Chyba jest jakaś tajemnica bo ci co wrócili z Jugosławi to ino pili i mało gadali a ci co wrócili z Kambodzy to ino pili i dużo gadali o dupie marynie takiej skośnookiej.
Jakoś miesiąc temu waliłem kloca i se odpaliłem na foniku gierkę. Aż tu nagle słyszę pukanie do sasiadki. Cała konwersacja słyszę jak na dłoni. I te igowe "you know" ta koleżanka sąsiadki co chwilę popelniała. Ciepło mi się w tym haźlu zrobio. :)
Oglądam teraz na żywca Coś mi nie pasuje z Nadalem. Dobry stuff?