"jakiego najlepiej kupic pieska przy dzieku?" najlepiej pluszowego ;p
pierwsze rok zycia psa to prawie tyle samo roboty co przy malym dziecku, masz tyle czasu?
psa wybieraj nie pod katem rasy ale osobnika, pojedz do hodowli, popytaj o charakter rodzicow, wybierz spokojnego ale nie bojazliwego szczeniaka ... jest 10000 rad trzeba szukac w sieci 'jak wybrac szczeniaka' 'testy psychiczne szczeniat' .... np http://aurach.republika.pl/wybor.ht... tylko ze trzeba przjechac do hodowli kilka razy i poobserwowac pieski bo moze sie tak zdazyc ze upatrzone szczenie w czasie testu byo np zmeczony a tak naprawde to jest prowadyrem wszytskich szalenstw i inicjatorem awantur ;p
i jeszcze jadna kwestia, ja popieram kupowania albo psa nierasowago (kundelka) albo rasowego (z rodowodem, udokumentowanym pochodzeniem), wersje posrednie jak 'rasowy bez rodowodu' to oszustwo ktore doprowadza do produkcji tasmowej szczeniat o bardzo slabym zdrowiu i psychice (sa jeszcze inne minusy) ... to jest moje podejscie, oczywiscie kazdy moze miec inne zdanie.
@ poluszka - zgadzam się całkowicie poprzednią wypowiedzią sz-kotki więc... naprawdę dobrze się zastanów, czy stać Ciebie na psa...
Oczywiście, chodzi mi o to...
... czy stać Ciebie i Twoich najbliższych emocjonalnie, mentalnie, psychicznie, fizycznie,... na przysposobienie kolejnego Domownika, który zawsze będzie wymagał opieki, uwagi, uczucia, przyjaźni,... z naszej strony przez ponad 10 lat bez przerwy ! ?
@ poluszka - wcale o tym nie wątpię, ale wiem z własnego doświadczenia, że jeśli wszyscy domownicy nie włączą się aktywnie w proces przysposobienia, opieki, treningu,..., psa, to nie tylko będziesz miała na wiele lat "własny kłopot z psem", ale pojawią także dodatkowe problemy z... domownikami, którym pies może wcześniej, czy później po prostu przeszkadzać... więc...
... tak sobie myślę :) ..., że najważniejsze jest nie to, czy Ty chcesz mieć psa, ale to, czy bezwarunkowo pragną tego także Twoi domownicy i czy zdają sobie sprawę ze wszystkich konsekwencji takiego kroku... przede wszystkim z towarzyszących temu trudności i kłopotów dnia codziennego... czy nie jest to tzw. słomiany zapał...
Przepraszam, że tak Ciebie... odstraszam :) ale przyznam szczerze, dopiero teraz po latach "posiadania psa" widzę, jaki to jest Poważny Obowiązek, i sam nie wiem, czy wiedząc to wszystko od samego początku, zdecydowałbym się jeszcze raz... Naprawdę tego nie wiem...
sz-kotka bardzo się mylisz z tym, że tylko te niby rasowe bez rodowodu to psy słabe fizycznie i psychicznie, moim zdaniem tak samo a nawet gorzej jest z psami rasowymi. a to dlatego, że wszystkie rasowe wywodzą się z małej grupy psów, a co za tym idzie z małej puli genowej. w takiej sytuacji prawdopodobieństwo wystąpienia wad genetycznych jest dużo wyższe. miałem psy rasowe i mam znajomych z takimi psami i wiem jakie są potem problemy z różnego typu chorobami. myślisz, że dlaczego kazirodztwo jest zakazane ;) dlatego teraz nie wezmę innego niż zwykłego kundelka.
Mikołaj, ja sie nie myle ani nie mam racji, takie jest po prostu moje zdanie oparte na wlasnych doswiadczeniach, obserwacjach i rozmowach z tymi co wiedza wiecej niz ja ;) tak mysle i tak postepuje.
