oczywiście, ze strona polska nie zna trześci czarnych skrzynek...
znaja ją pojedyńczy ludzie ale żaden oficjalnie i w całości... to było podawane przez ekspertów... a nawet gdyby ktoś odsłuchał całość to wciąż pozostaje to: "- Jest to spowodowane tym, iż materiały, na których zależy nam najbardziej i o które dzisiaj zwracaliśmy się szczególnie - zapisy z rejestratorów pokładowych, czyli czarnych skrzynek - znajdują się w tej chwili w dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), który je bada z udziałem ekspertów z Polski - wyjaśnił Andrzej Seremet." a to znaczy,że polscy prokuratorzy ani eksperci z komisji badania..... jeszcze nie otrzymali
poza tym strona rosyjska wciąż informuje o zaszumieniu najważniejszej (z zapisem rozmów) skrzynki co mocno przeszkadza w jej odczytaniu....
szczątkowo znają zapisy ale zapis skrzynki jest w postaci wykresu, który dopiero podczas obróbki jest przekształcany na głosy itd itp ....
“ILS niestety nie mamy. Kurs lądowania 2–5-9 ustawiony. ARK mamy przygotowane, 310/640 nastrojone. Piątka, szóstka, automat ciągu” po początek passusu: “Aaa… Polski 1-0-1, według ciśnienia 7". Opis “rozszyfrowany” w ten właśnie sposób przez MAK zdaniem polskich specjalistów z Krakowa, fizycznie po prostu nie istniał.
Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie zaleca zweryfikowanie zawartości kopii i porównania jej z materiałem, jakim dysponuje Komisja Badania Wypadków Lotniczych Jerzego Millera - pisze "Nasz Dziennik". W gazecie czytamy, że wobec ustalenia tożsamości obu kopii należałoby brać pod uwagę ponowne zwrócenie się do strony rosyjskiej o prawidłowe wykonanie kopii zapisu z rejestratora.
"Nasz Dziennik" przypomina, że już na początku czerwca 2010 r. eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie mieli problem z zapisami głosu z czarnych skrzynek tupolewa – brakowało 17,3 s nagrania pochodzącego z końca taśmy. Krakowscy eksperci spostrzegli, że na otrzymanym do analiz CD nie ma kilku fraz zamieszczonych przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w stenogramach i przekazanych stronie polskiej w maju br.
Jednak nowe kopie również nie były wiernym odzwierciedleniem zapisu taśmy z tupolewa. Jak się okazało, podczas przegrywania zawartości czarnej skrzynki na właściwy zapis nałożyły się też zakłócenia pochodzące z sieci elektroenergetycznej. Teraz owo “buczenie” mocno utrudnia pracę biegłych.
(wg, "Nasz Dziennik")
to trzech razy sztuka
Tłumy ludzi przed Pałacem Prezydenckim domagają się powołania niezależnej komisji
Kilkutysięczny tłum, który w niedzielę zebrał się przed Pałacem Prezydenckim, domagał się od premiera Donalda Tuska powołania międzynarodowej komisji, która zbadałyby przyczyny wypadku lotniczego pod Smoleńskiem, w którym zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński.