Sprawa delikatnej natury na pograniczu procesu o zniesławienie. Siłą rzeczy nieprzeznaczona do uszu wszystkich. Po prostu jest Rosjanka która znalazła sobie sposób na życie w wyszukiwaniu samotnych frajerów których wykorzystuje na maksa Po czym jak już nie ma co dalej wykorzystywać bo koleś goły to szuka nowego frajera. No właśnie teraz wybór padł na Tomasza.
Po prostu są ludzie szczególnie z biednych krajów Trzeciego Świata jakim jest Rosja którzy dla pieniędzy są gotowi matkę rodzaje sprzedać lub udawać wielkie uczucie aby zrobić skok na kasę. W Szkocji jest dużo mężczyzn samotnych, którym się w życiu nie ułożyło, i taka Rosjanka która nie wygląda Najgorzej, to jest jak uśmiech losu. To chyba czują ćmy które lecą do ognia nie znajdują tam niczego za wyjątkiem bólu i śmierci. To jest jak spotkanie z sacrum przyciąga i odpycha jednocześnie. Osobiście wolałbym smoka Bo Smok to wiadomo rozetrze cię I zje bo taka jest Smocza natura, a spotykając taką rosjankę to nie wiesz czego możesz się spodziewać może będzie cudownie i będziecie sobie spijać miód z dziubków A może się tylko pobawi tobą dla zabawy bo taką ma bolszewicką naturę. A może cię po prostu chcę wykorzystać i zniszczyć. Tak czy inaczej ja wolę smoki. Niech to będzie przestrogą dla wszystkich dżentelmenów którzy myślą że z Rosji może przyjść coś dobrego.
#9 myślę sobie o jakiego Rudolfa Otto idzie rzecz a potem sobie przypomniałem o tremendum et fascynas. spodziewałem się że ktoś tutaj czyta takie książki. No więc skoro tak to ty na pewno wiesz co czuję ćma która leci do ognia. I stara się biedny rycerz walcząc o swoją białogłowe by mężnie zginąć i nie być niż być i nie móc cieszyć się błyskiem w oku którego Ona właśnie będzie przeznaczeniem. Tyle tylko że gdy już dotarł na górę wieży to okazało się że białogowa jest gorsza niż smok. I tańcząc z nią upojne Tango z różą otrzymał sztylet w serce. Teraz tylko zadanie brzmi żeby ostrzec drugiego rycerza który walczy o swoją białogłowe w pięknym Fraku i szpada w dłoni myśli że zwycięży a tak naprawdę otrzyma czarę z trucizną z pięknych dłoni i umrze a na koniec swym gasnącym wzrokiem zobaczy linię opisującą jej talię
Tak masz rację. Ale czasami jest tak że to nie samiec rucha tylko samca ruchają. Chociaż w rzeczywistości ruchadła nie mają to ruchają. Tak już niestety jest że ludzie ruchają są ruchani albo będą ruchani albo przez firmę farmaceutyczne albo przez polityków albo przez pracodawców albo przez kobiety z krajów Trzeciego Świata. I ty kiedy już oczarowany jej osobowością czujesz się niczym konkwistador wyróżniony przez los zdobywca swojego losu to w końcowym rozrachunku Okazuje się że zamiast być łowcą zostałeś zwierzyną. Wpaść we własne wnyki zdarza się nawet najlepszym myśliwym. I masz nadzieję że to wszystko po prostu majaki złego losu więc w odruchu ostateczności łapiesz jeszcze raz za korbę świata poprawiasz szew swojego życia na fastryge bardziej ozdobną i tak wyelegantowany ćwiczysz nowy rodzaj spojrzenia na swój byt Podniebny spojrzenia do którego wystarczy dołączyć wiedzę by stać się mądrym.
A no tak już niestety jest że we wszystkich porozumieniach damsko-męskich ludzie mówią o miłości a tak naprawdę kochać jest w stanie tylko facet bo mu się tyłek podoba a kobieta ona tylko się przyjaźni. Tylko że wtedy kiedy ten facet jest zakochany to on nie wie, że ta kobieta go nie kocha a szczególnie jeżeli jest z krajów Trzeciego Świata. Więc myśli on o miłości a magia tego słowa jest tak wielka że osaczony nim popada w letargiczne stany które nazywa szczęściem i traktuje jak prawdziwy podarunek nieba. Jak kiść radości i własną opowiedzianą przez Pana Boga bajkę. I stara się biedny rycerz prac i jakby dygocząc a w rzeczywistości rzuca perły przed wieprze, wyczarowywując ją sobie w swojej wyobraźni, i gdy już pojawia się u niego jako rosyjska Madonna jej tajemniczy pierwiastek bolszewicki rozkołysal w nim uczucie wyższe do tego stopnia że ma chęć wyznać jej wielką miłość to ona wtedy w odruchu niesłychanego okrucieństwa wyzyskuje go zupełnie. A u niego już pojawia się miłość pachnąca amarantem gdzie anemony i nenufary sadzawki prześliczne i cisza przetykana szmerem pijanych nektarem owadów. I chciałby on jej naszeptać swoich Wielkich tęsknot do kobiety którą sobie wyczarował W swojej wyobraźni, do jej ciała w którym mieszka Szatan i anioł A wtedy ona w odruchu niesłychanego okrucieństwa niczym oficer cze-ka prowadzi go na śmierć grabiąc ze wszystkiego z czego tylko może. I stara się biedny stary zdezelowany zmaganiami i z losem rycerz jak tylko może a ten Demon który miał mieć dobre Rysy zamienia się w ławrentija berie i tym samym nadchodzi koniec jego mikroświata i jego trudnej sztuki miłości.
W kobiecej głowie to groch z kapustą i kolorowe magazyny wszystko pomieszałaś. Rosjanka uciekła do Tomka a ja klnę się na barchanowe gacie moje prababki że nie jestem żadną Julią. Można by mnie raczej porównać do starego zdezelowanego zmaganiami z losem rycerza który umie jeszcze rozróżnić Żar miłości do kobiety z chłodną miłością do bezimiennego kosmosu i obijając się o czarne ściany wszechświata truchlejąc w bezkresnej ciszy zwpragnąłem jakiejś określonej ziemskiej czułości okraszonej podaniem dłoni. Niestety moja przez Pana Boga opowiedziana bajka nie zakończyła się z happy endem.
Jak w tytule Jeżeli jestes tym Tomaszem ktory pracuje w firmie drogowej i niedawno poznałeś kobietę z Rosji o imieniu Julia to bardzo prawdopodobne że padasz właśnie ofiarą oszustki. Szczegóły pod mailem [email protected] tam podam numer telefonu do kontaktu. Być może uratuje cie to przed zrobieniem życiowego błędu.