jeszcze raz, nie mam nic przeciwko kundelkom, takim prawdziwym, o ktorych wlasciciel nie twierdzi ze rodzice sa super rasowi i maja zlote medale tylko ze mu papier do kochanie psa nie jest potrzebny ... z reszta wyraznie to napisalam,
jestem przeciwko hodowli psow co maja wygladac jak rasowe i sa za 'rasowe' kwoty sprzedawane ale ich hodowca a raczej producent:
- nie zadba o ich socjalizacje ( bo ma np 15 ras psów i kilka miotow jednoczesnie wiec jego kontakt z psem i suka ogranicza sie do wstawiena jedzenia do klatki),
- nie interesuje sie gdzie trafia, do jakiego domu,
- taki czlowiek nie zna swoich szczeniat, wiec jesi poprosisz go o rade w wybraniu spokojnego i zrownowazonego szczeniecia to nie bedzie umial Ci pomoc,
- nie bedzie ich karmil dobra karma ( bo tu nie chodzi o dobro rasy, a nawet dobro jego wlasnego psa tylko o zysk),
- nie zadba o to zeby rodzice mieli badania na dysplazje z rekomendowanym do rozrodu wynikiem A lub B ( bardzo czesta u goldenow i labradorow) lub badania serca ( wiekszosc molosów) lub badania oczu ( wiekszosc owaczarków)
- bedzie eksploatowal suke kryjac ja co cieczka i bedzie zawsze wybieral tego samego psa bo prawdopodobnie ma go na miejscu i nic nie placi za krycie ( to przyczynia sie do zmniejszania roznorodnosci puli genetycznej o ktorej pisales)
- nie ma sie zadnej pewnosci ze pies którego kupujesz za calkiem duza kase nie jest kundelkiem podobnym do rasowca bo szczenieta nie sa miniaturkami psow doroslych ...
Co do hodowli psów rasowych, owszem tam tez zdazaja sie przekrety bo wcale nie tak trudno dostac uprawnienia hodowlane nawet z kiepskim psem, tak samo jak nie kazdy kto ma miot bez papierow jest potworem, jednak w dobrej hodowli z tradycja nie wcisna Ci bubla ... mozesz przesledzic linie hodowlane do kilku pokolen wstecz, w PL zwiazek kynologiczny robi przeglad miotu, w dobrej hodowli podpisujesz sie umowe kupno-sprzedaz, mozesz sie dogadac ze jesli sie ujawnia jakies choroby albo ukryte wady genetyczne to dostajesz zwrot czesci kosztow, prawdopodobnie hodowca bedzie tez chcial miec prawo pierwokupu itp
Co do puli genetycznej, mozna stopien pokrewienstwa wyliczyc na podstawie rodowodu, to tzw wspolczynnik inbredu (COI), jesli chcesz miec psa o swierzej krwi szukaj takiego z COI okolo lub mniej niz 3%
Jednak jest tu pewien myk, psy rasowe hoduje sie w pewnych liniach, dla podkreslenie, wydobycia pewnych cech, tak np w owczarkach australijskich jesli biorac ogolnie pod uwage wyglad vs charakter mamy: show ( bardzo kosmate, srednio aktywne), working ( malo futra, bardzo aktywne), i versatile ( posrednie, jedne cechy slabsze inne mocniejsze, roznie sie to uklada) [zaznaczam ze bardzo upraszczam]
i dalej, jesli by krzyzowac tylko psy niespokrewnione ze soba, zupelnie inne, to nie ma mozliwosci wydobycia pewnych cech, co z takiego krycia wyjdzie to loteria i nie ma juz zadnych linii tylko jedna usredniona masa.
Dlatego czasami doswiadczeni hodowcy lacza psy spokrewnione, to powoduje ze jesli w linii hodowlanej przenosza sie ukryte wady to one sie ujawnia i mozna 'psy nosicieli' z dalszej hodowli wyeliminowac. Jesli inbredowane psy sa jednak zdrowe i ladne to ich szczeniate beda mialy te cech bardzo silnie podkreslone, ponadto w dalszym krzyzowaniu pies zinbredowany o wiele mocniej przekazuje swoje geny ( dobre geny albo zle, dlatego taka hodowle jest bardzo odpowiedzialna)
Poluszka, ja bym szukala jakiegos psa sredniej wielkosci, bo ani dziecko go nie skrzywdzi niechcacy ani on dziecka jak je np nadepnie albo potraci ;)
Wybralabym tez suke i ja wysterylizowala ( no chyba ze chcesz sie bawic w hodowanie :) bo innych przeciwskazan nie ma )
A skoro wychowalas sie z psami to nie boje sie ze chcesz tylko kupic dziecku zabawke ;p ja jako dziecko marzylam o psie i niestety rodzice nie podzielali mojego zdania ehhh ...
