Kuba Rozpruwacz, czyli Jack the Ripper, takie miano otrzymał seryjny morderca, który pod koniec XIX wieku zamordował w Londynie co najmniej pięć kobiet. 22 marca policyjne akta w sprawie tych zbrodni trafią na licytację. Sprzedającym jest prawnuk detektywa, który pracował nad tą sprawą.
Akta przechowywane były przez inspektora Josepha Henry’ego Helsona, służącego w londyńskiej policji metropolitalnej w czasie, gdy w Whitechapel w Londynie doszło do serii zabójstw. Dokumenty trafiały następnie do kolejnych pokoleń w jego rodzinie.
List od Kuby Rozpruwacza
Wśród sprzedawanych przedmiotów znalazły się między innymi dwa zdjęcia Michaela Ostroga, imigranta z Rosji, który na wczesnym etapie śledztwa był podejrzewany o morderstwa. Ostrog został szybko wykluczony z grona podejrzanych, gdy okazało się, że w czasie, kiedy dochodziło do morderstw, przebywał w zakładzie psychiatrycznym we Francji.
Do kupienia będzie także jedyna istniejąca kopia tzw. pocztówki „Zuchwały Jack”, którą Kuba Rozpruwacz miał wysłać do policji, aby z niej drwić. Poza tym pod młotek trafi kopia listu „Drogi Szefie”, czyli notatki wysłanej przez mordercę na policję, podpisanej „Kuba Rozpruwacz”, co było pierwszym użyciem tego pseudonimu oraz wykonane w kostnicy zdjęcie ciała jego pierwszej ofiary Mary Ann Nichols, które prawdopodobnie ukazuje je pod nieco innym kątem niż najbardziej znana fotografia.
Inspektor Helson pracował nad sprawą morderstwa Nichols, prostytutki z East Endu. Znaleziono ją z poderżniętym gardłem i ranami na ciele w Whitechapel we wczesnych godzinach porannych 31 sierpnia 1888 roku. Helson przejął śledztwo i pomagał w dochodzeniu w sprawie zabójstwa Annie Chapman, drugiej ofiary Kuby Rozpruwacza, osiem dni później. Tożsamości mordercy nigdy nie ustalono.
Dom aukcyjny Whitton & Laing Auctioneers z Exeter w hrabstwie Devon szacuje, że cena sprzedawanych przedmiotów osiągnie 10 tys. funtów.
Fryzjer z Królestwa Polskiego
W śledztwie dotyczącym Rozpruwacza policja uwzględniła jedenaście morderstw mających miejsce między 3 kwietnia 1888 a 13 lutego 1891. Morderstwa nigdy nie zostały wyjaśnione. Wysunięto ponad sto hipotez dotyczących tożsamości mordercy. W związku z tym powstało wiele teorii na temat tego, kim tak naprawdę był i skąd pochodził Kuba Rozpruwacz.
W 2019 roku do wyjaśnienia zagadki użyto jedwabnego szala, który znaleziono przy ciele jednej z zamordowanych kobiet – Catherine Eddowes. Drugi materiał genetyczny pochodził od potomkini siostry najważniejszego podejrzanego. Naukowcy z uniwersytetów w Liverpoolu i Leeds, którzy zbadali DNA, byli przekonani, że przebadane próbki wskażą, iż mordercą londyńskich prostytutek był pochodzący z Królestwa Polskiego fryzjer Aaron Koźmiński.
Badanie tego samego materiału genetycznego przeprowadzono już w 2014 roku. Po trwających ponad trzy i pół roku analizach fiński ekspert biologii molekularnej Jari Louhelainen orzekł, że w materiale genetycznym z szala (krwi i spermy) i z próbki pochodzącej od potomkini siostry Koźminskiego wykryto mutację o nazwie 314.4C o niezwykle niskiej częstotliwości występowania, wynoszącej w Europie 1 na 290 tys. Inni naukowcy zakwestionowali wiarygodność tych badań.
Urodzony w 1865 roku w Kłodawie Aaron Mordke Koźmiński miał żydowskie korzenie. Do Wielkiej Brytanii wyemigrował w 1880 lub 1881 roku. W Londynie pracował jako fryzjer. Swój zakład prowadził właśnie w Whitechapel, wówczas jednym z najuboższych regionów East Endu. W XIX wieku osiedliły się tam tysiące imigrantów z Irlandii oraz żydowskich uchodźców z Rosji, gdzie byli prześladowani przez władze carskie.
Koźmiński od 1890 roku przebywał w różnych zakładach psychiatrycznych. Z notatek sprawy wynika, że cierpiał na zaburzenia umysłowe. Zmarł w 1919 roku.
Kilku podejrzanych z Polski
W śledztwie prowadzonym w XIX wieku przesłuchano ponad dwa tysiące osób, 80 zatrzymano. Wśród podejrzanych znaleźli się m.in. urodzony w Dorset adwokat Montague John Druitt; także pochodzący z Królestwa Polskiego Seweryn Kłosowski, który już w Wielkiej Brytanii przybrał nazwisko George Chapman. Jednym z głównych podejrzanych był zamieszkały w Whitechapel i zajmujący się wyrobem butów polski Żyd John Piser. Wtedy mie znaleziono jednak wystarczających dowodów, by któremukolwiek postawić jednoznaczne zarzuty.
Komentarze
Zgłoś do moderacji