mój mąż pracuje w livingston już kilka lat a ja żyje w polsce i wychowuje 9-latka i 5 latkę.chcemy wyjechac do niego bo jest nam coraz trudniej noi dzieci chcą być z tatą ja nieznam języka żeby zapisać dzieci do szkoły.jak myślicie mamy szansę zeby być razem.dodam że w polsce mamy kredyt wiec narazie w drugą strone niema szansczy sa w livingston osoby kore za odpłatnoscia pomagaja zalatwi sprawy związane ze szkołą?
piszesz ze maz pracuje w szkocji juz kilka lat i nie potrafi on pojsc do szkoly i zapisac dzieci(nie zna na tyle angielskiego?) bo wiem ze to nic trudnego bo pomagalem w ten sposob znajomym
mój mąż pracuje w livingston już kilka lat a ja żyje w polsce i wychowuje 9-latka i 5 latkę.chcemy wyjechac do niego bo jest nam coraz trudniej noi dzieci chcą być z tatą ja nieznam języka żeby zapisać dzieci do szkoły.jak myślicie mamy szansę zeby być razem.dodam że w polsce mamy kredyt wiec narazie w drugą strone niema szansczy sa w livingston osoby kore za odpłatnoscia pomagaja zalatwi sprawy związane ze szkołą?