Jak to w sieciowce, tloczno, kark na karku. Chcialem tam wrocic po rocznej przerwie to zarzadali znowu joining fee i wyznaczyli mi "szkolenie" na za jakies 2 tygodnie we wtorek o 10 rano. Podziekowalem i zapisalem sie do MC Fitness w livingston naprzeciwko szpitala st.john przy co-opie. Niedawno otwarci, duzo nowego dobrego sprzetu, zadnych karkow, sporo miejsca, do uzytku sala z lustrami (jakis sparing, cardio czy pokopac bolka mozna bez problemu). Melissa ktora zalozyla silownie pracowala kiedys w xcite ale dala sobie spokoj i zrobila wlasny biznes. Generalnie polecam.
ktos cwiczy w broxburn xcite? opinie?