cos takiego znalazlam..., koszt kwarantanny - obejmujący zakwaterowanie, transport i testy na obecność koronawirusa - będzie taki sam jak w Anglii, czyli wyniesie 1 750 funtów od osoby i będą go pokrywać podróżni, choć rząd stworzy system pomocy dla osób, które nie są w stanie tego zapłacić. Dodał, że rząd szkocki zarezerwuje ok. 1 300 pokoi w sześciu hotelach w pobliżu lotnisk w Edynburgu, Glasgow i Aberdeen.
@Chaotyczny Z tego, co wiem, to kwarantanna w hotelach dotyczy przylotów, nie transportu drogowego. Czy źle wiem?
Dzięki za radę, będę googlował. Nie dziś, to wszystko działa na mnie za bardzo depresyjnie i lękogennie.
@elcomendante Trochę wiary rodaku, szczepienia w toku, pogadamy za dwa, trzy miesiące :-)
WAŻNE:
Wszyscy podróżni przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii drogą lotniczą, promem i pociągiem mają obowiązek przedstawienia negatywnego wyniku testu na koronawirusa, wykonanego do 72 godzin przed przybyciem.
Dodatkowo, od 15 lutego, wszyscy podróżni zobowiązani są wykonać kolejne testy w drugim i ósmym dniu po przyjeździe do Wielkiej Brytanii. Testy należy zamówić przed przyjazdem do Wielkiej Brytanii na rządowym portalu internetowym.
·Akceptowane będą testy PCR, testy LAMP i test antygenowy (test przepływu bocznego).
·Obowiązek dotyczy wszystkich przyjezdnych powyżej 11. roku życia.
·Negatywny wynik testu nie zwalnia z obowiązku 10-dniowej izolacji po przybyciu z kraju nieznajdującego się na liście korytarzy podróży.
z tego co sie , juz dowiedzialam, to kwarantanna jest obowiazkowa dla wszystkich podroznych, bez znaczenia jak sie przemieszczaja, ale jest mozliwos dofinansowania do testow i kwarantanny, dzwon do konsulat i nie daj sie zbyc byle informacja , gdyz jest taka mozliwosc a znajac nasze polskie urzedy beda olewac sytuacje...wiec duzo sily przed Toba
Na razie, z tego co piszecie, jedyne wyjście - realistyczne wyjście - to jej przylot do Anglii, a potem kwarantanna, też w Anglii, u kogoś z rodziny lub znajomych.
Czytałem o tych dopłatach. Mam nadzieję, że się mylę, ale podejrzewam, że jeśli pomogą, to niewiele, plus może rozłożenie kosztów na raty. Nawet, jeśli dopłacom 50%, to nadal do zapłacenia £925, nierealne w moim przypadku.
Miała być tylko przez święta, w Polsce znaczy, ale co się stało, każdy wie. Teraz jestem na siebie zły, że nie została jednak tutaj.
Lotów z Gdańska nie ma, poza tym od 15tego chyba ma być na własny koszt kwarantanna. Na to nie mam kasy, nawet z pożyczką nierealne tyle zapłacić.
Mam wiarę w rodaków, my zawsze potrafimy wykombinować jakieś rozwiązanie. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Jakieś rady? Może jeżdżą autobusy? Jak Wam coś chodzi po głowie, poradźcie, dzięki.