Jak najszybciej zadzwoń do swojej położnej. Możesz jej powiedzieć, że chcesz iść prywatnie do ginekologa - położnika. Trochę Cię to będzie kosztować (nie wiem ile dokładnie, ale może to być coś ok. 100 funtów). Nawet przy przeprowadzce nie powinnaś była sporo dźwigać ani się przemęczać. Trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję, że Ci się wszystko ułoży.
No niestety niektórzy faceci hasłem "ciąża to nie choroba" forsują na prawo i lewo więc do nich nie dociera że w pewnych okresach życia kobieta nie może dźwigać.
Zastanawia mnie tylko czy to nie będą wyrzucone w błoto pieniądze tak jak to miała miejsce z USG. Byliśmy prywatnie zapłacili niecałe 200 funtów a poza płcią nie dowiedzieliśmy się niczego. Żeby nie było że pogada, pomaca dooplerem i powie ze tak ma być. Takie skurcze mogą powodować rozwieranie macicy i tego sie boje najbardziej gdyż z synem miałam taka sytuację. W Polsce byłam w szpitalu i kazali mi po powrocie zrobić badania ginekologiczne które oczywiście nie zostały zrobione ponieważ położna stwierdziła ze wykonują je tylko w trakcie porodu...
Zobaczę, czy uda mi się ja złapać w weekend jak nie to w poniedziałek rano będę dzwonić i zobaczymy co powie.
Może macie zaufanego lekarza którego możecie polecić ?
NA pewno dostalas Pregnancy Record-ksiazke ciazy od swojej polozniej,w ktorej powinien byc adres szpitala ,w ktorym bedziesz rodzic.Podane powinny byc telefony do poloznej szpitalnej ,ewentualnie na Triage,gdzie przyjmuja pacjentki na oddzial.Zadzwon i opowiedz o swoich bolach.Na pewno beda kazali ci przyjechac,zrobia potrzebne badania,ewentualnie kaza zostac na kilka dni.Nie boj sie dzwonic.POwiedz,ze to powazne bole i ,ze paracetamol nie pomaga.Ja bym dzwonila juz dzis.Dla swietego spokoju.
Ja mialam bole w 11 tygodniu ciazy.Od razu kazali przyjechac.Zostalam tydzien,okazalo sie,ze to problemy z pecherzem.Niestety zaden proszek przeciwbolowy nie dzialal.Zrobili mi wszystkie mozliwe badania i podali antybiotyk.Dzis synek jest juz z nami,caly i zdrowy.
Ktory szpital wybralas?
No brzmi pięknie i ładnie ale niestety tylko tak brzmi bo w rzeczywistości jest inaczej.
Jak byłam w ciąży z synem to o mal nie osiwiałam od ich bezradności. Mówisz ze jak zadzwonię i powiem o bólach to coś zrobią ? Niestety na to nie ma co liczyć. W 6 miesiącu tuz przed wizyta u położnej dostałam silnego bólu brzucha. Ból był tak silny ze nie mogłam sie ruszać. Weszłam ledwie po schodach wiedząc ze przecież położna jest od tego żeby coś zaradzić a ta spanikowana zadzwoniła na Triage żeby jej poradzili co ma robic !!! I proszę zgadnąć co mi powiedziała...paracetamol i się położyć. Litości, babka nie wpadła na to ze to była kola jelitowa.
Triage, kolejni fachowcy. Dwa dni przed porodem zaczęły mi się sączyć wody i to dość solidnie. Pojechaliśmy do szpitala babeczka mnie zbadała i stwierdziła ze to nie wody mi odchodzą i że do porodu mam jeszcze dwa tygodnie tylko mam sie zgłosić w poniedziałek ze względu na solidne nadciśnienie. Wróciłam do domu, zajrzałam do mądrej książki i już widziałam ze najdalej za kilka dni urodzę no i oczywiście w poniedziałek syn już był z nami. Tak że niestety ale z wiedza u nich tutaj krucho. Fakt, opieka w szpitalu bardzo dobra to znaczy wszyscy sa chetni do pomocy i mili, byłam z małym 3 dni bo miał niski cukier. Obawiam się ze usłyszę to samo co przy pierwszym usg w 6 tygodniu jak miałam plamienia, ze oni nie wiedza dlaczego były te plamienia...
juz wole zapłacić ale byc fachowo zbadana a nie wysłuchiwać stek bzdur typu więzadła bo jestem świeżo po jednym porodzie i dość dobrze pamiętam co w jaki sposób boli.
