Brytyjska policja rozbiła gang z Leicestershire produkujący podrobioną wódkę. Wśród oskarżonych znajduje się Polak.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ok 9 tys. butelek podrobionej Glens Vodka oraz 25 tys. litrów denaturatu.
Niestety, aż 165 000 sztuk zdążyło już trafić na półki sklepów w całej Wielkiej Brytanii. Dotychczas, śledczy znaleźli je m.in. w sklepach w Londynie, Salford i Merthyr Tydfil.
Fabryka mieściła się niedaleko Melton Mowbray. Szefem gangu był Kevin Eddishaw. Składniki do produkcji alkoholu sprowadzano z Polski. Na miejscu, w Wielkiej Brytanii, polski chemik Wojciech Jan Herbst przygotowywał wódkę do sprzedaży.
Z przeprowadzonej analizy wynika, że w alkohol zawierał podniesiony poziom metanolu. Spożywany w dużych ilościach może wywołać wiele powikłań zdrowotnych, w tym ślepotę.
Policja twierdzi, że przestępcy byli dobrze przygotowani. Wszystkie butelki posiadały precyzyjnie podrobione naklejki, akcyzę oraz nakrętki.
Komentarze 74
Polak potrafi.
To az chemik byl potrzebny do przygotowywania ?
niech sprawdzą pakistańskie i nie tylko off sale w glasgow.smirnoff nie do picia-sam nie piję tego szajsu ale wiem od heavy drinkers'ów.na 100% w jakiejś szopie rozlewane.aha i łychę też podrabiają...nic nowego.
a jak więcej metanolu to do każdej butelki okulary gratis:DDD
akcyze? ke?