a tam adres...wystarczy że bo'ness znajdziesz na mapie, to taka wiocha, że fabrykę każdy mieszkaniec ci palcem wskaże:) przyjmują zarówno przez biuro jak i przez agencję... jeśli pójdziesz bezpośrednio do biura to zaoferują ci kontrakt na 2-3 miesiace z możliwoscią przedłużenia(ale niekoniecznie), z kolei jak pójdziesz pracowac przez agencję to nie zawsze jest pewność że będziesz pracować cały tydzień. No i angielski komunikatywny wymagają:) jesli znasz bardzo dobrze język jest szansa że ci od razu kontrakt dadzą...
Witam.
Najgorzej jak ktos cos słyszał,ale dokładnie to nie wie co,i to jeszcze od kolegi kolegi.
Fabryka jak każda inna.Osiem godzin w tym dwie 30 min przerwy,na kontrakcie 6,21 na łapę.
25 dni płatnego urlopu+5 dni na bank's holiaday.
Jak robisz to co do Ciebie należy nikt się nie czepia.
Zależy gdzie trafisz,ale na żadnym dziale praca nie przypomina pracy w obozie:)
Nikt nie stoi ze stoperem,albo nie każe Ci przenosić jakis ciężarów z jednego końca fabryki na drugi.
Na punkcie Health & Safety mają fioła:)
Oby dalej: Dokladnie, uslyszal ktos od kolegi,a ten kolega od innego kolegi i wszyscy upieraja sie ze to prawda ;)
Ja pracowalem w gorszym mrozie i bylo ok, w koncu mialem na sobie 2 polary :)
Malo tych przerw ;) Jesli chcecie 5 przerw zapraszam po aplikacje do Burton's Foods w Edim.
Ja juz niestety musze wybrac inna fabryke.
Do tej fabryki "Bo 'ness Caledonian Produce" to najgorzej z dojazdem skoro nie jezdzi autobus :(
A moze ktos z Was z Ediego tez tam pracuje i dojezdza samochodem?
Mozna byloby zlozyc sie na dojazdy z Ediego?
Polish Bob masa ludzi jezdzi autobusami i wysiada w centrum a pozniej spacerek.
Ja nie tyle co slyszalam a widzialam jedna moja kolezanke z poodmrazana skora na rekach itp.. zreszta ona to lubie wiec co dla kogo, ja np nie mogla bym zalozyc obowia niewiadomego dla mnie pochodzenia... ot tyle :)
Oby Dalej: bardzo trafny opis Caledonii. Tak się składa, że już jakiś czas tam pracuję i nigdy nie poczułam się traktowana jak w obozie pracy. Jeśli się nie opierniczasz, tylko normalnie pracujesz nikt się Ciebie nie czepia, jest spokój. Przerwy nie zawsze trwają po 30 minut, zdarza się, że są dłuższe. Najważniejsze, że są płatne. 6,21 na godzinę to może żadna rewelacja, ale wyżyć da się spokojnie. A jeśli ktoś ma zapotrzebowanie na większą kasę może skorzystać z overtajmów. Z Ediego i Falkirk sporo ludzi dojeżdża samochodami, jeśli chodzi o dojazd autobusem to na pewno z Ediego może być problem, natomiast z Falkirk autobus jedzie co 15 minut. A te kontrakty co dają na 6 miesięcy z reguły po tym czasie przedłużają na czas nieokreślony, ale to chyba dobrze mieć stałą pracę i nie martwić się, że nie będzie się miało na życie?
Z tą odmrożoną skórą to w Caledonii zdarzyło się raz, dziewczyna była bardzo chudziutka i po 2 latach pracy zaczęła mieć problemy z krążeniem. Ot co.
Witajcie
MaM pytanie a propo pracy w tej fabryce.
Co o niej sądzicie? Polecacie? Jak tam jest?