oczywiscie.
da sie pogodzic nawet dwa koty i choinke.
nie widze problemu.
jedyne co sie dzieje to rano znajduje dwie albo trzy bobmki potrulane gdzies w kat pokoju.
bywa roznie, znalam kotki (szt. dwie, mieszkaly razem), ktore potrafily rozebrac choinke niemal "do naga". bylo dobrze jak sie ze dwie, trzy bombki ostaly. i tak bylo latami, nie raz, czy dwa. :)
czy da sie pogodzic?