Nie lam się Dziecko :/ Ja straciłem ojca w same swięta, siostra zmarła w Edynburgu na nowotwór zostawiając dziecko, matka cudem przeżyła zawał dowiadując sie o jej smierci :/ Prawdziwe życie,,,,, Brak Matki to jak dom bez trzech scian:/ Wiem jak sie czuje w takiej chwili człowiek. Trzeba życ dalej i byc człowiekiem. A tym bardziej dlatego by to czego uczyli nas nasi rodzice, nie poszło na marne. I po to by ludzie mogli potem powiedziec że dobrze nas wychowali. To dla nic żyjemy i sie nie poddamy!! Trzymaj sie. Moje kondolencje
Nie sposób oswoić się ze śmiercią. Żołnierze, lekarze i przedsiębiorcy pogrzebowi widzą ją bez przerwy i przyzwyczajają się do pewnych jej aspektów, lecz nie do jej istoty. Nie sądzę, aby ktokolwiek to potrafił. Dla mnie otrzymanie wiadomości o śmierci bliskiej osoby jest jak droga w dół po znanych, lecz pogrążonych w mroku schodach. Chodziłeś nimi milion razy i wiesz, ile stopni jeszcze przed tobą, ale gdy chcesz stanąć na następnym, okazuje się, że go nie ma. Potykasz się i nie możesz w to uwierzyć. I od tej pory będziesz się tam potykał często, ponieważ, jak wszystkie rzeczy, do których przywykłeś, ten brakujący stopień stał się cząstką ciebie.
Jestem pewien, ze wspolczuc potrafi duzo wiecej niz jedenascie.
Moze nie kazdy chce to uzewnetrznic na takim portalu, moze sa tacy co "ida do pokoju swego i modla sie w ukryciu", a moze wierzacym modlitwa w takiej sytuacji JEDNAK nie pomaga?
Byc moze to nie jest prawda, a moze ktos pisze prace magisterska z psychologii?
A moze autentyczne przezywanie w sobie jest prawdziwsze niz okazywanie innym swoich uczuc?
Nie mierzmy innych swoja miara.
checkmate
#15 | Dziś - 01:55
Jestem pewien, ze wspolczuc potrafi duzo wiecej niz jedenascie.
Moze nie kazdy chce to uzewnetrznic na takim portalu, moze sa tacy co "ida do pokoju swego i modla sie w ukryciu", a moze wierzacym modlitwa w takiej sytuacji JEDNAK nie pomaga?
Byc moze to nie jest prawda, a moze ktos pisze prace magisterska z psychologii?
A moze autentyczne przezywanie w sobie jest prawdziwsze niz okazywanie innym swoich uczuc?
Nie mierzmy innych swoja miara.
Zamiast tych teori napisałbys ,,Moje szczere kondolencje,, Czy napisanie tego jest takie trudne i takim wstydem na tym portalu? Czy to już całkiem przerasta ludzi? O czym ty mówisz? Nie mierzmy ludzi swoja miarą- Żal PL
checkmate
#17 | Dziś - 02:11
Prowokujesz :)
Skad wiesz, co jest wieksza wartoscia dla DzieckaWeMgle?
Napisanie "moje szczere kondolencje" czy modlitwa w intencji?
Powtorze: nie mierzmy innych swoja miara.
Już ci mówie!!! Modlitwa bez wątpienia, ale wyrazy współczucia od prawdziwych przyjaciół napewno mu nie zaszkodzą, a nawet podniosa na duchu!!! Skąd wiem bo jestesmy znajomymi i mamy te same ideały!! Dziwi mnie czemu mówisz o modlitwie skoro jestes ateista??? Powtórze nie mierz ludzi swoją miarą!!! To nie miejsce na kłutnie, odpusc sobie, twoje mądrosci, miałem okazje czytac wiele razy. Umiesz sie przemądrzac i glebic ludzi, a takich osobników nie biore powaznie pod uwage. Zas słowo pokora jest ci niestety obce. Bywaj,,,,,,
Ponownie prowokujesz :)
"Modlitwa bez wątpienia, ale wyrazy współczucia od prawdziwych przyjaciół napewno mu nie zaszkodzą, a nawet podniosa na duchu!!!"
Czyli jednak przyziemne wspomaganie jest silniejsze niz modlitwa.
Ja to wiem, ale zeby "wierzacy" tak twierdzil?
Nie jestem jego przyjacielem.
"Dziwi mnie czemu mówisz o modlitwie skoro jestes ateista???"
Mowie o modlitwie, bo Dziecko uwaza sie za wierzacego, na co sa dowody.
Skad zaczerpnales wiedze, ze jestem ateista?
"To nie miejsce na kłutnie, odpusc sobie, twoje mądrosci, miałem okazje czytac wiele razy. Umiesz sie przemądrzac i glebic ludzi, a takich osobników nie biore powaznie pod uwage. Zas słowo pokora jest ci niestety obce. Bywaj,,,,,,"
Wpis czepiajacy sie autora, pomowienia bez zadnego poparcia w faktach, sugestie, ze zaczalem klOtnie (prymitywne dzialania - typowe dla katolikow), a jesli chodzi o slowo "pokora", to chyba nie rozumiesz jego znaczenia.
Przekazesz mi znak pokoju?
Co za typ :/ Sorry nie jestes ateistą tylko cymbalistą. Który ludzi z ideałami bierze za fanatyków. Religia ateistyczno-ewolucyjna to dopiero fanatyzm, ludzie wierza ze sa malpami waskonosymi z gatunku homo sapiens , to jest dopiero szalenstwo Hitler tez byl tym zafascynowany - rasa wyzsza , nizsza , podludzie itd . No ale przeciez palenie ludzi w piecach to teoria konspiracyjna
Wyrazy wspolczucia...[*]
@12. Kris, staff medyczny tudziez pielegniarski nie przywyka do smierci, raczej rozumie ja i akceptuje w bardziej naukowo biologiczny sposob. Wspolnie uczy sie i wspiera w tym, jak reagowac a jak nie, na smierc pacjenta. Z doswiadczenia tylko powiem, ze jesli jest smierc na oddziale, to serce sciska widok ludzi, ktorzy pozostali pograzeni we lzach, niz samo odejscie podpopiecznego.
Dziś zmarła moja mama.
Każda chwila spedzona z Nią staje mi przed oczami...
Tyle jej zawdzięczam...
Boże...