sz-kotka nie rozumiem po co ludziom ta całą zabawa z rodowodami, wydobywaniem pewnych cech u psów, wyliczanie stopnia pokrewieństwa itp. dla mnie jest to snobizm i psucie natury. a po za tym jest to męczenie zwierząt! i to nie tylko poprzez zamęczanie go różnego typu zabiegami (strzyżenie, ciągłe mycie, wystawy, badania) ale też, z powodu tego, że rasowe są bardziej narażone na choroby. dla własnego ludzkiego widzimisię narażamy psa na cierpienia związane z chorobami i wizytami u weterynarza. według mnie nie powinno być żadnych ras a psy powinny się swobodnie krzyżować.
byłem ostatnio w polskim schronisku, było tam kilkaset psów i jestem pewien, że każdy wybrałby jakiegoś który by mu odpowiadał. niestety większość ma taką mentalność, której ja nie potrafię zrozumieć..
ja polecam psa rasy labrador - spokojny piesek, przystosowany do życia w rodzinie gdzie sa dzieci. spróbuj w Edinburgh Dog and Cat Home to jest cos takiego jak u nas schronisko.Z tego co wiem jesli wynajmujesz mieszkanie z agencji to najprawdopodobniej w umowie jest napisane ze nie wolno trzymać zwierzat .
Milołaj, „nie rozumiem po co ludziom ta całą zabawa z rodowodami, wydobywaniem pewnych cech u psów, wyliczanie stopnia pokrewieństwa itp” przecież w poprzednim poście napisałam po co, żeby mieć psy zdrowsze a nie coraz bardziej chore
„dla mnie jest to snobizm i psucie natury (…) według mnie nie powinno być żadnych ras a psy powinny się swobodnie krzyżować.” Napisz mi czy uważasz, że ktoś kto pracuje z psami tak na serio, np.: w SAR (search and rescue, akcje po trzęsieniach ziemi itp), szkoli psy a ALTERI (psy pomagające niepełnosprawnym), do DOGOTERAPII, albo zajmuje się sportami takimi tak IPO czy OBEDIENCE, lub pasieniem, ma czas i ochotę na próbowanie tego z psem który się nie nadaje, który nie ma uwydatnianych potrzebnych cech takich jak łagodność, świetny węch, odporność na stres, ostrość, nieustępliwość lub umiejętność zaganiania stada? I czy taka osoba jest snobem ze chce mieć psa o określonych cechach…? Po to się je w hodowli uwydatnia żeby się psy nadawały do różnych zadań.
Gdyby Twoja utopijną wizję dało się zrealizować to skończylibyśmy z psem wymiarów +/- dingo, szatą i uszami w zależności od klimatu, żyjącym obok człowieka a w zasadzie na jego śmieciach ( tak jak to się dzieje w Indiach). A same psy i ich środowisko zmieniamy od kilku tysięcy lat wiec nieodpowiedzialne byłoby pozostawianie ich teraz samych sobie.
Polecam też książkę ‘Dogs’ Raymond and Lorna Coppinger,’ bo zmienia spojrzenie na wiele spraw. Szanuje Twoje zdanie, jednak ja myślę zupełnie inaczej. Nie chcę Cie wcale przeciągnąć na ‘moją stronę’, może Ty wyciągniesz z niej zupełnie inne wnioski.
poluszko a kto tym pieskiem bedzie sie zajmowal?ty pracujesz(chcesz kariere robic w tutejszej policji)dzieciak ma 3 lata...maz w pracy...?
zastanawialas sie nad tym?
nie wystarczy miec kawalek ogrodka,zeby decydowac sie na zwierzaka,zeby pozniej go w domu zamykac,lub otwierac mu drzwi do ogrodu raz dziennie...
poznaj przepisy,ktore obowiazuja,jesli chcesz przysposobic psiaka ze schroniska...zdziwisz sie.
@poluszka- Ginesa wzielam ze schroniska w MILTON kolo Dumbarton.
Pierwsze o co mnie zapytali czy mam staly adres i czy posiadam zgode na posiadanie psa w mieszkaniu.
Nie bylo to problemem poniewaz moi rodzice maja wlasnosciowe mieszkanie z duzym ogordem :-)
Po drugie zapytali mnie czy w okolicy sa miejsca w ktorych moglabym spedzac czas z psem tzn.parki itp.
Po trzecie musisz miec dokumenty potwierdzajace twoj adres zamiesznia no i tak jak juz wczesniej
wposminalam pisemna zgode oraz paszport.
Po czwarte tj. wspominal Mikołaj z Kuszewa jest maly wybor psow a wiekszosc z nich to
niebezpieczne rasy, z ktorymi ludzie sobie nie radzili 9 tak bynajmniej bylo w MILTON).
