Nie ale wolnosci ''jednych nie mozna zabrac kosztem innych''.
W jednym miejscu w centrum miasta i o jednym czasie. W ktorym wlasciciele psow moga wyjsc z psiakiem na spacer oddalajac sie od miejsca pokazu ktrory twalby z 10 minut. Na temat kotow si nie wypowiadam bo z nimi wiekszy problem, ale wystarczy zapakowac w klatkie i wyjsc.
Majac na mysli "zwierzeta", mam na mysli nie tylko psy i koty w Naszych domach. To tez psy i koty bezdomne, ktorych nikt nie wyprowadza. To tez ptaki, lisy, ktorych w Edin pelno, wiewiorki i masa innych, zyjacych dookola Nas.
Piszesz o wolnosci kosztem innych. Czy fajerwerki powoduja, ze czujesz sie wolny? Czy sa one czyms niezbednym do zycia ludzkiego? Nie sadze. Kazdy moze sie bez nich obejsc. Wyglada wiec na to, ze straszymy zwierzeta, zeby samolubnie zrobic sobie dobrze.
BD.K
#7 | Dziś - 09:44
.
Irek
masz jeszcze jakies pomysly czego by tu zakazac???
Nie jestem za zakazami, ale nie mozna sobie robic dobrze czynami bez ktorych wszyscy moga sie obejsc, a ktore zatruwaja zycie innym. Nie licze, ze Ty i wielu innych to zrozumieja juz w tym roku. Ludzie juz tak maja. Ale dzieki tym zakazom zwierzeta w XXI wieku traktuje sie lepiej niz w XIX np. Za kilkadziesiat lat gdy ktos przeczytalby co napisales rece by mu opadly i nie dal wiary, ze tak kiedys mozna bylo powiedziec.
paranoja. Pies mojego brata ze wzgledow na jak sie okazalo "gowniana hodowle" boi sie wszystkiego, tzn. wiekszego auta, ktore przejezdza obok. Zwierzeta nie boja sie tylko fajerwerkow. Nie dajmy sie zwariowac. Moj pies tez trzesie sie jak slyszy wybuchy, mimo tego nie uwazam, zeby miala od tego zdechnac. Wyjdz z psem rano, w poludnie, do wczesnych godzin porannych powinien wytrzymac (czyt. 2 am). Jesli nie, nikomu sie chyba nic nie stanie nawet jesli pies zsika sie w domu (jesli ktos jest AZ tak wrazliwy i tak bardzo martwi sie o stres swojego psa). Poza tym sorry, ale fajerwerki raczej caly dzien nie halasuja, nie non stop. W UK szczegolnie. A nawet wielkie wybuchy o polnocy trwaja, niech bedzie 15 minut. Z reszta co tu tlumaczyc. bzdura.
Nie wiem. Moze dlatego, moze cos innego ma na mysli. Nie znam jej. Moze obudzilas jej dziecko. Moze po prostu ma kaca. Nie wiem. Nie zamierzalem z tego zrobic wielkiej akcji. Moze ewentualnie niektorym otworzyc oczy. Mam juz troche lat i wiem, ze niewiele ludziom da sie wytlumaczyc. Jak sie taki zaprze, to koniec. Najczesciej zrozumie dopiero wtedy, kiedy jego samego to dotknie. Dajmy sobie wiec juz z tym spokoj. Wiekszosc ludzi mysli, ze jego racja jest najmojsza.
Chciałabym coś wspomnieć o innych zwierzętach domowych, niż tylko psy i koty... Są świnki morskie, chomiki, jaszczurki, żółwie itd... W PL mojemu chomikowi było wszystko jedno, ale świnka morska podskakiwała przez całe 15-20 minut fajerwerków...
Teraz mieszkam na szkockiej wiosce i nie mogę narzekać, ale wyobrażam sobie, co przechodzą rodziny w dużych miastach, kiedy podczas wystrzałów budzą się niemowlęta... Moja córa nie jest zbytnio wrażliwa, ale potrafi ją obudzić o 21-ej strasznie głośna muzyka z "lodziarni na kółkach"... Jest płacz, wrzask i co najmniej godzina ponownego usypiania...
Myślę, że każdy powinien się zastanowić, czy swoim głośnym zachowaniem nie przeszkadza właśnie innym...
o ja pierdziule ludzie ile wy macie lat?????????? Fajerwerki w sylwestra przez 20 minut przeszkadzaja dzizas :D Agnes>T Ciesze sie ze nie jestes moja sasiadka bop zwariowalabym jak dziecko przyzwyczaja sie spania w doskonalej ciszy to potwme nie dziwota ze trzeba na placach chodzic albo najlpiej lewitowac :D potem znerwicowana mama zaczyna na sasiadach i innych sie wyladowywac za swe bledy wychowawcze co za czasy co za liudzie bu ha ha ha poluzujcie troszke bo was to od środka zje
"Włoskie stowarzyszenie obrony zwierząt i środowiska zaapelowało do władz wszystkich miast i miasteczek w kraju o wprowadzenie zakazu odpalania petard w noc sylwestrową i Nowy Rok w trosce o zwierzęta, które cierpią z powodu hałasu wywołanego przez fajerwerki.
W tym roku zakaz stosowania wszelkich fajerwerków i materiałów pirotechnicznych obowiązywać będzie na pewno w Wenecji, Turynie oraz w Bari - pierwszym mieście na południu Włoch, gdzie tradycyjnie obchody nocy sylwestrowej są najhuczniejsze - dotychczas odpalano tam przy tej okazji tysiące ton petard. Łącznie takie przepisy wprowadzono w 800 miasteczkach i gminach - w 300 obowiązuje całkowity zakaz używania fajerwerków. Grzywny za złamanie zakazu wynoszą od 25 do 500 euro. Najostrzejsze przepisy uchwalono w Turynie, gdzie za odpalanie petard dodatkowo grozi areszt i zarzut maltretowania zwierząt.
Organizacja obrońców zwierząt Aidaa uważa, że wszyscy burmistrzowie we Włoszech powinni ogłosić całkowity lub przynajmniej częściowy zakaz używania petard i rac. Według tego stowarzyszenia co roku w noc sylwestrową ginie w całym kraju 5 tysięcy psów i kotów, a tysiące uciekają w panice z domów. Działacze Aidaa położyli także nacisk na to, co przeżywają w Sylwestra osoby starsze i chore na serce, dla których eksplozje są źródłem ogromnego stresu i lęku.
Zdaniem obrońców zwierząt i środowiska doroczny bilans zabitych i rannych w rezultacie odpalania materiałów pirotechnicznych powinien stanowić wystarczający powód do wprowadzenia zakazu ich użycia."
Mysle, ze ludzie powinni sie nad tym zastanowic i wprowadzic nie tylko we Wloszech.