@madame kot, najlepiej skonczyc kurs na nauczyciela j. ang. - TEFL - i po tym jezdzisz po calym swiecie jako kwalifikowany nauczyciel jezyka, przyma cie w kadym kraju, nawet Japonii. Zwykle studia humanistyczne to strata czasu i nijak sie maja do kariery tlumacza/nauczyciela jezyka obcego. ;] Dodam ze zeby nauczac j. ang. za granica, nawet z dyplomem z anglistyki nadal trzeba skonczyc TEFL wiec po co marnowac czas? ;] Analogicznie jest z innymi jezykami. Sama filologia jest bardziej dla ludzi ktorzy chca zglebiac i badac kulture laczaca sie z danym jezykiem.
Snow, nie do konca z tym TEFL'em, bo zazwyczaj...praktycznie zawsze..jednym z najwazniejszych wymogow jest bycie native speaker'em.
Kicia, to zalezy gdzie chcesz tej pracy szukac. I jakie jezyki. Jak zamierzasz wrocic do Polski, to warto. Tam popyt na nauczycieli i tlumaczy zawsze jest. Jak tu, to same jezyki nie wystarcza. O tym sama sie przekonalam dlatego zrobilam jeszcze 2 kierunki. Sugeruje jezyki + cos jeszcze.
czy jest ktoś kto próbuje zabrać się porządnie za języki obce i z tym wiązać swoją przyszłość? ja właśnie rozważam ale czy po tym można aby bez problemu zarobić na chleb? jakie są career prospects i czy warto w ogóle zaczynać coś humanistycznego?