http://www.emito.net/spolecznosc/fo... a to ciekawe, bo tutaj piszesz, że już mieszkasz w Glasgow
Amitorybka1987
#2 | Dziś - 13:35
http://www.emito.net/spolecznosc/fo... a to ciekawe, bo tutaj piszesz, że już mieszkasz w Glasgow
===============================================================
Ojej, pomylić się nie można czy jak?
===============================================================
cytata z gosi_g...
Mam już dość paracetamolu, a pogoda tutaj potrafi zabić....Aktualnie mieszkam w Glasgow. Jak ktoś stąd niech pomoże:)
===============================================================
Tiaaa, TRUP się ściele gęsto jak na polu zażartej bitwy. Służby porządkowe nie nadążają z czyszczeniem zwłok niemowląt, starców i gosiopodbnych stworów, zaścielających ulice szkockich miast.
===============================================================
Potem się ludzie dziwią, że mam chroniczna alergie na niektórych...
Dobry GP + zdrowy rozsądek mamusiek = przeciętnie zdrowe dziecko.
Po przejściu tutejszych infekcji potomek się uodporni i będzie spokój. Co tu kombinować???
gosia_g
Dziś - 13:26
Przeprowadzam sie do Glasgow-niebawem. Mam 2kę dzieciaczków, tu w Pl często chorują. Jak to jest z lekarzami i leczeniem,gdzie się udać, czytałam coś o jakimś GP?
gosia_g
#6 | Dziś - 13:41
Mam męża w Glasgow...Jest chory...
_______________________________________
Skoro stary choruje, to i chodzi do lekarza. Zapytaj więc starego.
A potem Ómrzyj.
zabawne, naprawdę czepiacie się detali:) napisałam tak czy tak, czy to ma jakiesa znaczenie. chodziło mi o podjęcie tematu...i tyle. No ale, że co niektórzy lubią się nakręcać, to przecież można sobie pogadać? ESHA! A stary to jesteś TY! Zapewne jesteś panem w kwiecie wieku,w PL nie znalazleś roboty bo takich tępaków nie zatrudniają, dlatego wybrałeś się na Wyspy żeby pościemniać, nie masz żony i dzieci(a jak masz to im współczuję), potrzebujesz sobie pobzykac ale nie da rady, bo natura nie obdarowała cię odpowiednio...Wiesz, jest taki portal dyskusyjny dla ludzi z depresją,co nie mogą sobie w życiu poradzić i nic im nie pasuje, zgłos się tam może ci pomogą. pozdrawiam.
Przeprowadzam sie do Glasgow-niebawem. Mam 2kę dzieciaczków, tu w Pl często chorują. Jak to jest z lekarzami i leczeniem,gdzie się udać, czytałam coś o jakimś GP? Lepiej wziąc leki na zapas, bo słyszałam, że tu/tam zimno...:)
Pozdrawiam