Dean Terrace Clinic
18 Dean Terrace
Edinburgh
EH4 1NL
Telephone: 0131 332 7941
Or: 0131 343 6243
Open:
Monday-Thursday: 9 30 am to 7.30 pm
Friday: 9.00 am to 3.30 pm
*Saturday: 9.30 am to 12 noon
(*drop-in clinic for under-25s)
Znalazlam to na innym forum , Nie wiadomo czy sa tam polscy ginekolodzy.
A co do Glasgow, duzo razy wlasnie bylo ogloszenie ze jest polski Gin. W Glasgow, a teraz nie moge znalesc...
Co do Poloznych w tym kraju, to jest poprstu masakra...przynajmiej u mnie w Liv, sa niektore bardzo bardzo z ł e !Nie znaja sie na rzeczy, daja tylko paracetamol, albo wciskaja antybiotyki...tak jak w moim przypadku bylo!
Mnie ogólnie zastanawia czy oni praktykują badania ginekologiczne ? Bo takie skurcze mogą skrócić macice bardzo niebezpiecznie czego bez tego badania nie sa w stanie wykryć. Bóle mam prawie od początku ciąży tylko widzę ze się nasilają coraz bardziej. Najpierw się zdarzały raz w tygodniu potem coraz częściej a teraz juz codziennie i najczęściej juz się z nimi budzę i powracają wieczorem. Tak jak mówię miałam potężna dawkę stresu kilka tygodni temu i nadal jestem w stanie silnego stresu więc może to przez to.
Tak jak już ktos powiedział i ja powtórzę, tutaj ciąża jest ok pod warunkiem ze przebiega prawidłowo bez kłopotów w innym wypadku jest kupa stresu i strachu o zycie dziecka.
Mnie , przez pomylki oraz nie dopatrzenie lekarzy( chociaz bywalam tam naprawde z 5 razy w tygodniu) zmarło dziecko w 32 tygodniu ciazy. Chodzilam blagalam o badania, mowilam co czuje co jest zle, a oni to bagatelizowali..u mnie w liViongston...Potem pojechalam do edinburgha do Rayala, ale juz bylo za pozno, a uwierz mi ze tam obsluga i troska jest na najwyzszym poziomie...zaluje ze od razu tam nie pojechalam...
jedz do Polski, niech cie zbada dobry prywatny specjalista, tyle samo wydlalabys tutaj za prywatnego, ile za lot. Titaj jak trafisz na porzadnych lekarzy to jest dobrze, ale czasami trafi sie na takiego osla ze czasem zastanawiam sie kto im dal prawo do wykonywania zawodu... bo czasem ich wiedza ogranicza sie do wiedzy nabywanej w szkole sredniej na biologi i chemi...no coz...bardziej weterynarze niz lekarze...
Strasznie Ci współczuje !!! Jak można tak ważne rzeczy jak życie dziecka i matki zaniedbywać ?! O Rayalu słyszałam sporo dobrego nawet myślałam czy tam nie rodzić ale niestety nie podlegam pod ten rejon więc nie mogę. W Wishaw nie jest źle, warunki rewelacja ale jak są jakieś kłopoty to już się zaczynają schody. Generalnie z takim nadciśnieniem jakie miałam powinnam była miec cc ale na szczęście po mimo niecałych 12 godzin dałam rade sama bez udziału lekarzy ;)
Po wszystkich perypetiach z tutejsza służbą zdrowia powiedziałam ze nie ma mowy o drugim dziecku przez najbliższe kilka lat ale syna tak strasznie ciagnie do dzieci ze nie miałam serca odbierać mu radośc z posiadania rodzeństwa. Fakt ze będzie bardzo ciążko z dwójka maluchów ale co się nie robi dla dzieci :)
Bagira no offence ale to sie chyba hipochondria nazywa. Pamietam jak jeczalas w pierwszej ciazy, niczego nie znalazlas do tego czasu???
Jak masz ciaze podwyższonego ryzyka to nie wytłumaczysz facetowi???Ojciec dziecka chyba nie????
Jak Ci sie tak tutaj nie podoba sluzba zdrowia to wracaj do Polski na cala ciaze, nie rozumiem co tu jeszcze robisz...
http://www.rosshall.com/
http://www.edinburghclinic.com/
...I dziesiatki prywatnych gabinetow, ktore znajdzie google...
