Jaki utwor kreci sie w waszym odtwarzaczu....?

Jako Kult czy Kazik, także nagrywając piosenki ojca - owszem, pełna zgoda, ale jako Kazik Na Żywo - projekt, w którym oprócz nowych utworów, przeplatały się też koncertowe wersje kawałków Kultu i Kazika jako Kazika, to już bywało czyste RATM - słychać to szczególnie na pierwszej płycie "Na żywo ale w studio" z 1994 (potem mu trochę przeszło). Tu np. słychać czyste RATM:

Tutaj w sumie też:

ok, sprostowanie - znany jest z innych klimatow, szczegolnie jako lider Kultu.

w sumie Kazelot robil tyle roznych rzeczy, ze trudno znalezc gatunki ktorych nie dotknal.

A było tak:

kilka dni temu siedzę sobie w robocie, słuchawki w uszach, gibam się jak pieprzony rezus i nagle, ni z gruchy, ni z pietruchy, przypomina mi się nazwa kapeli. Bez większej nadziei wklepuję ją dzisiaj w youtube... jest. I nawet ma fiszkę w wikipedii:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Posz%C5%82a_Czo%C5%82giem

Jestem przekonany, że Poszła Czołgiem nie gościła w tym zacnym wątku. Rzecz o Ikarusach jest:

W jednym utworze wyje Anja z Closterkellera. Ledwie przebrnąłem, wrzucam ku pamięci. ;p

Ponieważ długi weekend rozwija się przyjemnie, humor dopisuje, w gumiakach czuję luz, swoboda, wrzucę trochę islandzkiego popu.

Oxford Drama z Wrocka. To w klipie to nie jest Wrocław. wrocław nie jest taki brzydki, a i morze we Wrocku ładniejsze.

Tak, to na pewno Rybnik.

z serii oryginal vs cover

No nie udało się wrzucić zdjęcia z wczorajszej nocy we Wrocławiu :/

Zostaje utwór.

Oktarynka-lama, nie umi wrzucać zdjęć. ;p

Dawaj fotę z Wrocka, kocham Wrocek. <3

Odwdzięczę się, zaliczkowo, przedprzedwczorajszą nocą w Bimbało, Bilbao, czy tak jajkoś:

A wiecie, że do kolekcji Muzeum Guggenheima w Bilbao trafił teledysk do piosenki "Lovetown" Petera Gabriela?

Ma swoje miejsce na ścianie:

(tak, wiem - krzywo, mam to w nosie. :p ) Pojechałem tam i obejrzałem za was, żebyście wy nie musieli. ;]

nuuudaaa

Peter Gabriel skonczyl sie na latach '80

:P

Oklepane jak dupsko prostytutki. ;p

a jak juz jestesmy w muzyce dla starych grzybow pamietajacych jeszcze zlote czasy MTV:

Oklepane jak dupsko prostytutki. ;p

dobra dziunia nie jest zla, nawet jak robi to zarobkowo :P

klasyki maja to do siebie ze sa oklepane, ale to nie znaczy ze nie warto ich posluchac

Nie no, spoko, tak się nabijam. "Lovetown" zapominam natychmiast po odsłuchaniu, wrzucilem tę piosenkę tylko dla klipu, jako ciekawostkę odnośnie tego, że znalazł się w muzeum.

Hola!

Salve woskowa!