Tu masz tych samych panów na koncercie zorganizowanym przez BBC w 2015 roku. ;)
W sumie nieźle się wstrzeliłeś, bo braciszkowie wygrali durną Eurowizję równo 40 lat temu, w 1984. :)
O rany, jak ja nie cierpiałem (i nadal nie cierpię) tych wszystkich gwiazdek trzeciego gatunku z durnych wyścigów szmiry zwanych Eurowizją. NIe oglądam, nie nawidzę, szlag mnie trafia, gdy co roku serwisy zapełniają się gównotreściami o tej gównoimprezie. :/ Moi rodzice nie fedrowali, więc nie stać ich było na Rubina :p i Sopot leciał u mnie na czarno-białym Neptunie, co w sumie i tak mi zwisało, bo dyskomułem zostałem sporo później i tylko na chwilę, z powodów czysto damsko-męskich. :P
Jesienią 1985 system edukacji zająłsię wtłaczaniem w moją nieskażoną wówczas głowę podstaw języka naszych największych przyjaciół spod znaku sierpa i młota, a w Rozgłośni Harcerskiej, której wtedy słuchałem zaraz po powrocie z budy, po szczeblach listy przebojów pięła się M-kwa (bo jako Moskwa nie mogli wówczas zaistnieć. ;) )
M-kwa, Abaddon...
...Sauny jakieś... ;p
- na punkowanie za młody, a nawet gdybym chciał, to nie wiedziałbym, z czym to się je, poza tym w życiu jeszcze żadnego punka na oczy nie widziałem. :D Byłem na etapie chłonięcia wszystkich dźwięków i Rozgłośnia Harcerska nadawała się do tego idealnie - rozrzut stylistyczny na jej liście był chyba wiekszy niż u "Niedźwiedzia": na górze M-kwa, Izrael, na dole pałętał się Papa Dance, a pomiędzy nimi np. jakiś Knopfler z Glasgow, ale nie Mark. ;p
I weź tu wybierz kierunek, w którym chciałbyś pchnąć swoje życie.
Jest jak jest - browaru w Leżajsku już nie ma (od ubiegłego roku), chociaż sława warzonego tam piwa dotarła nawet do Imperium Inków, którzy śpiewali o nim w języku keczua:
https://pl.wikipedia.org/wiki/El_c%C3%B3ndor_pasa
oraz do grupy trudnej młodzieży, współcześnie bardziej znanej jako "babcie" i "dziadkowie":
"Bufet" był cukrzykiem, zmarł w 2017.
Nadzieja umiera ostatnia (tekst z kwietnia 2024):
Grupa Żywiec znalazła inwestora z Wielkiej Brytanii, który ma zamiar przejąć browar w Leżajsku, jednak mieszkańcy obawiają się, że jest to "firma krzak". I mają ku temu powody. Jak się okazuje, firma nic nie produkuje, a jej siedzibą jest skrytka pocztowa. Co jeszcze wiadomo o Mycofeast?
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/browar-lezajsk-przejmie-firma-...
Jak ja rano wstanę?
To może nie wstawaj? Czy na pewno inni nie poradziliby sobie choć raz bez oktarynki? A jeśli nie - to czy zawali się świat, planeta przestanie się kręcić, kury przestaną dawać mleko? ;) Serio piszę.
Z drugiej strony...
Dzisiaj, poirytowany pewną sytuacją w pracy oznajmiłem kumpelusowi, że jeżeli sytuacja powtórzy się jutro, to nagle się rozchoruję i pójdę do domu. Kumpel mnie wyśmiał: TY się rozchorujesz? TY?...
:/
Co za absolutny brak wiary w człowieka. ;p
Dobra, co Ci wrzucić? The Slow Readers Club czy Broken Bells? ;) ;p
Dzisiaj na kanale Kurkus pojawiła się cała płyta.
Kurkus to jest to dziewczę, które kawał życia spędziło w Finlandii i rok temu co zadebiutowało w Polsce "Sotą":
Potem był "Senny rycerz" i "Kwiaty na łące".
Lubię, bo zimne toto wszystko. :p Czuć, że dziewczę samodzielnie walczy z Abletonem, przydałoby się trochę żywych instrumentów, ale możliwe, że wtedy nie byłoby już tak zimno. A ja lubię zimno.
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution