Hej
Kurcze, szczerze to nie znam nikogo uprawiajacego sporty lotnicze w Szkocji.
Generalnie to kapa w tym kraju z lataniem,wiadomo dlaczego - pogoda!!!
Sam tez tu nie latam, jedynie PL i Wlochy jak na razie.
spadochrony i bungee-spoko zajawka.ale glajty to tez niezly extreme.
Born to FLY!:)
Lol!
Donkuelu, mieszkam w Edim. Piwko i rozmowa o glajtach-bardzo chetnie.
078 5815 4031 moj mobile.wiec czekam na kontakt.
Niedawno wrocilem z Bassano,swietny warun byl:)!
Planuje jakis pozno jesienno-zimowy wypad do Hiszpani,ale musze najpierw glajta zmienic bo mam materac-1;(
bede rowniez sprowadzal sobie gpsa ze stanow garmin gsx 76,wiec jezeli jestes zainteresowany tym sprzecikiem to daj znac.
pozdro.
ja tez wrocilem wlasnie z bassano - wyyyypas warun!!!
kilka fotek :
http://picasaweb.google.pl/gajwerka...
ja lece do hiszpani w lutym.
chlopaki jesli chcecie pogadac to zapraszam do pubu pivo na calton road w czwartki od 21 do 3 rano - mozna se pogadac....
Hej,
Łukasz sorki, że odzywam się dopiero teraz ale jakoś mnie wywiało z tego portalu i życie zakręciło jak w kominie :) hehehe
Fajnie byłoby się spiknąć ale ja w dundee jestem i nie często bywam w edim, mógłbym przyjechać kiedyś ale nie mam nawet gdzie się zatrzymać (nie mam tam żadnych znajomych). Wiem jedno, koniecznie musimy się spotkać, zaciekawiłeś mnie tym wyjazdem do Hiszpanii.
Jacek a co tam grasz w pubie? Fajne fotki :)
pozdrowionka
dawid
Hej!!!
No wreszcie cos sie dzieje i zawzalo troche w grupie!
Widze Jacku ze wspolnych znajomkow mamy:) Poznales Gazdzinke?;)ta urocza dziewczyne ktora siedziala obok Ciebie w Antice...:)
Ja tez na ta hiszpanie sie pisze na luty...
Do zobaczenia w czwatrek wieczor....zapodaj jakis pozytywnie housowy bicik....
pozdrawiam Luki
Tak, wtamtym roku zrobilem 2jke,ale egzamin zdawalem w czerwcu tego roku,wszystko oczywiscie z Beskidem.
Tegoroczne Bassano to juz samodzielne lociki...teraz na hiszpanie choruje,tylko ze glajta musze zmienic
do tego czasu i dokupic gpsa i radyjko...bedzie ciezko...ale latac trzeba..hehe!!!
A Ty Jacek zdawales egzamin??
........to kiedy na pizze do antici???
Oki, Orły, lub przyszłe Orły.
Mam na imię Robert ksywka BoBi, latam w Szkocji dobre 2 lata, znam większość górek w okolicy Glasgow i Ediego, i nie tylko, należę do Lanark & Lothian Soaring Club, zamierzam w przyszłym sezonie polatać na punkty. wiem jak się odbywają szkolenia i co tutaj należy wiedzieć. Latam dość często. www.llsclub.org.uk - tu znajdziecie miejscówki i linki do pogody i co się dzieje w klubie, mamy też kolegę który szkolił w Polsce. mój tel dla konkretnych przedstawicieli gatunku : 079 osiem 39 siedem 9 299.
Pozdro
BoBi
Robert, mam pytanie odnośnie latania w UK.
Mam licencję (czeską) i kartę IPPI 3, z tego co wiem to mogę tu latać z tymi dokumentami, prawda? Potrzebuję jeszcze pewnie ubezpieczenie, możesz mi naświetlić sprawę jakie to ma być ubezpieczenie (jakie jest wymagane w UK) i ewentualnie jak można je wykupić, i ile kosztuje. Czy trzeba być członkiem jakiegoś klubu?
Zamierzam ściągnąć swój sprzęcik z Polski i zacząć tu wreszcie latać. Czy w zimie są tu dobre warunki i gdzie latacie?
pozdrowionka
Możesz latać tu na IPPI 3, dobrze by było wykupić międzynarodowe OC w Słowacji, lub podłączyć się po tutejszy klub zmienić licencję na brytyjską, pierwszy rok członkostwa w naszym LLSClub jest free , następny rok 35 pounds rocznie, organizowane są meetingi, teoria, przepakowywanie zapasu, organizacja i zawody ( tasks) klubowe.
