Tak zakupiony. Makro racer z 11 calowa cewka. Wyprobowalem go na plazy,znalazlem same smieci,do ktorych musialem sie dokopac na glebokosc ok 20 cm,byla to miedziana blaszka,kawalek ogniwa akumulatorowego-olow.miedziany drut i cos jak gruby przewod elektryczny ale tego nie wyciaglem. Czyli dobrze dziala na plazy. :) Teraz czas na nastepny wypad,sprawdzic wykrywacz w innych warunkach. Jak bedziesz planowal jakis wypad,to pisze sie na to.Masz moja komorke. :)
odpowiednio reaguje na mineralizacje gleby.Pochodzisz troche z nim, to jeszcze wiele rzeczy zauwazysz.Wykrywacza trzeba sie nauczyc.Bedziesz rozroznial kazde pikniecie, kazdy ton do tego stopnia, ze czasem bedziesz mogl okreslic, co znajduje sie w momencie sygnalu pod ziemia.. :)
A odnosnie wypadu, brak czassu ostatnio, pogoda rozna, chyba sie leniwy zrobilem..ale czas wrocic do adrenaliny. Jest nas paru w Aberdeen, cos wymyslimy.
http://www.davidrumsey.com/ ciekawy obszerny zbior map z roznych okresow. mozliwosc nakladania wspolczesnych map na stare.Fajna sprawa. warto sobie popatrzec. Moze uda sie w weekend cos zorganizowac. Dam znac,
Zapowiada sie sympatycznie,wiem, ze do tego samego terenu mozna wracac kilkukrotnie i zawsze cos wyjdzie.Kwestia pozwolenia to juz inna sprawa, ale mozna trafic na zyczliwego farmera.Jutro jedziemy zaatakowac jedno miejsce przy morzu,ktore udowodnilo mi wczesniej, ze mozna pare dolkow wykopac.Jedziemy we trzech ,MPX80, ik1976 i ja,wszyscy poznani tutaj.brak jeszcze Henryka 32 ,nie moze jutro,ale nadrobimy.
ciekawie wychodzą te powroty czasem. na pole które dopiero dostałem pozwolenie, zaprosiłem dwóch kumpli, przelecieliśmy je na szybko dobrymi sprzętami (deus, CTX i safari) i nie wyszło nic ciekawego. było mało sygnałów. pole jest tuż przy starym młynie, więc wróciłem do niego za 2 tygodnie. był sygnał na sygnale. od tego czasu wróciłem na nie 5 razy i zawsze było co kopać - dołek na 2-3 minuty to norma
Wypad sie odbyl,poznalismy sie z kolegami,i pokopalismy troche.Teren masakra, same skaly i nierownosci,ciezko jak cholera.z fantami tez szalu nie bylo.pare lusek od naboi pare pociskow,troche niezidentyfikowanych rzeczy,miniaturka samolotu, cos w rodzaju broszki znaleziona przez kolege MPX80,.Luski znalazl kolega ik 1976.po identyfikacji okazalo sie, ze to luski od naboi do stzrelby datowane na okres 1894-1902. Mi udalo sie znalezc fragment jakiejs ozdoby,ornamentu wykonanego z brazu badz mosiadzu,tez ciezkie do identyfikacji,ale wzory dosc charakterystyczne moim zdaniem dla epoki brazu. Wkleje fot na moj profil. Szykujemy sie na nastepne wypady,generalnie wspolne tematy, zainteresowania i kazdy posiada jakas wiedze. Zwlaszcza MPX80 zaskakiwal informacjami historycznymi dotyczacymi obszaru Aberdeen i okolic.Pogoda dopisala.Ogolnie wycieczke uwazam za udana. w drodze powrotnej zatrzymalismy sie na chwile na plazy, gdzie wydobylismy pare wspolczesnych monet i poznalismy kolejnego kolege z naszego obszaru, ktory poprosil nas o kontakt,rowniez zainteresowany ta forma spedzania wolnego czasu.
Wczoraj mi jeden znajomy wlasnie opowiadal jak parenascie lat temu przy jakiejs budowie odkryto wysypisko smieci z czasow wiktorianskich. Poszedl tam z ojcem na fanty i okazalo sie, ze co bardziej przedsiebiorczy szkoci sciagneli nawet mini koparke do grzebania. Po dwoch dniach pol edynburga juz tam kopalo az sie zaczeli tluc o lepsze dzialki i policja zamknela impreze. A i tak na fantach podobno zarobil 2 tygodniowki bo jakies porcelanowe lalki znalazl.
Witam,od 2 lat mam wykrywacz metali, bywam z nim w roznych miejscach,to forma relaksu, odpoczynek od codziennosci. Szukam ludzi o podobnym zainteresowaniu z Aberdeen i okolic. Pozdrawiam. Max