rozdzielajac czas na obowiazki, prace, nauke i odpoczynek , ktory nie oznacza lezaka i browara tylko wyjscie ze znajomyi do kina, to zdecydowane poszanowanie mojego czasu, pod warunkiem, ze nie zagłębiam sie w total shit
podsumowujac: kino jest ok, a jak Ci szkoda czasu to wypraszam jednoczenie zapraszajac do innych watkow wartych czasu.
obejrzalam sale samobojcow...hmmm tematyka mocna, zaciekawilo mnie podejscie rodzicow do lekarzy. Oczekiwali od nich uleczenia za dotknieciem magicznej rozczki, a jak nie to wypierdalaj. Druga kobieta psychiatra oprocz faktu ze byla korupcyjna zdzira to wg mnie dobrze rozmawiala z Dominikiem! Takie sobie spostrzezenie.
Jako polski film jak zwykle nie podobaly mi sie tandetne sceny milosne i pare innych dziwnych zachowan aktorskich, ale to nieuniknione. Pomysl z wirtualnym swiatem na poczatku tez wydal mi sie z kosmosu, ale pozniej odegral kluczowa role, a w chwili gdy matka dominika obwiescila online ze juz go nie ma, loging off userow odebralam jako mega wymowny.
film 7/10
Machine Gun Preacher...mocno się przeliczylam! Historia na faktach, wiec wzruszajaca, mocna wiec mogl to byc naprawde swietny film. Zamiast tego jest 5/10....:/ Nawrocenie glownego bohatera i jego szalone tworzenie kosciolow przycmiewa niemalze dramat tego co rozgrywa sie w Sudanie. A jest tam czysta rzez niewiniatek, w doslownym tego znaczeniu. I nawet najseksowniejszy z najseksowniejszych Gerard Butler wypadl genialnie tylko w scenach z RPG w ramionach!
Tu dzielimy się tym co ostatnio doświadczyliśmy w kinie, polecamy, krytykujemy i wklejamy trailery.
Zaczynam od genialnego dziś obejrzanego "We Need to Talk About Kevin" Polecam serdecznie, 120 minut totalnego odjazdu od rzeczywistości.