Po piate szczeniaki sa zarezerwowane a kilku tygodniowym, zebym nie powiedziec miesiecznym
wyprzedzeniem.
Musze sie zgodzic z Polonusem ze majac juz doswiadczenie z poprzednim psem bardzo dlugo
zastanawialam sie nad adopcja nastepnego pieska. Poprzedniego dostalam od rodzicow jak mialam 10 lat
i praktycznie bylam malym dzieckiem. Rano przed szkola wychodzilam na spacer a po szkole spedzalam z
psem caly czas, co bylo wporzadku oczyiwscie. Jednak z czasem gdy robilam sie coraz starsza mialam coraz
mniej czasu dla psa :( niestety moj brat nie zajmowal sie tak aktywnie psiakiem jak ja wiec nie moglam
na niego liczyc. Pies zyl 15 lat. Musze przyznac ze u konca jego zycia bylo bardzo mi ciezko pogodzic prace
zawodowa, domowe obowiazki, zycie prywatne i opieke nad KOCHANA SUNIA...
Wiec gdy moja mama zapytala mnie CZY ZAADOPTUJEMY PSA myslalam nad tym z dobry miesiac.
Obecnie moja sytuacja jest o wiele lepsza niz w polsce, nie musze tak duzo pracowac, obowiazki dziele z
z rodzicami, mamy duzy ogrod co takze ulatwia sprawe no i mam fantastycznego partnera ktory pomaga mi
przy Ginesie z wielka przyjemnoscia :-) Musze przyznac ze mialam wielkie szczescie wybierajac GINESA bo on
jest bardzo madry, szybko sie uczy i nasze wspolzycie uklada sie swietnie. Staram sie go brac wszedzie gdzie
tylko moge. Gines zawsze siedzi cierpliwie, jest posluszny, nie piszczy, nie szczeka, no i lubi podrozowac
samochodem. Mojego poprzedniego psa niestety nie moglam zabrac nigdzie bo od razu szczekala, piszczala,
i nie usiedziala na miejscu ani jednej minuty :( taka wierci pieta z niej byla hahha
A teraz wez pod uwage wszystkie ZA i PRZECIW :-)
''Po czwarte tj. wspominal Mikołaj z Kuszewa jest maly wybor psow a wiekszosc z nich to
niebezpieczne rasy, z ktorymi ludzie sobie nie radzili 9 tak bynajmniej bylo w MILTON)''
OLA!!!! Co to sa niebezpieczne rasy?????W uk zabroniona jest hodowla pitbulli, wiec nie wiem jakie ''niebezpieczne rasy''masz na mysli. W uk obowiazuje prawo, ktore zabrania schroniskom oddawac do adopcji psy agresywne. Jesli pies gryzie, zostaje uspiony ( w wiekszosci miejsc nie ma czasu i ludzi do tego, by takie psy trenowac). Bardzo cie wiec prosze, bys nie psula opinii psom i nie zmiejszala im szans na normalne zycie , tylko dlatego, ze nie urodzily sie skundlonym collie!!!
nie rozumiem dlaczego sie tak unosisz...
nie powiesz mi ze rasy tj. PITBULL, ROTTHWEILER, BULDOG w rekach nieodpowiednich ludzi sa lagodne.
Nie mowie oczywiscie ze sz-kotka nie ma doswiadczenia ale te psy naprawde potrzebuja doswiadczonego wlasciciela bo inaczej mozna wyrzadzic wszyskim wielka krzywde !!!!! Owszem nawet SKUNDLONY COLLIE moze byc niebezpieczny jednak jakos nie zalicza sie go do listy psow uznanych ogolnie za niebezpieczne- A JAK WIEMY TAKA ISTNIEJE!!!! nie bez przyczyny pewnie....
Rozumiem ze pracujesz w schronisku i stoisz w obronie kazdego znajdujacego sie psiaka ale tak na serio NIGDY nie wiesz co w nich siedzi, jaka mialay przeszlosc. Wiec jesli nawet taki PITBULL itp rasy sa spokojne w schronisku NIGDY nie mozesz byc za nie pewna w 100%.
W momencie gdy ja adoptowalam Ginesa wiekszosc psow ktore sie tam znajdowaly to PITBULLE, ROTTHWEILERY i BULDOGI wiec pisze to co widzialam. Wypowiadam wlasne zdanie do ktorego mam prawo czy ci sie to podoba czy nie...i nie uwazam ze psuje opinie owym rasom !!!!
