Do góry

Nie będzie zwolnienia za kaucją dla polskiego „króla whisky”

Brytyjski Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o zwolnienie za kaucją Łukasza Ratajewskiego, który przez 20 lat ukrywał się w Londynie pod fałszywym nazwiskiem. 47-letni Polak, założyciel popularnej destylarni whisky, uciekł z Polski, by uniknąć kary więzienia m.in. za usiłowanie zabójstwa.

Łukasz Ratajewski, znany również jako „Rataj”, został zatrzymany w Londynie na początku tego roku. Mężczyzna 20 lat temu uciekł z Polski przed wymiarem sprawiedliwości i rozpoczął nowe życie w Anglii jako Dariusz Płażewski. W 2004 roku opuścił Polskę, po skazaniu na trzy lata więzienia za nielegalne posiadanie broni palnej.

Łukasz Ratajewski pierwszy z lewej na lewym zdjęciu.

Whisky, gin i wódka

W Londynie Ratajewski najpierw pracował w branży deweloperskiej i budowlanej, a w 2015 roku założył z partnerką Eweliną Chruszczyk destylarnię whisky – Bimber Distillery. Firma szybko zdobyła popularność, produkując whisky, gin i wódkę. W 2019 roku ich inauguracyjna whisky single malt wyprzedała się w trzy godziny.

Sukces destylarni przyciągnął uwagę mediów, ale też polskiej policji. Funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi odkryli, że poszukiwany listem gończym Ratajewski może przebywać w Wielkiej Brytanii. W wyniku współpracy z brytyjskimi służbami potwierdzono jego tożsamość i dokonano zatrzymania.

AK47, LSD i heroina

Po zatrzymaniu Ratajewski starał się o zwolnienie za kaucją, oferując 200 tysięcy funtów. Brytyjski Sąd Najwyższy odrzucił jednak jego wniosek, uznając, że istnieje „bardzo realna możliwość”, iż zatrzymany ponownie ucieknie i rozpocznie nowe życie w innym kraju.

Polskie władze zażądały ekstradycji Ratajewskiego, aby odbył wyrok za posiadanie broni palnej i stanął przed sądem za dodatkowe zarzuty, w tym usiłowanie zabójstwa. Karabin AK47 i amunicja miały zostać użyte jako narzędzie zbrodni. Do tego ostatecznie nie doszło, ale na Ratajewskim ciążą inne zarzuty, w tym handel konopiami indyjskimi, LSD i heroiną. Do tego wymuszenie rozbójnicze i rozbój z niebezpiecznym narzędziem. Najwcześniejszy zarzut wobec 47-letniego dziś biznesmena sięga 1998 r.

Grozi mu dożywocie

Rozprawa ekstradycyjna ma odbyć się we wrześniu przed Westminster Magistrates Court. Do tego czasu Łukasz Ratajewski przebywa w areszcie, gdzie oczekuje na decyzję o ekstradycji do Polski. Grozi mu nawet dożywocie.

Informacja o prawdziwej tożsamości twórcy Bimber Distillery wywołała niemały szok w branży i wśród londyńskiej Polonii. O gorzelni stworzonej przez Polaka pisaliśmy w 2021 roku.

Łukasz Ratajewski, fot. KWP w Łodzi

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 5

Judasz
7 523
Judasz 7 523
#112.06.2024, 15:28

Zanosi się na to, że król whisky posiedzi sobie jakiś czas o suchym pysku.

omegan
15 318
omegan 15 318
#212.06.2024, 19:04

na Ratajewskim ciążą inne zarzuty, w tym handel konopiami indyjskimi, LSD i heroiną. Do tego wymuszenie rozbójnicze i rozbój z niebezpiecznym narzędziem. Najwcześniejszy zarzut wobec 47-letniego dziś biznesmena sięga 1998 r.

Okreslanie go mianem biznesmena w takim kontekscie jest co najmniej niesmaczne.

eptereptep
1 879
eptereptep 1 879
#414.06.2024, 02:17

Niestety, wszystko jest w porządku:

biznesmen, businessman [wym. biznesmen]

1. «człowiek prowadzący rozległe interesy»

2. «właściciel firmy handlowej, produkcyjnej lub usługowej»

https://sjp.pwn.pl/sjp/biznesmen;2445031.html

- tak więc biznesmenem jest sprzedawca ogórków lub sznurowadeł - jeżeli prowadzi legalny biznes i jest "właścicielem firmy handlowej". Przykład hmm... "bohatera" tekstu powyżej dowodzi, że można łączyć różne rodzaje aktywności i nadal być biznesmenem. ;) Takie łączenie aktywności o wiele lepiej wychodzi politykom, którzy politykują (czytaj: kłamią, oszukują), prowadzą rozległe interesy (kombinują, malwersują) i co drugi powinien siedzieć. ;p