Głębokie.
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
:/
W każdej sytuacji miejcie wiarę...
Pojęcie walki duchowej oparte jest o nauczanie Jezusa: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. (Mt 10:34). Aby móc założyć Królestwo Boże w duszy, trzeba najpierw zburzyć królestwo Szatana. Należy wykorzenić złe nałogi, wyrzec się grzesznych przywiązań, umieć odrzucić opinię świata.
Trzeba być żołnierzem Chrystusa i zarazem pracować wytrwale jak rolnik, który pierwszy korzysta z owoców swojego wysiłku. (2 Tm 2,3-6). Według Orygenesa walka duchowa toczy się na płaszczyźnie osobistej, przeciw "ciału i krwi", tj. przeciw namiętnościom, złym skłonnościom i popędom; oraz na płaszczyźnie duchowej, przeciw Szatanowi, gdzie bronią jest modlitwa i zjednoczenie z Bogiem.
Św. Paweł w Listach podkreśla słabość ludzkiej natury. W Liście do Koryntian pisze: Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga, twierdz warownych. (2 Kor 10:3-4). Aby człowiek mógł pokonać Szatana, potrzebne są mu nadprzyrodzone środki: Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże - wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością i proście za wszystkich świętych. (Ef 6:13-18).
W dzisiejszych czasach diabeł jest przeciwnikiem lekceważonym albo przecenianym. Z jednej strony przestaje się wierzyć w jego istnienie i zdolność do destrukcyjnego oddziaływania na ludzką rzeczywistość. Coraz częściej słychać głosy powątpiewania w istnienie piekła oraz w możliwość wiecznego potępienia ludzi i upadłych aniołów. Istnienie pokus przypisuje się skłonnościom naturalnym albo wręcz dziedzicznym. Z drugiej strony odradzające się światopoglądy gnostyckie, pogańskie i sataniczne odwołują się do diabła jako istoty równej Bogu. W myśl zasady odwróconego dekalogu, czynią one z grzechu cnotę, a z pokusy konieczną do zaspokojenia potrzebę. Ani jedni, ani drudzy nie są skłonni stawiać oporu destrukcyjnym działaniom diabła. Jednak ten zlekceważony, utajony czy zamaskowany przeciwnik prowadzi nieustanną walkę o zgubę ludzkich dusz.
Aby wygrać z nieprzyjacielem, trzeba najpierw rozszyfrować strategię jego działania. Kluczem do skutecznego przeciwstawienia się diabłu jest zatem poznanie jego natury, zdolności oraz sposobów wpływania na człowieka. Szatan działa m.in. poprzez pokusy, więc konieczne jest także uświadomienie sobie, czym one są dla człowieka oraz nauczyć się wychodzić z nich obronną ręką.
(Bądźcie) jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. (1 P 1:14-16)
Zgodnie ze słowami św. Piotra, głównym zadaniem człowieka wierzącego jest dążenie do świętości. Na drodze ku niej stają trzy przeszkody.
Pierwsza to pożądliwość,
drugą jest skażona grzechem natura,
trzecią stanowią podniety naturalne.
Wszystkie one mogą być wykorzystywane i powiększane przez szatana, który stara się odciągnąć ludzi od życia w świętości. Zatem wierność Bogu wymaga od nas podjęcia walki nie tylko z tym, co nazywamy ciałem i światem, ale także z aniołami upadłymi. Dobitnie podkreśla to św. Paweł w Liście do Efezjan: Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. (Ef 6:12)
Podsumowując, w walce ze złem i ze złym bronią chrześcijanina są:
prawda,
sprawiedliwość,
głoszenie Dobrej Nowiny,
wiara,
słowo Boże,
modlitwa,
czuwanie,
i wstawiennictwo świętych. (to naprawdę działa, przyp. red.)
Duch wiary i intensywne życie wewnętrzne są tarczą ochronną przeciw pokusom złego ducha. Szczególną wartość czuwania i modlitwy w walce z pokusami potwierdza Ewangelia św. Mateusza: Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. (Mt 26:41).
Tekst powstał w oparciu o książkę A. Marchettiego OCD "Zarys teologii życia duchowego".