powracającego, kształtowanym między innymi przez media (w odniesieniu do emigrantów w Wielkiej Brytanii będzie to np. serial „Londyńczycy” czy informacje prasowe), a rzeczywistą osobą wyposażoną w bagaż unikalnych doświadczeń.
Powracający oczekuje, że zostanie potraktowany nie jak „typowy emigrant”, ale jako osoba, która przebywając na emigracji, przeżyła swoje własne niepowtarzalne historie. Napięcie między tymi dwoma rzeczywistościami – rodziny i osoby powracającej – sprzyja powstawaniu muru oskarżeń: „wy nic nie rozumiecie”, „ty to chyba dziwny jesteś, że Ci tak było trudno”. Kwestia znalezienia swojego miejsca w domu to zatem również problem wynegocjowania miejsca, w którym da się uzgodnić te dwa rodzaje perspektyw.
Pozostawione problemy
Kolejną kwestią jest konfrontacja z problemami, które przed wyjazdem pozostawiało się za sobą z nadzieją, że rozwiążą się bez naszego udziału. Czasem okazuje się, że po powrocie do kraju nie tylko nic się nie rozwiązało, ale przeciwnie – stało się dużo trudniejsze. Przykładowo niedobre relacje z rodzeństwem nie tylko się nie poprawiły, ale jeszcze bardziej się skomplikowały na tle spraw spadkowych po zmarłych w międzyczasie rodzicach. Podobnie z kryzysami małżeńskimi – obcość powstała podczas długiej nieobecności częściej sprzyja rozpadowi niż scementowaniu związku. Dodatkowo pojawiają się nowe trudności, na przykład w relacjach z dziećmi, które odwykły od codziennej obecności jednego z rodziców i buntują się przeciwko ingerencji rodzica w ich życie.
Prof. Halina Grzymała-Moszczyńska jest specjalistką w zakresie psychologii klinicznej, kulturowej, międzykulturowej, migracji oraz psychologii religii i religioznawstwa. Jest członkiem Komisji do Badań Diaspory Polskiej w Polskiej Akademii Umiejętności oraz Komitetu Badań nad Migracjami Polskiej Akademii Nauk.
Powroty.gov.pl: Strona powstała w 2008 roku z myślą o osobach, które zdecydowały się na powrót z emigracji do Polski. Zakres tematyki poruszanej w serwisie jest szeroki – znajdują się tam m.in. informacje na temat formalności przed wyjazdem z poszczególnych państw, formalności po powrocie, rozliczeń podatkowych, świadczeń rodzinnych, zatrudnienia w Polsce i wiele innych. Zawartość serwisu jest na bieżąco aktualizowana pod kątem zmian w przepisach.
Komentarze
Zgłoś do moderacji