Chwila_Ciszy gratuluje, ze udalo Ci sue wychowac Yorka na nieszczekunka... Nie mailam nigdy tej rasy, wiec niewiele moge powiedziec na ich temat. Sporo znajomych majacych Yorki narzekalo na szczekanie i na to, ze sa starsznie wymagace, czytaj moim zdaniem wesole i skore do zabawy. Jak przy kazdej rasie trzeba po prostu poswiecic czasi juz. Ludze czasami mysla, ze pies to jak zabawak znudzi sie to odloze na polke itp.
Ja sama rok temu nabylam Stafforda (po licznych dyskusjach z Mezem) okazalo sie jakies 6 miesiecy po zakupie, ze zmiana pracy i trybu zycia nie pozwala nam na prawidlowa opieke nad sunia. 9h sama w domu (do towarzystwa miala kota) i ogolnie pospiech nie wplywaly na nia dobrze, az zal bylo patrzec. Na szczecie moj dobry przyjaciel szukal psa dla siebie. Pracuje z domu, ma farme pod Edinburghiem i tak nasza sunia znalazla nowym dom. Nie bylo nam latow, ale wiem, ze tak bedzie lepiej dla wszytskich, zwlaszcz dla niej. Ja na pocieszenie mam fakt, ze piesek jest szczesliwy i kochany (zaprzyjaznil sie z corka wlasciciela i nie odstepuje Malej na krok)i oczyswicie moge ja odwiedzac jesli tylko bede chciala.
Jak na razie nie zebralam sie na odwage by ja zobaczyc, nie wiem czy wplynie to na nia pozytywnie.
jakiego pieska mi polecacie do mieszkanie.. żaby nie był są duży i nie za mały.. spokojny i nie hałaśliwy ... żeby był słodki i żeby każdy się w nim zakochał :):):)