Bardzo polecam polski 'psi' portal z ogromem informacji: http://www.dogomania.pl/portal i znakomite forum: http://www.dogomania.pl/forum .
Ja osobiscie jestem calym sercem za adopcjami psow schroniskowych. Odkad zaadoptowalam pierwszego psa z azylu, obiecalam sobie, ze juz zawsze bede przygarniac psy bezdomne, a nie kupowac w hodowlach - zbyt duzo psiej biedy jest na swiecie.
OLA ale ja nie pisalam nic o niebezpiecznych rasach :) ;p
poza tym nie jestm fanatyczka rasowosci :), bardzo lubie kundalki tylko nie cierpie jak sie kundli rasowe psy przez niemadra hodowle albo same kundelki namnaza bez sensu tak ze pozniej spedzaja zycie w schroniskach
thugcak, niestety nie wszytski psy trafiajace do schronisk byly wczesniej bardzo kochane, wychowane i zadbane a do azylu trafily dlatego ze kochajacy wlasciciel musial np 'wyjachac' ... i to niestety sa czesto psy problemowe, niekoniecznie otwarcie agresywne, oczywiscie nie zawsz tak jest... Mysle jednak ze informowanie o tym osob bioracych psa zwieksza jego szanse na kochajacy dom bo nowi wlasciciele nie spodziewja sie ze to bedzie pies idealny i nie 'zwroca' go z rozczarowania.
Bossa, :) tez polecam dogomanie , a dla milosnikow terierow http://www.terierkowo.fora.pl/ ( terieromaniacy wyniesli sie z dogomani juz jakis czas temu z rozmych powodów ;) )
Ola im dluzej cie czytam, tym wieksza mam pewnosc, ze nie wiesz o czym mowisz!!!!
rzecz pierwsza: pitbule sa w UK ZABRONIONE! jesli taki pies trafi do schroniska, to NIKT Z PRACOWNIKOW NIE MOZE GO NAWET DOTKNAC, nie mozna takiego psa wziac na spacer, pobawic sie z nim, jest uznany za niebezpiecznego i traktowany jak potencjalny zabojca. wiec nie mow mi, ze jakies pitbule sa w twoim schronisku do oddania, bo to bzdura!!!
Rasy OFICJALNIE NIEBEZPIECZNE:
• Pit Bull Terrier
• Japanese Tosa
• Dogo Argentino
• Fila Braziliero
http://www.vetpol.org.pl/Paszporty/...
''nie powiesz mi ze rasy tj. PITBULL, ROTTHWEILER(ROTTWEILER), BULDOG (BULDOG???? BULDOG BY CIE NAWET NIE DOGONIL!!!)w rekach nieodpowiednich ludzi sa lagodne''.
Nalegam!!! pitbul nie jest przeznaczony do rehome'ingu. Kazdy pies w rekach debila, jest narazony na to, ze stanie sie niebezpieczny, ALE!!!! w SCHRONISKACH NIKT NIE DAJE DO ADOPCJI AGRESYWNYCH PSOW!!!NIE JESTESMY W POLSCE, TU NIKT NIE ZARYZYKUJE , SCHRONISKO JEST ODPOWIEDZIALNE ZA PSA I NIE POZWOLI NA TO, BY KOMUS SIE COS STALO, DLATEGO AGRESYWNE PSY SA USYPIANE.
''Rozumiem ze pracujesz w schronisku i stoisz w obronie kazdego znajdujacego sie psiaka ale tak na serio NIGDY nie wiesz co w nich siedzi, jaka mialay przeszlosc. Wiec jesli nawet taki PITBULL itp rasy sa spokojne w schronisku NIGDY nie mozesz byc za nie pewna w 100%.'' OLA CZYLI WSZYSTKIE PSY POWYZEJ 30 KG DO GAZU?TAK N AWSZELKI WYPADEK!!!CO ZA BZDURA!!!!
A zastanawials sie co drzemie w twoim psie? Moze ktoregos dnia ci podgyzie aorte, przeciez jest ze schroniska....
Stek bzdur wypisalas i obnazylas swoja niewiedze i ignorancjie!
co musze zrobic? czy potrzebne mi sa jakies specjalne pozwolenia na posiadanie psiaka? i czy znajde tutaj cos odpowiedniego do naszego schroniska dla psow?? jakiego najlepiej kupic pieska przy dzieku? z gory dziekuje