Tegoroczne lato nie obrodziło. Mało ogórków. Do tego stopnia, że w Polsce skupowane są po wyższych cenach niż pomidory i papryka. Mało też kręgów w zbożu, bakłażanów przypominających Winstona Churchilla, czy tostów z obliczem Jezusa.
Potwór z Loch Ness się ukrywa, kosmici przestali latać nad Ziemią, a rekiny-ludojady nie grasują już u wybrzeży Kornwalii. Za to w tegorocznym sezonie ogórkowym Doda rozprawia o Biblii, na Wyspach diabeł wyłudza benefity, a Irak handluje palestyńskimi organami.