Licencja brytyjską wydaje BHPA , jest to też OC brytyjskie koszt 85 ponds rocznie razem z miesięcznikiem Skywing wysyłanym co miesiąc na twój adres. Członkiem klubu tak naprawde nie trzeba być, ale dobrze być. To od klubu zależy czy dostaniesz OC i licencję BHPA i do tego jaki stopień IPPI. I TU UWAGA. W Szkocji dotęp do górek (czyli na prywatne posesje jest wolny dla wszyskiego bez silników - tak w skrócie ) Natomiast w Anglii nie, kożysta się tam ze startowisk gdzie kluby mają jakieś umowy z właścicielami ziemskimi. I tam aby startować trzeba mieć BHPA , nie wiem jak się sprawa ma do IPPI. Natomiast lądowanie na prywatnej posesji może się spotkać z problemami, bo się wtargnęło na prywatną posesję. Jeszcze jedno ważne. Jest okres ochronny owiec Kwiecień ,Maj o ile dobrze pamiętam, wtedy na niektórych górkach nie latamy. Dobrze byłoby pogadać o tych wszyskich niuansach przy browarku np. u mnie , jest gdzie komara strzelić, także jeśli macie ochotę dzwońcie, nr tel do mnie jest gdzieś tam w poscie.
BoBi
Hej BoBi,
To może ustawimy się na ten weekend jeśli jesteś wolny? Jak będzie pogoda do latania to możemy spotkać się gdzieś na górce a potem wieczorkiem browarek zrobić. A jak nie będzie to mogę wpaść do Ciebie i pogadamy przy browarku :) Jak się na to zapatrujesz? Jakby co to mail do mnie donkuel at o2.pl, skype donkuel, tel 07864960936.
pozdrówka
Hej,
Kolejność jest taka: najpierw jakiś lot zapoznawczy w tandemie (aby sprawdzić czy Cibie to kręci, po tym raczej już wszystko idzie dalej szybko:), potem kurs, a na końcu sprzęt. Na kursie dowiesz się wszystkiego, nauczysz teorii i zaczniesz praktykę. Na początek polecam poczytać trochę literatury, jest wiele ciekawych książek o paralotniarstwie.
Pozdrawiam,
Dawid
Polecam zajrzeć na stronkę British Hang Gliding and Paragliding Association www.bhpa.co.uk, poczytasz dowiesz się więcej itd. Tutaj masz spis szkół w Uk www.bhpa.co.uk/bhpa/schools . Więcej na temat szkolenia w UK może powiedzieć Ci Robert - Bobi bo się tu szkolił. Ja robiłem kurs w Czechach.
Odnośnie lotu zapoznawczego to chodziło mi o to czy np. nie przerazi Cię wysokość, przestrzeń itd. bo znam takie przypadki. Warto się przelecieć pierwszy raz w tandemie aby zobaczyć jakie to jest wrażenie. Wisieć paręset metrów nad ziemią, na kilkudziesięciu linkach (które mają ok 2 mm grubości) przyczepionych do kawałka materiału, siedząc w uprzęży, która jest jak mały fotelik (wózek spacerówka dla dziecka :), z wiszącymi nogami hehehe To jest doznanie. Pamiętam, że jak pierwszy raz leciałem w tandemie myślałem, że narobię w majty ze strachu. A było to na lotnisku za wyciągarką, ciągnie cie lina i idziesz nagle w górę na wysokość ok 300-400 m. Wszystko w dole robi się malutkie, wiatr świszcze o linki. To jest niezapomniane przeżycie. Polecam!!!! Po tym już wiedziałem, że to jest to i muszę to robić, muszę jak najszybciej latać samodzielnie. Poczucie wolności, swobody, obcowania z naturą z zupełnie innej strony.
Skąd jesteś? Możemy się jakoś spotkać, umawiamy się właśnie z innymi chłopakami na górkę lub piwko jak nie będzie pogody.
obecnie Edinburgh, a to jak piszesz o lataniu, hm :) sama radosc. mialem troszke kontaktu z lataniem - znalem kilku lotniarzy w walbrzychu. to wlasnie kontakty na linii modelarze - lotniarze. doskonale zdaje sobie sprawe jak wyblada glite :) i na jakiej zasadzie dziala. mam nadzieje tylko, ze nie bede mial klopotow jezykowych w szkoleniu.
Do użytkownika Solgierdus (Inv) - witam kolego tam w Iverness macie paralotniarza chyba http://www.youtube.com/watch?v=saiy... może wiesz coś o tym gościu ?
Czesc czlowieku
Zamierzam latac na paralotni w ciagu najblizszych kilku lat
Szukam grupy gdzie mozna czegos dowiedziec sie o spadochronach i bungee w Szkocji ale nie znalazlem takiej grupy
Moze ty wiesz cos czlowieku w koncu jestes zapowietrzony (wyrazenie bialostockiego aeroklubu wobec tych ktorzy polkneli bakcyla zakumali baze itd)