Zbychu, a komentarz pod filmem pan czytau? ;)
Wracasz sobie zmęczony po całym dniu z polibudy, uwaliłeś kolosa z technik obliczeniowych, oblałeś się kawą przy ładnej dziewczynie i zgubiłeś długopis.
Wleczesz się tym chodnikiem, dookoła polska szara zima bez grama śniegu, na obiad znowu odmrażane mielone i już tylko marzysz, żeby walnąć się na dupie przed telewizorem i obejrzeć Kiepskich... Aż tu nagle jakaś pożal się Boże reporterka z lokalnej telewizji wpycha ci mikrofon w twarz i pyta: "Gdzie Pan będzie spędzał sylwestra w tym roku, jak Pan spędzi sylwestra?". Już masz jej odpowiedzieć soczystym "w dupie", bo od technikum nikt cię nie zaprosił na sylwestra i nie zapowiada się, żeby to się zmieniło. Powstrzymujesz się jednak w ostatniej chwili, bo wszystkich trzech widzów się oburzy i wyczerpany odpowiadasz: "Bede grał w gre".
Już chcesz iść dalej, a ona dalej dopytuje: "A w jaką?". Doskonale wiesz, że odróżnia trzy gry: pasjansa, pasjansa-pająka i strzelanki do zabijania ludzi, ale zamiast wyjść z siebie i stanąć obok, stawiasz się ponad to i odpowiadasz: "Tąb Rajder".
Daje ci spokój, więc idziesz sobie dalej spokojnie do tych tłuczonych ziemniaków i komputera, ale to już nie jest normalny powrót do domu.
Za tobą niesłyszalna, niewidzialna i nieuchwytna podąża ONA.
Nieśmiertelność.
Czy mozecie polecic jakas dobra firme, ktora naprawia dachy w Lothians?