pytanie

5 do 3

Sokole

#3Dziś - 22:10

to ci jeszcze robote znajda i co wtedy?

hahahahhahaha

ja mam meldunek w Polsce , tutaj jestem tylko zona mojego meza rezydenta ( 13 lat tu jest ) ja kilka lat - chodzi o terapie uzaleznien dla mnie w Pl , nie wiem jak to ugryzc

tu mam tylko nin i gp na meza ubezpieczenie

Masz prawo leczyc sie tutaj. Ja tez jestem 'zona mojego meza' i nigdy nie bylo problemu z leczeniem sie tutaj.

nie radze sobie z jezykiem za bardzo , a jestem typem osoby , ktora musi jakby to powiedziec: swoje ,,niuanse ,, wygadac i wysluchac tez musze , chce , zeby dotarlo wszystko i chce powiedziec , co mam do powiedzenia ...tutaj nie dam rady

Rozumiem. Ja bym sie jeszcze upewnila u gp, czy nie bylaby mozliwa pomoc tutaj dla kogos, kto nie mowi biegle po angielsku...nic nie tracisz, najwyzej powie, ze nie da rady. Powodzenia I zdrowia zycze.

Dzieki , bede sie dowiadywac .

Pozdrawiam .

Sa tlumacze przydzielani do ludz z problemami a nie mowiacymi po angielsku ale to przewaznie z agencji i za kazdym razem inny, trudno by w tym wypadku malina opowiadala swoja historie za kazdym razem innej osobie a czesto sa to przezycia traumatyczne.

tlumacz to nie terapeuta, jemu nic nie opowiadasz... chyba, ze masz takie parcie, a on czas na pogawedki

??? To jak rozmawiasz z terapeuta nie znajac jezyka ?

tlumacz to nie terapeuta, nie musisz kazdemu opowiadac swojej historii - o tym mowie, tlumacz konwertuje wypowiedzi, nie jest terapeuta, nawet na niego patrzec nie musisz ani Ty, ani terapeuta :)

swoja droga, ciekawa jestem, czy do dlugotrwalej terapii przydzielaliby tlumacza, czy poszukali polskojezycznych terapeutow lokalnych; nie spotkalam sie z taka sytuacja

Moze ja jeszcze wczorajszy jestem, bo nie rozumie o czym mowisz, co ma patrzenie do tego, ze ktos musi przyjac do wiadomosci i przetlumaczyc Twoje slowa?

'trudno by w tym wypadku malina opowiadala swoja historie za kazdym razem innej osobie'

opowiada jednej - terapeucie; nie opowiada swojej historii tlumaczowi - o tym mowie; jak dla mnie, terapia z tlumaczem jest zwyczajnie czasochlonna

gdybym byla gp, pewnie bym wolala wygooglowac (! :)) polskie grupy terapeutyczne i organizacje, ktore tu przeciez istnieja ;)

mnostwo opcji na miejscu, wlaczajac finansowanie prywatnej terapii.

Jest jeszcze Skype.

malina777

skorzystaj z tego, moze cos Ci przpasuje

http://www.emito.net/katalog_firm/psycholodzy_psychoterapeuci

Niestety "wymienność" ubezpieczenia zdrowotnego w ramach UE obejmuje jedynie przypadki nagłe i zagrażające życiu, ew. terapie, które np. w kraju zamieszkania nie są dostępne, a gdzie indziej tak, ale nawet w takim przypadku może się to oprzeć o sąd.

Jeśli chodzi o problem natury językowej, to może warto popytać w różnych grupach wsparcia. Często członkom przydzielany jest opiekun, często osoba sama zmagająca się z nałogiem w przeszłości. Nie wierzę, że nie udałoby się znaleźć kogoś dwujęzycznego.

Powodzenia, z czymkolwiek się zmagasz.

Z tego co zrozumialem to wcale nie trzeba dwujezycznego, tylko Polaka terapeuty i tu moze faktycznie sprobowac mozna przez skypa.

dzis sie dowiedzialam, ze terapia dla alkoholikow jest na nfz , nie trzeba byc ubezpieczonym , mam zameldowanie w Polsce

AA Ci nie pasuje? Maja tu grupy w kazdym wiekszym miescie?

chce terapie , potem jak wroce pojde do aa , moim zdaniem to najlepsza opcja - wiem , ze potrzebuje terapii stacjonarnej

Zalezy ile juz nie pijesz, a moze nadal? Miesiac to za krotko na terapie i detox.

rozne sa przerwy 2 miesiace max i to raz , uwazam , ze nie musze miec detoxu , choc pije regularnie 20 lat

byly rozne momenty , pilam od rana do wieczora -do nocy , teraz skromniej ,bo nie pije w dzien , ale nie tlumacze sie -wiem , ze potrzebuje terapii stacjonarnej , choc boje sie bardzo i czytam o alkoholizmie od dlugiego czasu