Ja nie rozumiem...Jeczysz, szukasz, tracisz czas..., na klikanie tutaj...
Jesli uwazasz, ze tutejsza, panstwowa sluzba zdrowia nie robi nic, korzystasz z prywatnej.
Lotu samolotem, jesli ciaza jest zagrozona nie komentuje...
Za 200f, nie kupisz biletu, w dwie strony, z dnia na dzien, nie oplacisz wizyty w prywatnym gabinecie w Polsce, nie w sezonie.
A ten tekst, ze braciszek chcial, to juz w ogole jest ponizej pasa...Dzieci, juz nie dorosli o tym decyduja...
Kama nie dziecko a rodzic decyduje co dla niego dobre, czytaj ze zrozumieniem bo piszesz bez ładu i składu. Czytałaś co pisałam ?! Szumam namiarów na prywatnego lekarza ale sprawdzonego a nie z uliczny za rogiem. Korzystałam tutaj z opieki prywatnej i wiem ze trafić na fachowca jest trudno.
I tak na koniec, wybierasz sie do Polski do gina bo ja nie wieć nie wiem o co ci biega.
Oj kobiety, próbujecie na sile dorównać chamstwem facetom i nie dośc ze wychodzi wam to żałośnie to jeszcze żebyście miały coś mądrego do powiedzenia a pleciecie trzy po trzy byle co byle gdzie byle było.
Pozdro i bez odbioru.
Podalam ci namiary na sprawdzone kliniki, tak, jak chcialas.
"Po wszystkich perypetiach z tutejsza służbą zdrowia powiedziałam ze nie ma mowy o drugim dziecku przez najbliższe kilka lat ale syna tak strasznie ciagnie do dzieci ze nie miałam serca odbierać mu radośc z posiadania rodzeństwa. Fakt ze będzie bardzo ciążko z dwójka maluchów ale co się nie robi dla dzieci :)"
Dlatego napisalam wyzej, ze to juz dzieci decyduja o kolejnych ciazach, nie dorosli.
Przy pierwszej, rowniez zagrozonej ciazy( nie na tyle, zeby wsiadac w samolot i leciec na badania do Polski) tak samo marudzilas, jeczalas i uwazalas, ze nikt ciebie nie rozumie, tutejsza sluzba zdrowia jest do dupy.
Jakbys szukala sprawdzonego ginekologa, poszperalabys w googlach.Sa fora, na ktorych mozna znalezc opinie pacjentek, na temat pracy lekarza.Zagrozona ciaza, to powod do prywatnych wizyt.(szczegolnie, jak panstwowa opieka wciaz jest dla ciebie niewystarczajaca) Mialas na to czas...Jakies 3 miesiace, szczegolnie po tak przykrych doswiadczeniach sprzed dwoch lat...Trzeba bylo od samego poczatku szukac pomocy w prywatnej sluzbie zdrowia, wykupic ubezpieczenie, ktore pomogloby ci pokryc koszty wizyt.
Poza tym, jakakolwiek opinia, kogokolwiek bylaby dla ciebie niewystarczajaca.
Stres w ciazy nie jest wskazany.Ja mam wrazenie, ze ty sama, na sile go szukasz.
Dean terrace clinic nie polecam.
Nie ma nigdy lekarza.
Pielegniarki bardzo nie mile.
A ich wiedza o lekach pozostawia bardzo wiele do zyczenia.
Bylam raz i do tej pory lecze sie po tym co mi przepisaly.
Zamiast tabletyek antykoncepcyjnych przepisaly mi leki hormonalne lagodzace objawy menopauzy.
A mam 22 lata...
Szukam dobrego ginekologa - położnika Polaka czy Szkota nie ważne, który wykonałby szczegółowe badanie. Jestem w 16 tygodniu ciąży i od tygodnia mam bóle podbrzusza. Nie sa to bóle więzadłowe tylko typowo skurczowe. Mam za sobą spora dawkę stresu i przeprowadzkę w której czynnie brałam udział więc obawiam sie najgorszego. Za tydzień mam wizytę u położnej ale że ona tez prowadziła moją poprzednia ciężę to wiem iz zbagatelizuje sprawę. Jest to ciąża podwyższonego ryzyka więc proszę nie radzić mi podróż do Polski.