Anonimowi Alkoholicy Aberdeen

Jasne, że religia sama w sobie nie pomoże, natomiast pomaga wiara, czy to w boga/Boga, czy w człowieka, czy w cokolwiek. Psychoterapeuta też pomoże pod warunkiem, że szukający pomocy uwierzy że ją u niego znajdzie. Oczywiście to nie jedyny warunek, ale jeden z podstawowych.

Na koniec dodałbym, że "wszystko jest dla ludzi". Ale podobnie jak np. skoki spadochronowe, niektóre rzeczy obarczone są dużym ryzykiem i należy zachować szczególną ostrożność. I podobnie ze skokami, jeden raz na wiele razy, nawet awaryjny potrafi się nie otworzyć.

Starykon:

Nie zrozumieliśmy się.

Nie przeszkadza mi to, że wiara w boga pomaga komuś wyjść z nałogu - każdy sposób jest dobry , jeżeli przy okazji nie szkodzi innym.

Chodzi mi o coś innego: "12 kroków" to elementarz, fundament ruchów AA. Jego treść z miejsca dyskwalifikuje osoby niewierzące - dopisanie słów "jakkolwiek go pojmujemy" nie załatwia sprawy - musisz "pojmować jakkolwiek" boga, wierzyć w istnienie wyższej siły, albo cały ten zbiór zaleceń (i ruch AA) nie jest dla ciebie. :)

O tzw. "wersji Skinnera" wie niewielu. :)

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Program_12_krok%C3%B3w

Z powodu wirusa piątkowe mityngi zostają zawieszone do odwołania, kontakt e-mail lub telefoniczny

I JUŻ JESTEŚMY

MITYNG W PIĄTEK O 19;00 JEST JUŻ OTWARTY

ZAPRASZAMY!!!!!!!!