Sonia83, moze sie przeniesiemy na maila bo na forum wiadomo co sie zaraz zacznie... Jak masz ochote to pisz na [email protected] :-)
A czy ja Szukalam towarzystwa dla niego w tym samym kolorze skory?! Rasy mieszane obejmuja rozne mieszanki rasowe. Zreszta tez wspomnialam o wszystkich dzieciaczkach.. Czuje sie wyobcowana wsrod Polakow.. Hmm ciekawe czemu... Dlugo zastanawialam sie czy ten watek zaczac na emito.. Bledem bylo rozpoczecie tego tematu. Nauczka na przyszlosc :-)
Mama to moze inaczej powinnas sformuowac swoj POST
Moze zamiast "mulat"
Moglabys napisac szukam mam z dziecmi z rodzin mieszanych
Wyobcowanym mozna sie czuc z wielu roznych powodow nie koniecznie
koloru skory
A szczerze nikt nie ma prawa traktowac Cie inaczej z powodu koloru skory Twego dziecka
Ach to moze inaczej NIKT INTELIGENTNY
mamanicka
#10 | Wczoraj - 21:38
a podobno Polacy nie sa rasistami.. czego mamy wlasnie przyklad prawda betonie!!!! a moderatorzy spia..
mamanicka
#13 | Wczoraj - 22:23
A czy ja Szukalam towarzystwa dla niego w tym samym kolorze skory?! Rasy mieszane obejmuja rozne mieszanki rasowe.
______________________________________
Serio beton jest rasistą? Przecież Ty dyskryminujesz własne dziecko. :)
W tym kontekście napisałbym dokładnie to samo, co on... skoro wolno matce? ;)
mamanicka
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aparth... - coś do poczytania.
Nie jest ważny kolor rąk wznoszących mur, nieważne z której strony go budujesz, od środka czy z zewnątrz.
Mur to zawsze mur, dzieli i ogranicza.
Zastanów się co robisz swojemu dziecku.
Mama, dobrze zrobilas ze tu napisalas. Tylko teraz madrze "zarzadzaj" wypowiedziami na watku.
Zrob tak:
1. Nie dyskutuj z ludzmi, ktorzy cie nie rozumieja. Ignoruj zaczepki i pouczenia.
2. Zlap prywatny kontakt z tymi, od ktorych poczulas wyrazy wsparcia (za wielu ich nie ma...) uzywajac narzedzi dostepnych na emito - tzn. zapros ich do znajomych, poklikaj poprzez profile i ewentualnie wymien kontakty prywatne
3. Zaloz na Facebooku grupe ukryta albo na emito grupe prywatna (taka, do ktorej wpuscisz tylko tego, kogo sama zechccesz i sama ja bedziesz moderowac) i tam sobie bedziesz mogla pogadac.
#23:
Nie mogę zgodzić się z Tobą. Odnoszę wrażenie, że Ty również nie do końca wszystko rozumiesz.
Pisząc coś ciepłego, udzielając wsparcia, w pewien sposób zaakcentowałbym nienormalność sytuacji... która jest w sumie normalna. Nie do końca przyjmuję argument o tym, iż nie potrafi wyrwać się ze swojej społeczności- jest przecież częścią społeczności skupionej wokół jej partnera. Sama, z własnej, nieprzymuszonej woli, skazuje się na getto.
Niekoniecznie to społeczność ją odrzuca- bardziej prawdopodobnym wydaje mi się to, iż to ona odrzuca społeczność z powodu schematów wyniesionych z Polski, które zakodowała sobie w głowie.
Pomyśl, czy właśnie poprzez napiętnowanie, oburzenie z powodu tego schematu, odrzucenie go i napiętnowanie nie otrzymuje wystarczającego sygnału, że jej problem jest wydumany a sam fakt posiadania dziecka o innym kolorze skóry nie jest żadnym problemem- większość ludzi jednak odrzuca ten schemat, a więc jednak są normalni ludzie na tym świecie. :)
(Prawdopodobnie) ma partnera, jest częscią tamtej społeczności, narodowość to bardzo często etykietka, którą na siłę przypinamy sobie sami- ze wszystkimi konsekwencjami, jakie są z tym związane. Stygmatyzuje.
Odnoszę wrażenie, ze niektórzy nie odróżniają potępienia dla faktu posiadania dziecka o odmiennym kolorze skóry od potępienia dla dalszego izolowania się od NORMALNEJ części społeczeństwa. :)
Niech zinterpretuje reakcję emitowej społeczności we właściwy sposób, myślenie nie boli. Niezależnie od tego, czy nadal ma tego partnera, czy też nie, jeżeli żyje wśród negatywnie nastawionej do niej społeczności, właśnie teraz dostaje sygnał, że jednak spora część ludzi myśli inaczej- niezależnie od tego, czy ludzie ci posiada dzieci, czy też nie i jaki kolor skóry posiadają te dzieci.
Izolowanie się na własne życzenie -bo poszukiwanie matek z podobną "przypadłością" (jak sama to próbuje nazawać) jest właśnie brnięciem w dalszą izolację- to coś, co zawsze będę potępiał. Pomagać można na różne sposoby: można pochylić się nad kimś, powiedzieć mu kilka ciepłych słów, ale można też spróbować kimś potrząsnąć, ciepłe słowa to bardzo często utwierdzanie w przekonaniu o czyjejś odmienności, odstawaniu od ogólnie przyjętych norm. Mogą tylko nakręcać tę izolację. :)
Nie pomyślałeś, że być może miała ona przykre doświadczenie z rodzicami dzieci białych? I może dlatego od razu zaznaczyła, że dziecko jest mulatem?
Ile razy na emito, użytkownicy śmiali się z Polek, że puszczają się z murzynami, ciapatymi i innymi brudasami? Co jeżeli i w realu miała podobne sytuacje i nie tylko wśród znajomych ale i wśród obcych ludzi?
Wszystkie te kwestie poruszyłem w poprzednim poście. Nader czytelnie.
Dostała wyraźny sygnał, że świat nie kończy się na tych na kilku osobach, z którymi gdzieś tam się zetknęła. I że postępowanie tych osób, podobnie jak i jej "chowanie czułków", nie jest normą dla ogółu. To tylko kwestia jej inteligencji i dystansu, jak ten przekaz zinterpretuje.
Jesli moj synek lubilby bawic sie lalkami ( nie, naprawde, moj LUBIL, superdzieciak), to moglby chciec miec kolezkow, ktorzy tez gustuja :) I co komu do domu, jak chalupa nie jego...
Niepotrzebne pouczanki tu widze. Mamanicka, trzymaj sie. Trzymaj sie Soni, a nie Eshy, on zreszta bezdzietny chyba jeszcze? Choc ktoz to wie?
CIEPLE slowa kazdej mamie sie przydadza, w razie czego to zawsze 'matka winna', ciezko jest byc matka, nie pouczac matek, tylko przytulic i wesprzec. Rada M. Grzybowskiego nieglupia mi sie zdaje!
Hej,
Zastanawiam sie czy sa w Edynburgu mamy dzieci rasy mieszanej.. Ja mam synka ktory jest mulatkiem. W grupie zawsze razniej. :) Czekam na odpowiedzi :)
Pozdrawiam wszystkie mamy!