Do góry

tutturu na Admina! ;p

Zaloguj się by dodać komentarz
oktarynka
26 340
oktarynka 26 340
06.03.2025, 23:33

Nie pytając o zgodę ani opinię aktywnego członka społeczności naszego portalu ofiaruję jego pomocną dłoń (być może nawet obie).

Swój (daleko idący) wniosek wyrósł na gruncie poświęcenia, jakiego dopuścił się dzisiejszego popołudnia wypleniając z pierwszej strony forumowych tematów szeregu absurdów wklejonych przez grasujących tu zbójów.

Czas jest dziś droższy niż jakikolwiek inna wartość, dlatego korzyść byłaby wielowymiarowa.

Z poważaniem,

Niepoważna Użytkowniczka

tutturu
757
tutturu 757
#107.03.2025, 01:30

Przestań się mazać, po prostu nie spamuj. :p

Judasz
7 811
Judasz 7 811
#208.03.2025, 11:56

No i dziewczę się trochę narąbało.

Jutro wróci do normy.

tutturu
757
tutturu 757
#308.03.2025, 14:54

7,5 promila? Opuchlizna zejdzie z twarzy po tygodniu, a wątroba zregeneruje się dopiero po około 6 miesiącach.

oktarynka
26 340
oktarynka 26 340
#408.03.2025, 18:07

Judasz, Ty mnie chyba z kimś pomyliłeś- już drugi raz oskarżasz mnie o nadużycie przy pisaniu.

Suszy Cię, czy brakuje Ci kompana, bo kot nie może?

Zdaje się Maya miała momenty, kiedy otwarcie pisała, przyznawała, że już jest nie do końca trzeźwa, więc może stąd mylne przeświadczenie ;p

Judasz
7 811
Judasz 7 811
#508.03.2025, 18:33

Na czeźwo tak byś nienapisala... :

Swój (daleko idący) wniosek wyrósł na gruncie poświęcenia, jakiego dopuścił się dzisiejszego popołudnia wypleniając z pierwszej strony forumowych tematów szeregu absurdów wklejonych przez grasujących tu zbójów

oktarynka
26 340
oktarynka 26 340
#608.03.2025, 18:51

Serio??? :D

Judaszu, czy Ty budujesz zdania złożone jedynie na rauszu? :D

Może to kwestia powietrza- w tym tygodniu były nawożone pola ;p

Wpadnij przy następnym nawożeniu, może i Tobie się udzieli :D

Judasz
7 811
Judasz 7 811
#708.03.2025, 19:19

Aaaaa....

To znaczy że to wina prochów?

tutturu
757
tutturu 757
#808.03.2025, 19:20

Gupki. ;p

oktarynka
26 340
oktarynka 26 340
#908.03.2025, 19:52

To znaczy że to wina prochów?

Nie wiem czy nawóz był organiczny.

Gupki. ;p

Mówi się „gupiki” ;p

Głodny?

Sokole
11 026
Sokole 11 026
#1009.03.2025, 00:14

delirka nie moze zostac adminem, bo musialby przyznac ze zalezy mu na tym portalu a to mu przez klawiature sie nie przecisnie

tutturu
757
tutturu 757
#1109.03.2025, 01:05

Jasne że się nie przeciśnie bo musiałbym skłamać.

Kiedyś na pewno uzależnienie, teraz już tylko przyzwyczajenie.

Fajnie, że wciąż jest i oby było jak najdłużej, ale nie bardzo jest co tutaj robić. Żartek nie "organizuje" ognisk ("tu i tu, wtedy a wtedy, zbierzta drewno a ja wpadnę z flaszką- z powaRZaniem RZartowalem"), nikt nie zaczyna kariery politycznej, ostatniego zbłąkanego pisowca, któremu mógłbym chamsko skopać dupsko i obrazić rodzinę zjedliśmy parę miesięcy temu, nie ma też żadnych koksów, którzy nie tylko obiecaliby spektakularny łomot pod żyrafami, ale byliby nawet tak uczynni, że chętnie dostarczyliby wpierdol na chatę.

Nuda, panie.

I nawet "ty chuju" można już do kogoś napisać, bez dreszczyka emocji, że a nuż wyhaczy się bana.

Sokole
11 026
Sokole 11 026
#1209.03.2025, 01:21

jako ze "uzaleznienie" i " przyzwyczajenie" sa w zakresie moich zainteresowan profesjonalnych i sa mi az nadto znajome, pozwole sobie nie skomentowac.

Lata doswiadczen podpowiadaja mi ze na tym etapie to byloby kontrproduktywne.

Wirtualnie kiwam glowa.

Gdybys siedzial na przeciwko, to bylby ten moment gdy mielibysmy obopolne zrozumienie -Ja - " he's full of shit, but I'm not going to do anything about it"

a ty- "I think he knows I'm full of shit, but I'm going to carry on and see what's happens"

Sokole
11 026
Sokole 11 026
#1309.03.2025, 01:24

nie tylko bledy gramayczne po polsku, ale i po angielsku

in addition to harrier, to wroci ten furiat, nauczyciel angielskiego z Anglii i dostane opieprz z dwoch stron

tutturu
757
tutturu 757
#1409.03.2025, 10:12

Luz, w szkole uczyli mnie rosyjskiego, potem niemieckiego - nie angażowałem się zbytnio, ale jakoś to sobie przetłumaczę okrężnie przez parę translatorów.

Jestem uzależniony od kofeiny, nikotyny, ciast i pomidorów oraz doświadczania otwartych przestrzeni, zwanego pospolicie włóczęgostwem, natomiast w nosie dłubię nawet nie tyle z przyzwyczajenia, ale dlatego, że po prostu lubię.

Myślę, że nie "przyzwyczajenie" a właśnie owo "lubię" przytrafia ci się znacznie częściej podczas praktycznego zgłębiania profesjonalnych zainteresowań i zdecydowanie bardziej pasuje do przykładowego dialogu.

W moim poprzednim wpisie chętnie zastąpiłbym "przyzwyczajenie" "lubieniem", ale staram się uważać z takimi akrobacjami, odkąd

kilka miesięcy temu znajomy w pracy uznał, że wystarczy tej anonimowości i zrzekł się statusu AA, bo -jak twierdzi- "po prostu lubi".

tutturu
757
tutturu 757
#1509.03.2025, 10:19

Oczywiście możesz teraz napisać, że co drugi moczymorda twierdzi, że nie jest alkoholikiem, a pijakiem

;D

...ale wtedy wrócilibyśmy do przykładowego dialogu. ;)

  • Strona
  • 1

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis